
Od Nowego Roku łatwiej możemy wyciąć drzewo rosnące na naszej posesji. Decyduje o tym grubość pnia, gatunek drzewa i przeznaczenie terenu. Wcześniej polskie prawo w tym zakresie było bardziej surowe. Kary za nielegalną wycinkę sięgały nawet setek tysięcy złotych.
Ucierpiał na tym niejeden inwestor. Wysokość kar nałożonych za nielegalną wycinkę była niekiedy absurdalna i w przypadku kilkudziesięciu albo ponad stu drzew mogła sięgać nawet kilku milionów złotych. W tym samy czasie właściciel niewielkiego ogródka koło własnego domu zastanawiał się, czy może wyciąć topolę samosiejkę, która wyrosła mu koło płotu i właśnie zaczęła napierać na ten płot, grożąc jego zwaleniem. Ustawa z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o ochronie środowiska znosi niektóre niedogodności związane z wycinką drzew, ale nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania i nadal ogranicza inwestorów. Bez zezwolenia można będzie wyciąć więcej drzew, ale na wycięcie innych nadal wymagane będzie zezwolenie, co wiązało będzie się z długą procedurą administracyjną. Nadal też nakładane będą kary za nielegalną wycinkę.
Co mówi ustawa
W myśl przepisów obowiązujących od 1 stycznia br., wyciąć bez ubiegania się o zezwolenie można drzewo, którego obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza 100 cm w przypadku topoli, wierzb, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej i platanu klonolistnego. W przypadku pozostałych gatunków drzew przyzwolenie to obejmuje egzemplarze, których pień na wysokości 130 cm nie przekracza w obwodzie 50 cm (wcześniej było to 25 cm). W przypadku drzew grubszych, a także wówczas, gdy drzewo ma zostać wycięte w związku z działalnością gospodarczą, nadal wymagane jest zezwolenie na wycinkę. Dodać przy tym trzeba, że ustawodawca zapewnił radzie gminy możliwość uchwalania własnych przepisów szczegółowych w sprawie wycinki – ze względu na gatunek drzewa, jego wiek, obwód pnia lub cel usunięcia rośliny. Szczególnej ochronie podlegają drzewa wpisane do rejestru zabytków. Odrębnym przepisom podlegają też drzewa rosnące w pasie drogowym drogi publicznej lub ze względu na rodzaju użytku wynikający z ewidencji gruntów i budynków, miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego itp. Opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę centymetrów obwodu pnia mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. W przypadku krzewu jest to iloczyn liczby metrów kwadratowych powierzchni gruntu pokrytej usuwanym krzewem i stawki opłaty. Stawki opłat za usuwanie drzew nie mogą przekraczać 500 zł, a krzewów – 200 zł. Wspomniane stawki podlegają waloryzacji o prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych. Dodajmy, że wymienione kwoty nie są tożsame z wysokością kar pieniężnych za wycięcie drzewa bez zezwolenia. Te ostatnie są dużo wyższe. Trzeba też powiedzieć, że żadne pozwolenia nie były i nie są wymagane przy wycince drzew i krzewów owocowych – oczywiście pod warunkiem, że rosną one na terenie będącym własnością wycinającego.
Działalność gospodarcza jako hamulec
W przypadku roślin o obwodach pni mniejszych niż 100 cm i 50 cm ich wycięcie nie wymaga ubiegania się o zezwolenie, jeśli wycinka nie jest związana z prowadzeniem działalności gospodarczej. Co jednak dzieje się wtedy, gdy wyciąć drzewo chce ktoś, kto jest właścicielem domu jednorodzinnego z ogrodem i jednocześnie prowadzi w tym domu własną działalność gospodarczą? Czy – jeżeli drzewo z takiego ogrodu swoimi gałęziami sięga okna domu i zasłania światło dzienne domownikom – jego wycinka związana będzie z prowadzeniem działalności gospodarczej? Ewa Maciaszek, naczelnik miejskiego Wydziału Środowiska, Gospodarki Komunalnej i Rolnictwa, jest zdania, że nie. Tak więc drzewo takie będzie traktowane tak samo, jak każde inne rosnące na prywatnej działce. Gdzie jednak kończy się prywatna działalność gospodarcza we własnym domu, a zaczyna prywatne życie we własnym domu? Kto i w oparciu o jakie kryteria ma ten podział ustalać?
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teraz każdy głupek będzie mógł wycinać drzewa, "bo mu liście lecą". Żałosne.
TERAZ DOPIERO ZACZNIE SIĘ ZAMORDYZM . POSLSKA BĘDZIE JAK PUSTYNIA .