Reklama

Wygrane rzuty karne w Tarnowie. Piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz lepsi od Grupy Azoty Tarnów

08/02/2020 20:45

Dzięki zwycięstwu w serii rzutów karnych piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz zdobyli kolejne punkty w rozgrywkach PGNiG Superligi. Jednak gra kaliskiej drużyny w Arenie „Jaskółka” w Tarnowie pozostawiała wiele do życzenia

Najważniejsze w kaliskim obozie przed tym meczem były powroty do kadry zespołu zawodników, którzy odczuwali jeszcze skutki urazów. Wrócił także (z zupełnie innych przyczyn nie mógł do tej pory występować w  rozgrywkach) Mykola Maliarewicz. Okupujący ostatnie miejsce w tabeli tarnowianie wzmocnili nieco swój skład i liczyli, że w meczu z niezbyt dobrze ostatnio dysponowanym rywalem skutecznie powalczą o zwycięstwo. I trzeba przyznać, że byli bardzo blisko osiągnięcia tego celu.

W pierwszych minutach mecz obie drużyny były na bakier ze skutecznością pod bramką rywala. Tę niemoc pierwsi przełamali kaliszanie i w ósmej minucie prowadzili 3:0 po dwóch trafieniach Macieja Pilitowskiego i jednym Roberta Kamyszka. Kaliską bramkę natomiast zamurował Łukasz Zakreta grający do 15 minuty z ponad 80-procentową skutecznością. Gdyby nie on tarnowianie zapewne szybciej przebudziliby się z letargu, bowiem pierwszą bramkę z gry zdobyli dopiero w 16. minucie. Przyjezdni nie potrafili jednak w pełni wykorzystać słabości Grupy Azoty. Sami też razili nieprzemyślanymi zagraniami i prostymi błędami. Przez cały mecz zupełnie nie funkcjonowały skrzydła w zespole z Kalisza. Ani Michał Drej, ani Artur Klopsteg, ani Maliarewicz nie wpisali się na listę strzelców w tym meczu. Pierwszą połowę goście zakończyli zwycięsko, ale na brawa zasłużyły tylko fantastycznie broniący Zakreta.

Po kwadransie drugiej połowy wydawało się, że znacznie wyżej notowany zespół Energi MKS złapał wreszcie odpowiedni rytm gry i przejmuje pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Po rzucie karnym wykorzystanym przez Konrada Pilitowskiego kaliszanie prowadzili bowiem 17:13. Jednak od tego momentu podopieczni Patrika Liljestranda zupełnie zatracili wszystkie swoje atuty, a w ostatnich minutach drużyna wyglądała na całkowicie zagubioną. Mimo to w 59. minucie Kirył Knieziew dał kaliskiej drużynie prowadzenie 20:19, ale to było zaledwie preludium do tego tego, co działo się w samej końcówce spotkania. Chwilę później Rennosuke Tokuda doprowadził do wyrównania, następnie atak gości zakończył się niepowodzeniem, a w odpowiedzi do kaliskiej bramki trafił Wojciech Dadej i dał prowadzenie 21:20 i wielką nadzieję na komplet punktów. Wydawało się, że desperacki atak kaliszan nie zmieni już wyniku, bowiem Patryk Małecki obronił rzut Knieziewa. Dwie sekundy przez końcową syreną bramkarza Grupy Azoty zaskoczył jednak Dzianis Krycki i trzeba było wykonywać rzuty karne. W serii „siódemek” też nie zabrakło emocji i zaskoczenia, a tym największym były zmiany bramkarzy w obu ekipach. Kasper Liljestrand obronił już pierwszy rzut, który wykonywał Wojciech Dadej.  W piątej kolejce ta sztuka udała się Dawidowi Cichoniowi, który zatrzymał Maliarewicza. Gospodarze mogli wrócić do gry, ale Jakub Kowalik nie trafił nawet w bramkę i bonusowy punkt przypadł zespołowi z Kalisza. W najbliższy piątek (14.02.) Energa MKS rozegra mecz również na wyjeździe, ale rywal będzie z zupełnie innej półki, bowiem kaliska drużyna zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock. (dd)

Grupa Azoty Tarnów - Energa MKS Kalisz 21:21 k. 3:4 (8:9)

Grupa Azoty: Małecki (11/21 - 34 proc.) - Tokuda 5, Jewuła 4, Grabowski 3, Landim 2, Kowalik 2, Dadej 2, Niemiec 1, Tarcijonas 1, Kedzo 1 oraz Sanek, Wojdan, Grozdek, Kużdeba.
Karne: 3/4.
Kary: 2 min. (Sanek 2 min.).

Energa MKS: Zakreta (14/20 - 41 proc.), Krekora (0/1 - 0%) - Kniaziew 6, K.Pilitowski 5, M.Pilitowski 5, Szpera 2, Krycki 1, Misiejuk 1, Kamyszek 1 oraz Bożek, Klopsteg, Adamski, Maliarewicz, Drej, Gąsiorek.
Karne: 3/3.
Kary: 10 min. (Szpera 6 min. - cz.k., Misiejuk, Maliarewicz - po 2 min.).

Widzów: 1000.

Inne wyniki 20. kolejki PGNiG Superligi: PGE Vive Kielce – Orlen Wisła Płock 29:20, Gwardia Opole – Torus Wybrzeże Gdańsk 28:22, NMC Górnik Zabrze – MMTS Kwidzyn 32:26, Sandra Spa Pogoń Szczecin – Zagłębie Lubin 28:18, Stal Mielec – Chrobry Głogów 24:31, Piotrkowianin Piotrków Tryb. – Azoty Puławy 25:35.

W następnej kolejce

11.02.: Torus Wybrzeże – PGE Vive

12.02.: Zagłębie – NMC Górnik, MMTS – Gwardia

14.02.: Chrobry – Sandra Spa Pogoń, Orlen Wisła – Energa MKS (18.00)

15.04.: Azoty – Stal, Piotrkowianin – Grupa Azoty

Fot. PGNiG Superliga

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do