
Zielone Miejsce Odpoczynku przy ul. Powstańców Śląskich w Sulisławicach zarasta chwastami. Jak się okazuje, Miasto nie ma pieniędzy na ich koszenie i na bieżące utrzymanie zieleni w tym miejscu.
ZMO powstało z inicjatywy mieszkańców i tworzone było etapami, głównie dzięki kolejnym edycjom Budżetu Obywatelskiego. W zeszłym roku mieszkańcy wspólnie z prezydentem i miejskim Wydziałem Środowiska posadzili tam tuje (100 sztuk). - Niestety, pomimo zapewnień, że cały teren od bieżącego roku zostanie objęty nadzorem Wydziału Środowiska w kwestii utrzymania zieleni, tak się nie stało. Koszona jest jedynie trawa przy ławkach oraz placu zabaw. Całe Zielone Miejsce Odpoczynku zamiast stanowić cieszące oczy bezpieczne miejsce rekreacji, stało się terenem zaniedbanym, a chwasty są już zdecydowanie wyższe niż wsadzone w zeszłym roku tuje – zauważyła radna Karolina Sadowska. Zaapelowała ona do prezydenta Krystiana Kinastowskiego o wykoszenie miejsca, o którym mowa i o zapewnienie środków na utrzymanie tam zieleni także w przyszłości.
Jak wyjaśnił prezydent, Wydział Środowiska sprawuje obecnie opiekę jedynie nad częścią omawianego terenu, tzn. siłownią zewnętrzną i trawnikiem o powierzchni 400 mkw. W tegorocznym budżecie nie ma pieniędzy na więcej. - Mając na uwadze rosnące zapotrzebowanie społeczne na tworzenie nowych terenów zieleni, które będą objęte stałą pielęgnacją, zachęcam do podjęcia starań na rzecz pozyskania sponsorów do realizacji omawianych działań – poradził radnej K. Kinastowski. Jak dodał, bieżącym utrzymaniem zieleni w Kaliszu zajmują się firmy, z którymi Miasto podpisuje dwuletnie umowy na poszczególne rejony. Po wygaśnięciu tych umów będzie można przeanalizować możliwość zmiany ich treści i rozszerzenia zakresu działań.
Dziwić może jedynie fakt, że Miasto stać na wydanie blisko 7 mln zł na dyskusyjną rewaloryzację Plant Miejskich – o czym pisaliśmy niedawno – a nie stać na o wiele mniejsze wydatki związane z bieżącym utrzymaniem zieleni.
(kord)
Na zdj. Tak wyglądało Zielone Miejsce Odpoczynku w Sulisławicach zanim zarosło chwastami.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A dlaczego nie ma aktualnych zdjęć ? Autorowi nie chciało się ruszyć zza biurka i zrobić parę zdjęć? Może dałoby to większy efekt i zmusiło miasto do zadbania o ten plac. Stać "nas" było na pokrycie kosztów pobytu filmowców w najdroższym hotelu w Kaliszu,to nie stać na zlecenie skoszenia chwastów?
nie dość, że miejsce świeci pustkami to jeszcze szpeci. Ale to klasyka gdy lud decyduje.
Wcale nie świeci pustkami. Codziennie spotykają sie tam dzeciaki. Proszę przyjechac i zobaczyc.
radna Sadowska mogłaby jako sołtyska chyba dać przykład i powyrywach chwasty itd.
Z jednej strony mieszkańcy jak już wywalczyli inwestycję to mogliby chwasty raz kiedyś powyrywać. Z drugiej strony prezydent jest zajęty kreowaniem swojej osoby, ma obietnice z planu filmowego a ma zastąpić Leonarda di Caprio to po co takie pierdoły piszecie? Piszcie na Berdyczów.