
Mariusz Piontkowski, Minister Edukacji Narodowej po piątkowym posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego zalecił by nauczyciele pozostający w tym czasie w pełnej gotowości do pracy realizowali zajęcia wykorzystując do tego elektroniczne komunikatory (e – learning). Ci, którzy nie znają tej metody powinni zostać przeszkoleni przez dyrektorów.
Kiedy 11 marca zapadła decyzja o dwutygodniowym zawieszeniu działalności szkół i innych placówek oświatowych ze strony decydentów padło niewiele szczegółowych informacji jak mają funkcjonować szkoły w tym okresie. Bez odpowiedzi pozostawały takie pytania jak: gdzie powinni przebywać nauczyciele?, gdzie pracownicy administracyjni i techniczni. Praktycznie o wszystkim miał decydować dyrektor szkoły. Dlatego jeszcze do piątku dyrektorzy podejmowali różne decyzje. Większość z nich opowiadała się za tym by nauczyciele pozostawali w domach i byli w pełnej gotowości do pracy. Starosta kaliski, który sprawuje nadzór nad zespołami szkół w Opatówku i Liskowie podjął decyzję by nauczyciele kontynuowali naukę z wykorzystaniem metody e – learningowej. Gdy tym czasem np. Szkoła Podstawowa w Stawiszynie zakładała, że dwutygodniowa przerwa w nauce będzie odrabiana. Nie była jasna sytuacja pracowników administracyjnych oraz obsługi placówek przedszkolnych (np. pracownice kuchni, sprzątaczki). W pierwszej wersji osoby zatrudnione na tych stanowiskach powinny stawiać się do pracy. Jednak włodarz jednej z gmin podjął decyzję by skrócić czas pracy tej grupy pracowników do pięciu godzin dziennie.
Bedą uczyć poprzez Internet
W 13 marca (piątek) do szkół dotarło pismo Kuratora Wielkopolskiego, które w jakiś sposób standaryzuje działania na czas zawieszenia działalności szkół i innych placówek oświatowych. - Intencją wprowadzonej ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 jest jak najpełniejsze ograniczenie przemieszczania się ludności oraz kontaktowania się osób, grup dzieci, młodzieży i pracowników. Jeżeli więc w szkołach jest możliwość, aby nauczyciele wykazując się gotowością do pracy pozostawali w domach prowadzili nauczanie poprzez wykorzystanie elektronicznych komunikatorów ( np. dziennika elektronicznego, strony internetowej szkoły/placówki, poczty elektronicznej, platform edukacyjnych itp) – czytamy w piśmie Elżbiety Leszczyńskiej, Wielkopolskiego Kuratora Oświaty.
- Podczas pracy zdalnej z uczniami, nauczyciele powinni przygotowywać i wykorzystywać materiały pogłębiające, utrwalające zdobytą przez uczniów wiedzę i umiejętności. Bezpłatne materiały edukacyjne będą na bieżąco udostępniane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej na platformie e-podręczniki.pl. Uzupełnienie stanowić będzie duża ilość programów popularnonaukowych, edukacyjnych emitowanych w tym czasie przez TVP i Polskie Radio. Zgodnie z zaleceniem Kuratora Wielkopolskiego zadania nie powinny angażować uczniów dłużej niż przez 3 do 5 godzin dziennie - komentowała Violetta Słupianek, dyrektor kaliskiej Delegatury Wielkopolskiego Kuratorium Oświaty. Tym samym stało się jasne, że zawieszenie zajęć dydaktycznych na terenie szkół nie oznacza przerwy w nauce. Stanowisko takie potwierdził Dariusz Piontkowski, Minister Edukacji Narodowej.
Nauczyciele w domu, sprzątaczki nie każdego dnia w szkole
Na konferencji prasowej ( piątek ok. godz. 14:00) zorganizowanej po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego w związku z koronawirusem minister zalecił tę metodę nauczania wszystkim szkołom. Stwierdził, że ma świadomość, że nie wszyscy nauczyciele przygotowani są do pracy zdalnej, dlatego należy w szybkim tempie ich przeszkolić. Zdaniem ministra najbardziej odpowiednimi osobami do przeprowadzenia szkoleń będą dyrektorzy szkół. Materiały do pracy i nauki zdalnej i szczegółowe informacje można znaleźć na stronie men.gov.pl. Minister nie wymaga by nauczycie przebywali na terenie szkoły. Stwierdził, że ministerstwo nie będzie wpływać jednostkowo na decyzje podejmowane w placówkach. Minister zajął również stanowisko w sprawie pracy obsługi sekretariatów szkolnych, i pracowników technicznych np. sprzątaczki, kucharki w przedszkolach. Jeżeli to możliwe sekretariaty mogą pracować zdalnie. - W ministerstwie część naszych pracowników już pracuje zdalnie. Natomiast sprzątaczki mogą wykorzystać czas na prace porządkowe. Jednak minister nie widzi powodu, by miały tam być codziennie. Wypowiedział się także na temat egzaminów 8 – klasistów i maturalnych. Stwierdził, że nie ma w planach zmieniać ich terminów. Ale zastrzegł, że jeżeli kwarantanna się przedłuży, to nie wyklucza skorzystania z możliwości zapisanej w specustawie, która pozwala na zmianę organizacji roku szkolnego.
W Blizanowie już wcześniej założono edukację na odległość
Szkoły mają niewiele czasu by przysposobić się do zaleceń ministra ale nie brakuje takich, które uczyniły to przed czasem. Do takich należy Szkoła Podstawowa im. Romualda Traugutta w Blizanowie. - Kiedy zapadła decyzja o zawieszeniu działalności dydaktyczno - wychowawczej w placówkach szkolnych zakładałem, że będziemy naukę kontynuować metoda e - learningu. Stąd wypracowałem ogólne zasady, z którymi zapoznani zostali nauczyciele. W tym czasie nauczyciele pozostają w pełnej gotowości do pracy. Codziennie będą logować się w godz. 9.00 - 14.00 w dzienniku elektronicznym LIBRUS (szkoła), oraz Dzienniczku Malucha (przedszkole). Zgodnie z zajęciami z danego przedmiotu, muszą przygotować i przesłać materiały dydaktyczne do samodzielnej pracy uczniów w domu. Materiał ten nie może być zbyt obszerny i powinien być przesyłany uczniom nie jednorazowo ale sukcesywnie, tak jak odbywają się lekcje w szkole. W miarę możliwości mają to być powtórzenia a nie wprowadzanie nowych zagadnień. Nie zalecam, by było to zadawanie tylko i wyłącznie prezentacji multimedialnych. Ponadto nauczyciele powinni ten czas wykorzystać na uzupełnienie wszelkiej dokumentacji szkolnej (sprawdzenie frekwencji, uzupełnienie ewentualnych braków w tematach lekcji, zastępstw, sprawdzenie kompletności dokumentacji w formie papierowej. Nauczyciele, którzy nie mają w domu Internetu mogą korzystać z niego w szkole. Nie wykluczam, że w tym czasie może dojść do sytuacji, że nauczycielowi zleci się wykonanie dodatkowego zadania lub też może zaistnieć potrzeba przyjścia do szkoły na szkolenie, zgodnie z zaleceniem MEN – mówił Ireneusz Pietrzak, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Romualda Traugutta w Blizanowie.
Grzegorz Pilecki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Szkole w Stawiszynie nikt nie zakladal odrabiania zajec. Jest to informacja nieprawdziwa.
Gdzie jest prezes?? Znów się ukrył??