
W meczu z coraz lepiej grającą Sandrą Spa Pogoń Szczecin kaliski musiał sobie radzić bez kilku podstawowych graczy. Goście walczyli do końca, ale przy tak szczupłej kadrze na to spotkanie zabrakło im sił, aby pokonać gospodarzy
Trudno wygrać mecz, gdy jedzie się przez pół Polski w 12-osobowym składzie, w którym trzech zawodników to bramkarze. A tak właśnie wybrał się zespół Energi MKS Kalisz do Szczecina. Z mocno przetrzebionego już składu kaliskiej drużyny ubył jeszcze Marek Szpera, a to nie wróżyło niczego dobrego dla kaliskiej drużyny, która przecież jest bardzo wysoko w tabeli i ma wielkie szanse na rundę finałową. Sytuacja kaliszan jeszcze bardziej skomplikowała się w 14. minucie spotkania, gdy sędziowie zdecydowali się usunąć z boiska Dzianisa Kryckiego, który po jednej z kontr gospodarzy zbyt ostro potraktował Wojciecha Jedziniaka. Mimo takich ubytków kadrowych i braku możliwości dokonywania roszad w zespole goście toczyli w pierwszej połowie twardy bój z dobrze dysponowaną w tym sezonie Sandrą Spa Pogoń Szczecin. Co prawda nie udało się im ani razu objąć prowadzenia, ale też nie pozwalali szczecińskiej drużynie na zbudowanie większej przewagi niż dwie bramki.
Brzemienne w skutki okazało się kilka minut po wznowieniu gry w drugiej połowie. Wówczas Pogoń złapała gości na dość długim przestoju, co skończyło się serią 4:0 gospodarzy i dość wyraźną przewagę 15:10. Znakomicie w szczecińskiej bramce spisywał się Mateusz Gawryś, który dopiero w 40. minucie przepuścił piłkę do siatki po rzucie karnym wykonywanym przez Pawła Gąsiorka. Przyjezdni próbowali mozolnie odrabiać straty, zbliżali się do przeciwnika na dwa trafienia, ale w końcowych minutach zabrakło im po prostu sił, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Mimo porażki Energa MKS Kalisz nadal zajmuje piąte miejsce w tabeli, a już w piątek zagra w Arenia Kalisz z trzecim zespołem tabeli Górnikiem Zabrze. Początek tego meczu o g. 19.00.
(dd)
Sandra Spa Pogoń Szczecin - Energa MKS Kalisz 22:19 (11:10)
Sandra Spa Pogoń: Terekhof (3/8 - 27 proc.), Gawryś (7/9. - 44 proc.) - Wrzesiński, Horiha 4, Krupa 6, Bosy, Biernacki 3, Jedziniak 1, Krysiak 4, Matuszak 1, Rybski 3 (1/2), Fedeńczak.
Karne: 1/2.
Kary: 2 min. (Krupa).
Energa MKS: Krekora (5/8 - 38 proc.), Liljestrand (3/6 - 33 proc.), Zakreta (4/6 - 40 proc.) - Galewski 3, Bożek, Gąsiorek 4 (1/1), Kamyszek 4, Drej 1, Klopsteg 2, Misiejuk 3, Pilitowski 2, Krycki.
Karne: 1/1.
Kary: 6 min. (Gąsiorek, Drej, Krycki - 2 min.).
Czerwona kartka: Dzianis Krycki za faul na Wojciechu Jedziniaku w 14. minucie meczu.
Sędziowie: Fahner, Kubis (obaj z Głogowa).
Widzów: 500.
Inne wyniki 16. kolejki PGNiG Superligi: NMC Górnik Zabrze – PGE Vive Kielce 27:34, Azoty Puławy – MMTS Kwidzyn 35:27, Chrobry Głogów – Zagłębie Lubin 26:26 (karne 3:5), Stal Mielec – Orlen Wisła Płock 22:36, Piotrkowianin Piotrków Tryb. – Torus Wybrzeże Gdańsk 32:29, Grupa Azoty Tarnów – Gwardia Opole 31:26.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie