
Odpowiedź na to pytanie będzie znana do 30 września br. Tak zapewnia wojewoda wielkopolski. Z nieoficjalnie uzyskanych informacji wynika, że wojewoda przesłał do zainteresowanych stron pismo, w którym informuje, że do 30 września br. zostanie rozpatrzony wniosek spadkobierców o stwierdzenie czy działka, na której znajduje się zespół pałacowo – parkowy w Żelazkowie stanowiący do 13 września 1944 roku własność hrabiego Józefa Stanisława Radońskiego nie podlegała działaniu dekretu o reformie rolnej z 6 września 1944 roku.
Mimo, że spadkobiercy czynią starania już od dłuższego czasu, to mieszkańcy Żelazkowa i gminy dowiedzieli się o tym niedawno i to w ramach tzw. poczty pantoflowej. Brak oficjalnej i szczegółowej informacji wywołał szereg domysłów. Niektórzy z mieszkańców obawiają się czy czasami nie stracą ziemi otrzymanej z nadania reformy rolnej, która wcześniej stanowiła własność hrabiego Józefa Radońskiego. Moich rozmówców intryguje też inny problem. Zastanawiają się kim mogą być spadkobiercy skoro hrabia nie miał dzieci. Z uzyskanych nieoficjalnie informacji wynika, że mieszkańcy nie maja się czego obawiać, a Urząd Gminy też nie straci swojej dotychczasowej siedziby. Najprawdopodobniej czterech spadkobierców zainteresowanych jest uzyskaniem ewentualnej rekompensaty finansowej. Finał sprawy zależeć będzie od decyzji wojewody. Jeżeli przejęcie własności hrabiego nastąpiło zgodnie z zapisami dekretu o reformie rolnej roszczenia spadkobierców będą oddalone. Natomiast problem nie tyle dla gminy a dla państwa rozpocznie się w sytuacji gdy okaże się, że przejecie własności hrabiego nastąpiło z naruszeniem wspomnianego dekretu. Zwłoka w wydaniu decyzji przez wojewodę wynika konieczności zebrania całości materiału dowodowego w sprawie. W lutym tego roku pełnomocnik osób składających wniosek wniósł o przesłuchanie nowych świadków, którzy mogą posiadać wiedzenia temat podstawy przejęcia majątku Żelazków i jego funkcjonowania w latach 30 i 40 dwudziestego wieku. Nieoficjalnie w Urzędzie Gminy Żelazków uzyskałem potwierdzenie o otrzymaniu w tej sprawie zawiadomienia od wojewody wielkopolskiego.
Kim był hrabia Józef Stanisław Radoński?
W latach 1919 -1939 był ostatnim właścicielem Żelazkowa. Gospodarował na około 800 ha gruntów. Prowadził jak na tamte czasy dość nowoczesne gospodarstwo w tym warzywne nastawione na przetwórstwo. W majątku funkcjonowała fabryczka produkująca na eksport korniszony w puszkach. Doglądanie gospodarstwa nie przeszkadzało właścicielowi w częstych wyjazdach w tym także za granicę. Był miłośnikiem polowań, które wówczas stanowiły nieodzowny elementem życia towarzyskiego. Na polowaniach w Żelazkowie gościła śmietanka towarzyska z Warszawy np. Marszałek Rydz – Śmigły, Czesław Michałowski, minister sprawiedliwości, Alfred Chłapowski, ambasador RP we Francji. Poglądy Józefa Rdońskiego można scharakteryzować w dwóch zdaniach – konserwatywno – liberalne dotyczące gospodarki i monarchistyczne jeśli szło o zarządzanie. Hrabia założył w Żelazkowie szkołę powszechną. Na ten cel oddał budynek, w którym były dwa pomieszczenia sala lekcyjna i pokój dla nauczyciela. W 1933 roku zaangażował się w utworzenie miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Został jej prezesem. Z chwilą wybuchu drugiej wojny światowej Józef Radoński kazał spakować na furmankę niezbędne rzeczy i wraz z żoną wyruszył w stronę Warszawy.
Zespół dworsko – parkowy
Późnobarokowy dwór wzniesiono w drugiej połowie XVIII wieku dla ówczesnych właścicieli rodziny Radolińskich. Budynek został częściowo przebudowany w latach 1796 – 1798 według projektu architekta Fryderyka Alberta Lessela. Dobudowano oficynę i dom ogrodnika. Wszystkie obiekty połączono arkadowym ogrodzeniem. W skład zespołu weszły budynki folwarczne: stajnia, stodoła, spichlerz, oficyna, wozownia. Uwagę przyciąga brama wjazdowa. Została wybudowana wraz z ogrodzeniem w 1891 roku. Słupy bramy zwieńczone są kulami i figurami orłów. Dwór jest budynkiem parterowym z piętrem w mansardzie. Zbudowany został na planie prostokąta. Zdobią go czterokolumnowe ganki umieszczone na osi obu fasad. Na parterze znajdowały się: sień i salon otwarty na ogród. Natomiast po bokach urządzono pokoje w układzie trzytraktatowym. Na piętrze od strony ogrodu znajdowała się reprezentacyjna sala z owalną niszą ujętą parami jońskich kolumn. W ścianie wschodniej (w niszy) umieszczono herb Radolińskich „Leszczyc”. W latach 1974 – 1979 przeprowadzono gruntowny remont dworu, w którym aktualnie mieści się Urząd Gminy Żelazków. Na tyłach dworu (od zachodniej strony) rozciąga się park krajobrazowy o powierzchni 1,6 ha. Stanowi pozostałość regularnego założenia parkowego z XVIII wieku. W XIX wieku został częściowo przekształcony. Od dworu w kształcie litery „V” rozchodziły się dwie aleje obsadzone kasztanowcami. Park upiększały liczne klomby i staw. W okresie międzywojennym zlikwidowano jedną z alei ( południową) by zrobić miejsce na założenie ogrodu warzywnego. W 2020 roku zakończono prace związane z rewitalizacją parku. Koszty rewitalizacji wyniosły 2,5 mln zł. Dziesiątki ławek ustawionych wzdłuż alejek, stawy z tryskającą fontanną, parkowe rzeźby, tysiące posadzonych nowych roślin, krzewów i drzew. Tak obecnie prezentuje się park w Żelazkowie. Nie ma przesady w stwierdzeniu, że jest najładniejszym w powiecie kaliskim.
Grzegorz Pilecki
Na zdjęciach czarnobiałych: 1. Hrabia Józef Radoński przed wejściem do dworu w Żelazkowie, 2. Józef Radoński, 3. Zdjęcie grupowe goście hrabiego Stefana Radońskiego od lewej: Alfred Chłapowski, ambasador RP we Francji, hrabia Józef Radoński, płk Włodzimierz Morawski, książę Włodzimierz Czetwerczyński, pani Wyganowska, hrabia Jan Taczanowski - (zasoby Narodowego Archiwum Cyfrowego).
Przy opracowaniu korzystałem z informacji zawartych na str. internetowej gminy, Stanisław Małyszko- Majątki Wielkopolski. Powiat kaliski, niepublikowane opracowanie Alicji Łuczak.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Teraz Sylwiusz może się wykazać. Można spać spokojnie.
Teraz Sylwiusz może się wykazać. Można spać spokojnie.
Sylwiusz bedzie spierdalał szybciutko w podskokach z dworku gdy odzyskają go prawowici właściciele
Po tylu latach mogą to być tacy jak spadkobiercy warszawskich kamienic.