
Bardzo udany był dla reprezentacji Polski inauguracyjny mecz Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej. Praktycznie bez treningu i bez kilku ważnych graczy biało-czerwoni pewnie pokonali Austrię, a na boisku pojawił się także rozgrywający Energi MKS Kalisz Maciej Pilitowski
Jeszcze przed pierwszym meczem mistrzostw, rozgrywanych na Węgrzech i Słowacji, reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych przeszła prawdziwe trzęsienie ziemi. W kraju musieli zostać Dawid Dawydzik i Rafał Przybylski, bowiem mieli pozytywne testy na koronowirusa. W Bratysławie zaś okazało się, że „pozytywnych” jest także kilku innych graczy, w tym tak ważni zawodnicy jak bramkarz Adam Morawski oraz ostoja defensywy Piotr Chrapkowski i rozgrywający Energi MKS Kalisz Kacper Adamski. Potem rozpoczęło się zamieszanie ze zmieniającymi się wynikami kolejnych testów, odizolowaniem całej kadry, treningami w hali, a nawet porządnym śniadaniem. Przed meczem z Austrią Polacy zdołali przeprowadzić zaledwie jeden trening na boisku, nie licząc rozruchu …w sali konferencyjnej.
W trakcie polsko-austriackiej rywalizacji okazało się, że problemy covidowo-organizacyjne zmobilizowały biało-czerwonych do tego stopnia, że rozegrali oni bardzo dobre spotkanie, w którym nawet powołani w trybie awaryjnym zawodnicy dołożyli swoją cegiełkę do końcowego sukcesu.
Lepiej mecz rozpoczęli Austriacy, ale Polacy szybko uporządkowali szyki, grali z niezwykłą determinacją, a najważniejsze, że skutecznie. Po ośmiu minutach objęli prowadzenie i nie oddali go do końcowej syreny. Chwile zwątpienie można było mieć, gdy w drugiej połowie czerwoną kartkę za faul na biegnącym do kontry rywalu otrzymał jeden z filarów drużyny, Szymon Sićko. Godnie zastąpił go jednak Ariel Pietrasik, spokój drużynie dawały akcje Michała Daszka i Przemysława Krajewskiego, kilka ważnych piłek odbił Mateusz Kornecki, a Arkadiusz Moryto był bezlitosny dla bramkarzy przeciwnika. Wszystko to złożyło się na pewną wygraną z Austrią, dającą nadzieję na wyjście z grupy.
W pierwszym meczu mistrzostw na boisku pojawiał się także rozgrywający Energi MKS Kalisz Maciej Pilitowski. Pierwszoplanowaną postacią może nie był, ale dawał ważne zmiany i realizował zalecenia trenera Patryka Rombla.
Kolejny mecz w mistrzostwach Polska rozegra w niedzielę – równie w Bratysławie - z Białorusią. Początek spotkania o g. 20.30. W ostatnim meczu grupowym biało-czerwoni zmierzą się z Niemcami (18.01., g. 18.00), którzy pokonali Białorusinów 33:29.
(dd)
Austria - Polska 31:36 (14:17)
Polska: Kornecki, Zembrzycki - Moryto 9, Daszek 6, Krajewski 6, Sićko 6, Olejniczak 2, Walczak 2, Pietrasik 2, Syprzak 2, Gębala 1, Jędraszczyk, Komarzewski, Bis, Beckman, Pilitowski
Kary: 4 min. (Olejniczak, M. Gębala)
Karne: 3/4
Austria: Doknic, Hausle - Frimmel 8, Posch 7, Weber 4, Bilyk 3, Zeiner 3, Hermann 3, Bozovic 1, Zivkovic 1, Wagner 1, Dicker, Herburger, Ranftl, Dambock, Hutecek
Kary: 10 min. (Posch, Frimmel, Herburger, Zeiner, Bilk - 2 min.)
Karne: 6/7
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie