
Od 9 stycznia tego roku miały wejść w życie nowe przepisy dotyczące badań technicznych pojazdów. Podwyższeniu miały ulec również opłaty za badania stanu technicznego pojazdów
Do zmian obligowała Polskę unijna dyrektywa już w 2017 roku. Powinny wejść w życie w 2018 roku, ale ostatecznie nic takiego nie nastąpiło, projekt ustawy został odrzucony. Kolejna próba została podjęta w ubiegłym roku a zmiany miały zacząć obowiązywać od stycznia 2023 roku. Jak jednak informuje portal autokult.pl na razie wszystko zostaje po staremu.
Tymczasem Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów uważa, że zmiany są konieczne z co najmniej dwóch powodów. Pierwszy to poprawa bezpieczeństwa na drogach.
Według autokult.pl, w Polsce badań technicznych nie przechodzi około 2 tysiące pojazdów rocznie. Natomiast w Niemczech nawet 20 procent. Rozbieżności nie wynikają bynajmniej ze stanu technicznego pojazdów w obu krajach ale z ułomności polskiego systemu kontroli. W konsekwencji na polskie drogi trafia więcej jeżdżącego złomu.
Drugi aspekt zagadnienia to stawka opłat za badanie techniczne auta. Od prawie 20 lat pozostaje ona niezmienna i w przypadku auta osobowego wynosi 99 złotych – 98 za badanie techniczne i 1 złoty za wpis do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Andrzej Anczykowski, dyrektor Przedsiębiorstwa Motoryzacyjnego Auto Service Rondo w Kaliszu zwraca uwagę, że w tym czasie koszty firm z branży drastycznie wzrosły. – Jeśli taka sytuacja utrzyma się nadal, grozi to upadłością wielu podmiotów zajmujących się oceną stanu technicznego pojazdów – przyznaje.
Zdaniem właścicieli stacji kontroli pojazdów oraz PISKP aby stawki zagwarantowały rentowność podmiotom z branży, powinny wzrosnąć dwukrotnie.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie