Czy na pewno to mieszkańcy mieszkańcom zgotowali taki los?

Nie los a raczej nieracjonalną zmianę organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulicy Sukienniczej i Kazimierzowskiej w Kaliszu. Niemal od pierwszego dnia wprowadzenia tej zmiany nie ustają głosy krytyki. Kaliszanie nie usłyszeli żadnej informacji o argumentach, które przesadziły o wprowadzeniu nowego rozwiązania. Nie brakowało osób, które liczyły, że odpowiedzi usłyszą podczas debaty poświęconej temu problemowi. Debata odbyła się 3 kwietnia w Cafe Calisia, a jej organizatorem był Mikołaj Marucha, prezes Stowarzyszenia „Godzina dla Kalisza”. Niestety zaproszenia na debatę nie przyjęły osoby - decydenci, które mogłyby to uczynić. Stąd pozostaje nadal aktualne oficjalne wyjaśnienie Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu, że zmiany dokonano na wniosek ( prośbę?) mieszkańców.

      Zaproszenia do udziału w debacie nie przyjęli włodarze Kalisza. Z Ratusza organizatorzy uzyskali informację, że w spotkaniu nie weźmie udziału  nikt z Urzędu Miasta. Nie był obecny również Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu.

    Zainteresowanych problemem mieszkańców miasta jedynie poważnie potraktowała kaliska Policja. W debacie uczestniczył kom. Artur Waszak, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Kaliszu. Przybliżył zebranym argumenty, które przesądziły o tym, że Policja wystawiła negatywną opinię proponowanej zmianie organizacji ruchu na wspomnianym skrzyżowaniu. – W tym przypadku pod koniec roku, zarządca drogi zwrócił się do Policji z projektem stałej organizacji ruchu w sprawie zmiany pierwszeństwa na skrzyżowaniu tych ulic. Projekt został przez nas zaopiniowany negatywnie i przesłany do zarządcy drogi. Ale to on podejmuje ostateczną decyzję co dalej. My wskazaliśmy ten ciąg komunikacyjny, który tutaj obowiązuje od lat i kierowcy byli do niego przyzwyczajeni. Jeśli chodzi o statystykę, to jako policja mamy odnotowane na tym skrzyżowaniu 5 zdarzeń drogowych, ale nieustąpienie pierwszeństwa mamy tylko 3 przypadki – podkreślał kom. Artur Waszak – naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Kaliszu.

                             *************************************************************

    „Przedłożony projekt opiniuję negatywnie, z następującymi uwagami:  ulica Sukiennicza zaliczona do kategorii dróg powiatowych przenosi większy ruch zarówno kołowy, jak i pieszy w porównaniu do ulicy Kazimierzowskiej zaliczonej do kategorii dróg gminnych. Zmiana pierwszeństwa zaproponowana w przedłożonym projekcie stałej organizacji ruchu może doprowadzić do zwiększenia zatorów ulicznych na ul. Sukienniczej i ul. Kolegialnej, które mogą wpływać negatywnie na bezpieczeństwo pieszych. Ulica Kazimierzowska jest drogą podporządkowaną w stosunku do ul. Śródmiejskiej, co przy dużym nasileniu ruchu kołowego może skutkować licznymi utrudnieniami w ruchu kołowym nie tylko na ul. Kazimierzowskiej, ale również Al. Wolności, ul. Sukienniczej i ul. Kolegialnej”- czytamy w opinii insp. Dariusza Bieńka, udostępnionej Stowarzyszeniu „Godzina dla Kalisza” przez ZDM.

                           ****************************************************************

   - O udostępnienie informacji publicznej  dotyczącej  wyjaśnienia przyczyn zmiany organizacji ruchu oraz kto podjął taka decyzję, pomimo negatywnej opinii Policji, zwróciłem się do K. Gałki, dyrektora kaliskiego ZDM. Uzyskałem lakoniczną odpowiedź sprowadzającą się do stwierdzenia, że dokonano tego na wniosek mieszkańców. Trudno określić co to za tak skuteczna grupa mieszkańców, jak liczna. Odpowiedź nas nie zadowala, dlatego wystąpiłem z wnioskiem do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego  by ten nakazał udzielenie szczegółowej informacji – mówił M. Marucha.

    Warto też dociec co za mieszkańcy, których wniosek o zmianę organizacji ruchu  niczym za pstryknięciem palca został przez decydentów tak szybko zrealizowany. Z pewnością nie byli to mieszkańcy ulicy Kazimierzowskiej. Ci zdecydowanie zareagowali na zmianę organizacji ruchu, kierując do władz miasta petycję, w której domagają się przywrócenia poprzedniej organizacji ruchu w rejonie Mostu Trybunalskiego. Ich zdaniem zmiany jakie zostały wprowadzone 12 lutego br. roku generują szereg zagrożeń i patologii.  

                                  ****************************************************************

„Wytworzona przez zmianę przepisów  sytuacja, prowadzić będzie między innymi do: 
- 1) z jednej strony przekierowywania ruchu samochodowego odbywającego się dotychczas na osi Al. Wolności – Sukiennicza – Kolegialna, w kierunku Al. Wolności – Kazimierzowska – Narutowicza, co już samo w sobie jest niedopuszczalne, gdyż ul. Kazimierzowska absolutnie nie nadaje się do obsługi zwiększonego ruchu pojazdów, z uwagi na swój zabytkowy charakter nawierzchni z bruku, sięgającego czasów przedwojennych, podobnie jak odcinek ul. Śródmiejskiej, którym będzie odbywać się intensywny ruch pojazdów przed skrętem w lewo w ul. Narutowicza.
2) z drugiej strony będzie dochodzić do dużo większych korków niż obecnie, na kierunku Plac Jana Pawła II – Most Trybunalski, z uwagi na konieczność ustąpienia pierwszeństwa pojazdom jadącym od Al. Wolności i skręcającym w lewo w ul. Kazimierzowską. Doprowadzi to do większego zanieczyszczenia spalinami obszaru Śródmieścia oraz będzie powodować znaczny dyskomfort kierowców, jak również mieszkańców.
3) dojdzie do chaosu na drodze, co będzie skutkować zwiększoną liczbą kolizji i wypadków w rejonie tego skrzyżowania. Zanim kierowcy przyzwyczają się do zmian, dojdzie zapewne do wielu szkód na mieniu kaliskich kierowców, czego można by uniknąć poprzez likwidację tych absurdalnych regulacji- czytamy w petycji.  
   - Nie zgadzamy się na poddawanie nas oraz tkanki miejskiej Kalisza swoistemu widzimisię urzędników i przeprowadzania niczym nieuzasadnionych eksperymentów,  które doprowadzą do spadku komfortu zamieszkiwania w już i tak wyludniającym się centrum Kalisza.
W przypadku braku uwzględnienia naszych postulatów będziemy zmuszeni do rozważenia zasadności zgłoszenia zaistniałej sytuacji organom Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, jak również organom ścigania, z tytułu zamierzonego niszczenia zabytkowej substancji mieszkalnej przy ul. Kazimierzowskiej poprzez indukcję mikrodrgań generowanych przez intensywny ruch kołowy, jak również dotychczasowych walorów historycznych samej ulicy Kazimierzowskiej, która, malowniczo położona, z zabytkowym brukiem, powinna taką pozostać a nie zamienić się w jedną z arterii komunikacyjnych Kalisza” ( treść petycji mieszkańców ul. Kazimierzowskiej.

                                   ****************************************************************

   Nieobecność na debacie osób decyzyjnych spowodowała, że przyczyny zmiany organizacji ruchu pozostają nadal wielką niewiadomą. Wydaje się, że decyzje podejmowano bez żadnej analizy chociażby natężenia ruchu czy bezpieczeństwa. Wydaje się, że gdyby to uczyniono nigdy nie doszłoby do wprowadzonej zmiany.

  - Temat będziemy drążyć. Przed nami kolejne debaty a być może i inne działania zmierzające do zmiany organizacji ruchu, chociażby według propozycji jaka padła na debacie. Postawić znak drogowy pozwalający jadącym z kierunku al. Wolności skręt w lewo, w ulicę Kazimierzowską. Rozwiązanie jakże proste, o wiele bezpieczniejsze – powiedział M. Marucha.

   W trakcie dyskusji nie padła żadna wypowiedź, która uznawałaby za dobre nowe rozwiązanie ruchu na tym skrzyżowaniu. Uczestnicy zwracali uwagę na szereg niekorzystnych zagrożeń i zmian, między innymi:

- powstające korki na ulicy Sukienniczej, szczególnie  przez pojazdy jadące w stronę al. Wolności,

- ulica Sukiennicza, która przez dziesięciolecia była głównych ciągiem komunikacyjnym w tej części centrum miasta stała się ulica podporządkowaną,

- zmiana organizacji ruchu doprowadziła stała się bezpieczna dla kierowców. W krótkim czasie na skrzyżowaniu doszło do 12 kolizji pojazdów,

- zmiany organizacji ruchu nie wprowadzono komplementarnie ( np. nie wprowadzono tymczasowego oznakowania, znaki poziome pojawiły się dopiero niedawno),

- skrzyżowanie stało się niebezpieczne, a częstotliwość kolejnych kolizji nie zmniejszy się, bo wielu kierowców nadal będzie jeździło na pamięć,

-  mnogość znaków drogowych powoduje, że jadący kierowcy nie są w stanie  wszystkie ogarnąć wzrokiem i się do nich dostosować. Dotyczyć to może kierowców przyjezdnych, którym ulica Sukiennicza będzie wydawała się głównym ciągiem komunikacyjnym,

- już nie do kolizji a do wypadku może dojść w przypadku zderzenia się auta z rowerzystą,

- niebezpieczne stało wyłączenie  sygnalizacji świetlnych (od wspomnianego skrzyżowania aż do skrzyżowania al. Wolności z ulicą Bankową. Ta sytuacja może być przyczyną zdarzeń drogowych na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach,

- wyłączenie sygnalizacji świetlnych najprawdopodobniej ma na celu udrożnienie ruchu  i zapobieganiu tworzących się korków wywołanych zmianą organizacji ruchu.  

    Do rozważenia przez decydentów powinna być propozycja rozwiązania ruchu na tym skrzyżowaniu jaka padła podczas debaty. Przypomnę, „wystarczyłoby odkręcić cztery śruby, by zdjąć stary znak drogowy i zainstalować nowy zezwalający jadącym z mostu skręcać w lewo, czyli w ulicę Kazimierzowską. Nasilenie skręcających pojazdów w ulicę Kazimierzowską w porównaniu z jadącymi ulicą Sukienniczą jest naprawdę minimalny.

(grz)