Reklama

Czy ubezpieczyciel zapłaci za zarażenie się koronawirusem?

19/04/2020 07:00

Posiadanie ubezpieczenia na życie daje nam poczucie bezpieczeństwa finansowego. Ubezpieczenia na życie i umowy dodatkowe, zawierane są w przypadku zachorowania na poważną chorobę. Czy takie ubezpieczenia chronią nas przed skutkami zarażenia się koronawirusem?

   Osoby posiadające  umowę ubezpieczenia na życie i zdrowie mogą  sprawdzić w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU), czy będą mogły  liczyć na świadczenia w przypadku zachorowania na koronowirusa. Większość towarzystw nie wyklucza bowiem wypłat ze względu na epidemię czy pandemię – napisano w „Rzeczpospolita” (Nr z 23.03.2020 r.)
Warto przeanalizować co jest przedmiotem ubezpieczenia w posiadanych przez nas polisach, jaki jest zakres świadczeń? Czy w OWU pod definicją poważnych zachorowań zostały enumeratywnie wymienione konkretne choroby? Jeśli tak, to jakie i kiedy nastąpi wypłata? Czy samo zachorowanie jest podstawą do wypłaty świadczenia czy muszą zostać spełnione inne przesłanki?

  Wielokrotnie rozczarowanie ubezpieczonego dotyczy sytuacji, gdy nawet w przypadku zachorowania na chorobę wymienioną w polisie, ubezpieczyciel odmawia wypłaty świadczenia, ponieważ doszło do całkowitego wyleczenia. W dokumentacji medycznej widnieje zapis, że leczenie zakończono i brak jest wpisu dotyczącego trwałych następstw. 
Czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że trwałe konsekwencje jednak są, ale my ich nie zauważamy. Przykład z życia: Ubezpieczony dostał udaru. Został wyleczony. W historii choroby brak informacji o trwałych następstwach. Tymczasem współmałżonka ubezpieczonego podaje, że mąż teraz do niej „jakoś inaczej się uśmiecha, tak połową twarzy”, „jak się goli to po jednej stronie twarzy ma więcej zacięć bo mniej czuje… „ itp. Gdy osoba postronna zauważy pewne zmiany i je wskaże, a lekarz potwierdzi, to jest już podstawa do wypłaty świadczenia z powodu trwałych następstw zachorowania na daną chorobę. Nawet gdy one są niewielkie, ale są. Potwierdzone dokumentacją medyczną mogą wpłynąć na zmianę decyzji ubezpieczyciela. Trzeba jednak znać zakres ubezpieczenia, choroby objęte zakresem świadczeń i podstawę do otrzymania świadczeń.
Zachorowania na COVID-19 będzie trudno znaleźć wśród wymienionych w polisie chorób. „Koronawirus nie  znajduje się na liście ryzyk objętych ochroną” – informuje ww. gazeta.

  Nawet jeśli wśród ryzyk objętych zachorowaniem nie występuje COVID-19 to czasem mamy wykupione opcje dodatkowe i w zależności od ubezpieczyciela możemy uzyskać świadczenia z innych tytułów, np. takich jak pobyt w szpitalu, rekonwalescencja, zwrot kosztów zakupu leków itp.
W większości  OWU do polisy występują „wyłączenia odpowiedzialności”. Wbrew pozorom jest to bardzo ważny zapis. Obecna sytuacja uświadamia, że to co wydaje się niemożliwe, dzieje się. Wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela dotyczą w większości przypadków takich sytuacji jak działania wojenne lub akty stanu wojennego, przebywanie na terenach objętych stanem wojennym lub działaniami wojennymi, czynny i niezgodny z prawem udział ubezpieczonego w aktach przemocy, w rozruchach, zamieszkach, strajkach, itp. Niestety w włączeniach może pojawić się też stan epidemii czy pandemii. 
Stąd tak ważna jest znajomość treści własnej polisy, ryzyka głównego, od którego jesteśmy chronieni, opcje dodatkowe, wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Analiza, czy zarażenie się taką chorobą jak COVID-19 jest podstawą do uzyskania świadczeń. 

  Jeśli treść polisy lub OWU jest dla nas zbyt skomplikowana lub niezrozumiała skorzystajmy z profesjonalnej pomocy – Kancelarii Adwokackiej lub Radcy Prawnego. Obecna sytuacja jest dowodem, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Lepiej wiedzieć, jakie ubezpieczenie posiadamy i kiedy będzie dla nas skuteczną ochroną finansową, szczególnie w znanej nam obecnie sytuacji zagrożenia naszego zdrowia i życia.

Kancelaria 
Radcy Prawnego 
Jarosław Kornacki

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do