Reklama

Czy warto walczyć o winę podczas postępowania rozwodowego?

01/12/2019 06:30

„Panie Mecenasie, noszę się z zamiarem wytoczenia sprawy o rozwód. Zastanawiam się, jakie są skutki, jeśli sąd uzna wyłączną winę mojego męża? Czy warto jest walczyć w sądzie o orzeczenie winy?” – pyta Pani Krystyna

  Pani Krystyno, odpowiadając na Pani pytanie, muszę zacząć od końca, bo od konstrukcji samego wyroku rozwodowego. Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, sąd wydając taki wyrok jest zobowiązany z mocy ustawy, aby poruszyć w wyroku kwestię winy. To od stron postępowania rozwodowego, czyli zarówno od Pani, jak i męża zależeć będzie, czy sąd w ogóle będzie badał kwestię winy. Jeśli zgodnie wniosą Państwo o rozwód bez orzekania o winie, wtedy sąd pominie wskazaną kwestię, gdyż jest w tym zakresie związany żądaniem stron. Proszę jednak pamiętać, że jeśli choćby jeden ze współmałżonków zdecyduje, że sąd ma orzec o winie, to będzie on zobowiązany do zbadania kwestii winy. Wówczas sąd orzeknie, że winnym rozkładu pożycia małżeńskiego jest albo któryś z małżonków, albo ponoszą oni za to wspólną winę. W przypadku orzeczenia o współwinie małżonków proszę mieć na względzie, że sąd w żaden sposób nie stopniuje, w jakim zakresie każdy z małżonków przyczynił się do tego rozkładu, nawet jeśli proporcje miałyby przedstawiać się w sposób 90% winy jednego przy 10% drugiego.  
 
  Chcąc odpowiedzieć na Pani pytanie, poza wymiarem czysto psychicznym i pewną satysfakcją płynącą z faktu, że jest się niewinnym rozkładu pożycia, kwestia wyłącznej winy wpływa również na możliwość orzeczenia alimentów, które były małżonek uznany za wyłącznie winnego będzie musiał płacić na rzecz małżonka niewinnego. Instytucja ta uregulowana jest w art. 60 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Starając się w jak najprostszy sposób ją scharakteryzować, można powiedzieć, że ten typ alimentów wobec byłych małżonków stanowi swego rodzaju „karę” za doprowadzenie do rozwodu. Obowiązek alimentacyjny na byłego małżonka w swojej „obostrzonej” formie dotyczy sytuacji, w której dochodzi do „istotnego pogorszenia sytuacji materialnej małżonka”. Okoliczność ta ma charakter subiektywny. Z pewnością osobę uprawnioną do alimentów stać na zaspokajanie podstawowych potrzeb życiowych, jednak kluczowym jest, że niewinny rozwiedziony małżonek nie może pozwolić sobie na „coś więcej”. Oczywiście, jest to kwestia bardzo indywidualna. W skrajnych, nieco przerysowanych, przypadkach istotnym pogorszeniem sytuacji materialnej małżonka może być sytuacja, w której były małżonek musi ograniczać wizyty w salonie fryzjerskim do jednej w miesiącu, w trakcie małżeństwa odwiedzał te salony raz w tygodniu. 

  Podsumowując, przed podjęciem decyzji o tym, czy będzie Pani wnosić o orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie, czy też z orzeczeniem wyłącznej winy męża, poza wspomnianą wyżej satysfakcją, która może płynąć z ewentualnej wygranej, a także perspektywą uzyskania alimentów, proszę wziąć również pod uwagę argument, jakim jest chociażby czas postępowania. Nie ulega wątpliwości, że rozwód bez orzekania o winie, jeśli strony porozumiały się kompleksowo co do innych kwestii, może być orzeczony przez sąd już na pierwszej rozprawie. Wiadomym jest, że im konflikt jest poważniejszy, tym sam proces będzie też dłuższy, trwający nawet kilka lat. Proszę również pamiętać, że stanowisko wyrażone pierwotnie co do winy nie jest w żaden sposób wiążące i może ono ulec zmianie na dalszym etapie sprawy. 

Adw. Krzysztof Liberda

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do