Dwa punkty kaliskich siatkarek w Mielcu

Z trudem, bo z trudem, ale siatkarki Energi MKS Kalisz odniosły czwarte zwycięstwo w obecnym sezonie Tauron Ligi i zajmują szóste miejsce w tabeli. W wyjazdowym meczu z przedostatnią w tabeli ITA TOOL Stalą Mielec kaliska drużyna przegrywała 0:2 w setach, jednak zdołała odwrócić losy spotkania

W połowie pierwszego seta kaliski zespół prowadził 16:10 i wszystko wskazywało na to, że zmierza po łatwe zwycięstwo na dobry początek rywalizacji w Mielcu. W kaliskiej drużynie dobrze funkcjonował blok, a Karolina Drużkowska, Karolina Fedorek i Lucija Mlinar skutecznie atakowały. Ku uciesze miejscowych kibiców sytuacja na boisku nagle się jednak zmieniła. Kaliszanki popełniały błąd za błędem w przyjęciu, a gospodynie – głównie za sprawą Emilii Muchy, Katarzyny Brydy i Weroniki Gierszewskiej - odrabiały punkt po punkcie, aż wreszcie objęły prowadzenie 21:20 po dotknięciu siatki przez przyjezdne. Energa MKS nie była już w stanie poprawić swojej gry w tej odsłonie meczu, którą zupełnie niespodziewanie przegrała 22:25.

W drugiej partii po początkowo wyrównanej walce to mielczanki osiągnęły wyraźną przewagę, a kaliszanki popełniały coraz więcej prostych błędów, co skończyło się prowadzeniem Stali 16:10. Drużyna z Mielca nie roztrwoniła jednak tej przewagi tak, jak zrobiła to drużyna z Kalisza w pierwszym secie. Mielecki zespół do końca utrzymywał rywalki na dystans, a na wyróżnienia zasłużyła w jego szeregach Weronika Gierszewska. Co prawda Energa MKS chwilowymi zrywami zmniejszała nieco przewagę, ale i tak niewiele w tej partii siatkarkom znad Prosny udało się ugrać, o czym świadczy przegrana do 17. W trzecim secie kaliszanki objęły prowadzenie 5:1, ale rywalki odrobiły tę stratę, a nawet wyszły na prowadzenie 11:10. Od tego momentu jednak siatkarki Stali zupełnie zatraciły dynamikę gry i zespół z Kalisza szybko „odskoczył” na 16:11. Rozegrała się Aleksandra Rasińska, która zmieniła Dajanę Bośković. Mielczanki zbliżały się na dwa punkty, ale Energa MKS nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa w tej partii.

W czwartym secie długo trwała zacięta wymiana „punkt za punkt”, aż wreszcie Energa MKS wypracowała sobie cztery punkty przewagi (22:18). Potem kaliszanki miały dwie piłki setowe, ale ostatecznie trzeba było grać na przewagi. W decydujących momentach tej partii Alicja Grabka idealnie „obsłużyła” Aleksandrę Cygan, która doprowadziła do tie breaka. W nim od stanu 4:4 kaliski zespół zdobył kilka punktów przewagi (9:4), a liderką w ataku była Karolina Drużkowska. Piłkę setową podopieczne trenera Marcina Widery miały po ataku Zuzanny Kuligowskiej i od razu ją wykorzystały - znów po zbiciu Kuligowskiej. W następnej serii spotkań Energa MKS zmierzy się w Arenie Kalisz z ŁKS Commercecon Łódź (3 grudnia, g. 19.00).

(dd)

ITA TOOLS Stal Mielec – Energa MKS Kalisz 2:3 (25:22, 25:17, 21:25, 24:26, 9:15)

ITA TOOLS Stal: Bryda, Bałucka, Mucha, Gierszewska, Kubacka, Kucharska oraz Łyduch (l), Lymareva, Walczak, Dyduła, Nowacka

Energa MKS: Drużkowska, Mlinar, Cygan, Bośković, Grabka, Fedorek oraz Śliwa (l), Pajdak (l), Wawrzyniak, Rasińska, Kuligowska, Efimienko-Młotkowska

MVP: Aleksandra Rasińska

Fot. Energa MKS Kalisz - FB