
Pulmonolog z Przemyśla, dr Włodzimierz Bodnar twierdzi, że wyleczył już ponad tysiąc osób z Covid-19 amantadyną. – Pomimo tego „sterujący służbą zdrowia w Polsce” nie są zainteresowani badaniami nad skutecznością leku, twierdzi lekarz
Już kilka miesięcy temu zrobiło się głośno w mediach o pulmonologu z Przemyśla, który skutecznie leczy chorych zakażonych covidem. Panaceum na wirusa okazała się amantadyna, składnik leku o nazwie Wiregyt K, który jest stosowany w leczeniu choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego i ostrego uszkodzenia mózgu. Doktor Bodnar wykazał również przeciwwirusowe działanie leku. Po publikacji informacji w mediach, zainteresowanie lekiem spowodowało, że wkrótce amantadyny zabrakło w aptekach.
Wydawałoby się, że terapią amantadyną zainteresują się specjaliści i gremia odpowiedzialne za politykę zdrowotną ale, zdaniem doktora Włodzimierza Bodnara, nic takiego się nie stało. W obszernej rozmowie, opublikowanej na portalu SuperNowości24.pl lekarz skarży się na „skrajnie negatywne nastawienie do terapii tym lekiem”. – Zostałem odsunięty od badań i nie mam gwarancji, że będą to rzetelne badania – mówi Bodnar w rozmowie z portalem. Podkreśla, że również Ministerstwo Zdrowia wycofało się ze złożonej wcześniej deklaracji, iż badania nad amantadyną będą prowadzone przez dwa ośrodki w kraju. Okazało się, że tylko w jednym.
Tymczasem przemyski pulmonolog od prawie roku udowadnia niezwykłą skuteczność w leczeniu chorych na koronawirusa.
– Działa nie tylko przeciwwirusowo ale i przeciwobrzękowo, przeciwbakteryjnie i regenerująco na płuca – wyjaśnia i deklaruje, że pomimo oporu tylu gremiów profesorskich nadal będzie leczył swoich pacjentów zgodnie z najlepszą wiedzą i 30-letnią praktyką.
Lekarz jest przekonany, że przechorowanie covida uodparnia na chorobę. W takich przypadkach szczepienia nie są konieczne. – A poza tym do szczepień nikt nie powinien być zmuszany. Chyba, że nie żyjemy już w wolnym kraju – dodaje.
Zapowiada, że niedługo w zagranicznym piśmie naukowym ukaże się artykuł opisujący przypadki wyleczeń amantadyną. Liczy, że w ten sposób w obliczu braku woli politycznej ze strony rządzących i oporu środowisk medycznych zmobilizuje społeczeństwo do działania. (pp)
Tekst i foto za: supernowosci24.pl,
Na zdjęciu dr Włodzimierz Bodnar
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
95% zachorowań kończy się ozdrowieniem. Leczenie amantadyną też ma 95% skuteczność.