Joga dla ciała i dla duszy

 Najpierw odczuwamy, że kręgosłup boli trochę mniej, potem ból znika zupełnie. Ciało się wysmukla, jesteśmy elastyczniejsi. Kolejnym krokiem, z którego nie zdajemy sobie często sprawy, jest to, że na rzeczy, które kiedyś wyprowadzały nas z równowagi, patrzymy dziś z większym dystansem i spokojem. Coraz uważniej za to dostrzegamy świat wokół. W końcu odwracamy się w stronę samych siebie. Mamy odwagę spojrzeć we własne wnętrze i zadać pytanie: czego oczekujemy od życia? Być może wcale nie tego, za czym każdego dnia gonimy? Praktyka jogi zmienia nie tylko ciało, ale i umysł, i serce. W jaki sposób? O to Katarzyna Górcewicz zapytała instruktorkę jogi Renatę Gottasovą.

– W czerwcu obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Jogi. Z tej okazji w kaliskim Parku Miejskim odbyły się bezpłatne warsztaty. Była to też okazja dla osób, które chcą rozpocząć przygodę z jogą, do zapoznania się z nią. Od czego powinny Twoim zdaniem zacząć praktykę jogi osoby, które nigdy nie miały z nią styczności?
– Najpierw powinno się w sobie wyrobić przekonanie do jogi. Często spotykam się z osobami, które mówią, że poszłyby chętnie na jogę, ale mają jeszcze jakiś dylemat czy jakieś wątpliwości. Kiedy się ich pozbędą, to będzie pierwszy krok. Trzeba zacząć tę praktykę z dobrym nastawieniem, bo wiele osób jeszcze zanim zacznie ćwiczyć mówi, że nie dadzą rady, że się nie nadają, bo nie potrafią, bo są za grube albo za sztywne, bo nie mogą się zgiąć. Ale to w niczym nie przeszkadza. Zawsze powtarzam, że każdy może zacząć ćwiczyć jogę. Krok po kroku człowiek zacznie być coraz bardziej rozciągnięty, elastyczny. Kiedy już przychodzimy na zajęcia, to z praktycznych rzeczy musimy mieć wygodny strój i swoją matę (jeśli jej jeszcze nie posiadamy maty, to w szkołach jogi są dostępne, więc to najmniejszy problem).

– Co dzięki jodze zyskuje nasze ciało?
– Bardzo dużo. Joga to terapia ciała i duszy. Przede wszystkim usuwa bóle. Często przychodzą do nas ludzie, którym nawet lekarze mówią, że powinni zacząć ćwiczyć właśnie jogę, z uwagi na problemy z kręgosłupem. Podczas praktyki rozciągamy ciało, uwalniamy mięśnie. Jeśli one mają więcej luzu, wtedy również kręgosłup może się rozluźnić, przestrzeń międzykręgowa powiększa się. Często bóle kręgosłupa spowodowane są tym, że dużo siedzimy, nie ruszamy się i kręgi w ciągu dnia opadają i zniekształcają się. Ciało po jodze jest zdrowsze, bardziej elastyczne, skóra jest gładsza, cellulit się zmniejsza, sylwetka się wysmukla, ciało staje się bardziej symetryczne. Podczas ćwiczeń masujemy organy wewnętrzne, dzięki czemu poprawia się trawienie. Znikają bóle głowy, czego sama doświadczyłam. Joga bardzo dobrze wpływa na układ nerwowy, który wyciszamy,  i hormonalny, bo stabilizuje wydzielanie hormonów.

– Tak jak powiedziałaś – joga również wycisza. Jak praktyka wpływa na nasze wnętrze?
– Joga to bycie ze sobą, skupienie się na swoim sercu, skierowanie do wnętrza swojej świadomości. Dzięki temu również w życiu stajemy się bardziej skupieni, nie rozpraszamy się. Dziś wszystko zaburza nam tę równowagę, dociera do nas za dużo informacji, zbyt dużo różnych bodźców. Joga sprawia, że umiemy się skoncentrować i lepiej znosimy stresujące sytuacje. Potrafimy tak sobą kierować, żeby tego stresu po prostu nie odczuwać. Stajemy się spokojniejsi. Prawdziwi jogini, którzy zajmują się tylko praktyką, niemal przez cały czas są w stanie dojść do takiej medytacji, kiedy nic nie jest w stanie ich rozproszyć, zaburzyć ich równowagi, dochodzą nawet do oświecenia. My, tacy normalni ludzie, którzy ćwiczymy jogę dwa, trzy razy w tygodniu, być może nigdy nie dojdziemy do takiego stanu, ale na pewno wyciszymy się w środku, zapanujemy nad stresem i będziemy zdrowsi, bardziej witalni. Regularne praktykowanie jogi pomoże nam także zanalizować swoje zachowania w konkretnych sytuacjach, daje nam obraz własnej osobowości. Może dochodzić do zmiany przyzwyczajeń, wzmacniania łagodności, nabywamy umiejętność kontrolowania swojego umysłu. Joga pomaga nam lepiej zapanować nad naszymi emocjami i szybciej doprowadzić ciało i duszę do równowagi i harmonii.

Więcej w Życiu Kalisza