Koronawirus. Wypuszczą część więźniów.

Ministerstwo Sprawiedliwości wprowadza rozwiązania mające na celu przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się epidemii koronawirusa. Jednym z nich jest możliwość stosowania przerwy w odbywaniu kary dla osób osadzonych w zakładach karnych

    Nowe uregulowania są częścią „Tarczy antykryzysowej”, czyli specustawy podpisanej niedawno przez prezydenta RP. Jak poinformowało Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości, aby zapobiegać powstawaniu i szerzeniu się epidemii w zakładach karnych, sądy penitencjarne będą mogły udzielać przerwy w karze. Jak podkreślają pomysłodawcy, przepis ma mieć zastosowanie tylko w wyjątkowych sytuacjach, możliwość wystąpienia z wnioskiem o udzielenie przerwy będzie miał tylko dyrektor zakładu karnego, a sprzeciw będzie mógł wnieść prokurator. Wniosek NIE BĘDZIE mógł dotyczyć skazanych za przestępstwa umyślne zagrożone surowszą karą niż 3 lata, skazanych za przestępstwa nieumyślne na karę powyżej 3 lat, skazanych za przestępstwa popełnione w ramach recydywy i przestępczości zorganizowanej oraz sprawców, którzy z popełniania przestępstw uczynili sobie stałe źródło dochodu. Termin wyjątkowej przerwy w karze będzie ograniczony do czasu zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii z powodu koronawirusa.

    Dodajmy, że nowe uregulowania przewidują również m.in. więcej kar w dozorze elektronicznym, niewykonywanie eksmisji w okresie epidemii, możliwość przekazywania między sądami najbardziej pilnych zadań, delegowanie sędziów, wstrzymanie terminów przedawnienia karalności czy wykonania kary oraz terminów procesowych i sądowych. Ważna zmiana dotyczy karania osób, które wiedząc, że same są zarażone koronawirusem, świadomie narażają na zakażenie inne osoby. Dotychczas czyny takie były zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Teraz będzie to od 3 miesięcy do 5 lat, a w przypadku narażenia wielu osób nawet do 10 lat.

(kord)

Fot. pixabay