Reklama

Kto jest kim w sądzie?

31/01/2019 00:00

 Powszechnie wiadomo, że na prawie i medycynie każdy Polak zna się najlepiej. Ale gdy przyjdzie zmierzyć się z wymiarem sprawiedliwości, to już bywa różnie, aczkolwiek zawsze kolorowo. Niejednokrotnie uczestnicy postępowania przed sądem powszechnym nie wiedzą, jak zachować się na sali sądowej czy jak odróżnić np. prokuratora od obrońcy. Dlatego też dobrze jest chociaż wiedzieć, jak rozpoznać poszczególne postacie i jakie zająć miejsce.
Sprawy sądowe rozpatrywane są w sądzie i przed Sądem. Sąd to z jednej strony budynek, w którym rozpoznaje się sprawy, ale także Sąd to instytucja – w osobie sędziego orzekającego w sprawie. Co do zasady sprawy rozpoznawane są na sali sądowej, a w rozprawie biorą udział poszczególne osoby zainteresowane rozstrzygnięciem oraz profesjonalni uczestnicy postępowania.
Stałą postacią na sali sądowej jest sędzia. W sprawach tzw. większego kalibru sędziów może być trzech albo pięciu. W niektórych sprawach skład orzekający składa się z sędziego i dwóch ławników sądowych. Ławnicy sądowi, jako tzw. czynnik społeczny, w wymiarze sprawiedliwości nie są sędziami i mają ograniczony wpływ na treść wyroku. Poza Sądem, uczestnikiem rozprawy jest zawsze protokolant. Jego rola sprowadza się do wywoływania przed salą sprawy i protokołowania (zapisu komputerowego) przebiegu rozprawy. Kolejne postaci zawodowo uczestniczące w rozprawie to prokurator, czyli oskarżyciel publiczny, oraz adwokaci i radcowie prawni, pełniący funkcję obrońcy w sprawach karnych i pełnomocników w sprawach cywilnych.
Wbrew pozorom zorientowanie się, kto jest kim na sali sadowej i jaką odgrywa rolę, nie jest trudne. Każdy z uczestników postępowania zajmuje ustalone przepisami miejsce na sali sądowej. Sędzia i ławnicy zawsze siedzą za stołem sędziowskim. Przy bocznym stoiku obok Sądu znajdzie się protokolant. Jeżeli rozpatrywana jest sprawa karna, to co do zasady po prawej stronie z punktu widzenia sądu znajdzie się prokurator, a po przeciwnej stronie będzie oskarżony ze swoim obrońcą – w osobie adwokata, a od niedawna także radcy prawnego. Gdy mamy do czynienia ze sprawą cywilna, to zwykle na miejscu prokuratora znajdzie się powód (wnioskodawca), a naprzeciwko niego pozwany (uczestnik). Strony zawsze mogą, a czasem muszą być reprezentowane przez adwokata lub radcę prawnego, którzy zajmują miejsca obok swoich klientów.
Żeby było jeszcze łatwiej w ustaleniu, kto jest kim, a zawodowym uczestnikom postępowania było cieplej, to każdy z nich jest zawsze ubrany w tzw. suknię falbaniastą, czyli uszytą z wełny według ściśle określonych reguł czarną togę z kolorowym żabotem i lamówkami. Sędzia i ławnicy zawsze mają fioletowe żaboty. Dodatkowo sędzia ma nałożony na togę złoty łańcuch z orłem w koronie. Prokuratora rozpoznamy po czerwonym kolorze dodatków, natomiast adwokat zawsze będzie przystrojony na zielono, a radca prawny na niebiesko. Protokolant nie ma obowiązku ubierania togi, a jeśli już ją nałoży, to będzie ona cała czarna.
W rozprawie sądowej udział mogą brać jeszcze inne osoby, takie jak świadkowie, biegli, kurator czy publiczność, ale ich udział nie wymaga zastosowania sformalizowanego stroju.
Skoro wszyscy są, to gdzie jest mecenas? „Mecenas” to nic innego jak wyłącznie zwrot grzecznościowy wobec adwokata albo radcy prawnego. Warto także wiedzieć, że w sądzie nie ma sędziny. Chyba że akurat żona sędziego przyszła w odwiedziny do męża. Natomiast zawsze, niezależnie od płci, jest sędzia.
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do