Reklama

Kto odpowie za śmierć ponad stu tysięcy Polaków?

20/05/2021 09:24

Ograniczenie dostępu do służby zdrowia było głównym powodem katastrofalnego wzrostu liczby zgonów w Polsce w 2020 i na początku 2021 roku. Tak oceniła 1/3 respondentów badania przeprowadzonego przez SW Research. Wyniki badań opublikował portal nczas.pl powołując się na dziennik „Rzeczpospolita”

Portal przypomina, że w ubiegłym roku zmarło w Polsce o 67 tysięcy osób więcej niż rok wcześniej. Najwięcej między październikiem a grudniem. Rekordowy pod tym względem był listopad, w którym zmarło prawie 32 tysiące osób więcej niż rok wcześniej. Nadwyżka zgonów w głównej mierze dotyczyła osób powyżej 60 roku życia, które stanowiły aż 94 proc. „ponadnormatywnych” zgonów względem roku 2019. 

  Równie porażający jest bilans całego roku epidemii. Zdaniem portalu konkret24, w Polsce „ponadnormatywnie” zmarło około 103 tysiące osób! Według Eurostatu, na który powołuje się portal, średnia miesięcznych wzrostów liczby zgonów w okresie od marca ub. roku do stycznia 2021 wyniosła 23,5%. To najwyższy wzrost dla 31 badanych krajów europejskich. W „czołówce” obok Polski znalazły się Czechy (23,1% wzrostu), Hiszpania (23) i Słowenia (22,4). Zdecydowanie najlepiej pod tym względem wyglądała sytuacja w Islandii – 0,2%, Finlandii (2,8), Danii (3,5) oraz na Łotwie (4,8). Szwecja – kraj, który był odsądzany od czci i wiary za zbyt liberalne podejście do walki z pandemią (brak obostrzeń i lockdownu) zanotował zwyżkę na poziomie 10,7 procenta. Dla całej Unii Europejskiej współczynnik wyniósł 15,1%. 
Kto zatem, zdaniem badanych, w Polsce odpowiada za ten katastrofalny wynik 103 tysięcy dodatkowych zgonów?     
Aż 42% ankietowanych przez SW Research oceniło, że jest to spowodowane zakażeniem koronawirusem i jednocześnie ograniczeniem dostępu do służby zdrowia. Ale już 30% twierdzi, że ta hekatomba jest efektem wyłącznie ograniczenia dostępu do opieki medycznej. Jedynie niecałe 12% uznało że „ponadnormatywne” zgony to efekt koronawirusa. 

Mogliby żyć
„Nie będzie już kolejnej fali, choć jesteśmy straszeni, że będzie to efektem powrotu dzieci do szkół w czerwcu” – ocenia dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej w rozmowie z portalem Dorzeczy.pl. Podkreśla, że na chwilę obecną mamy już odporność zbiorową spowodowaną kontaktem z wirusem. „Dokładnie to samo by się wydarzyło, gdybyśmy nie mieli wprowadzanych żadnych obostrzeń. Tylko ponad 100 tysięcy ludzi, którzy nie dostali na czas pomocy ze względu na blokadę służby zdrowia, mogłoby jeszcze żyć” – konstatuje dr Martyka. 
(pp)   

Foto: średnia miesięcznych wzrostów śmiertelności w okresie marzec 2020 - styczeń 2021 wyrażona w procentach. Wzrosty liczone względem danych z lat 2016-2019. Żródło: eurostat, konkret24
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Arek - niezalogowany 2021-05-20 12:14:23

    Zobaczcie jak to dziwne,że słowo Chiny zniknęło z kontekstu o koronowirusie.Polakom 80 lat po wojnie zarzuca się współudział w Holokauście,a Chińczycy czy to przez jedzenie nietoperzy,łuskowców,czy ucieczkę wirusa z instytutu w Wuhan ,nagle się odkleili od winy za to.Ja w kontekście pytania zawartego w artykule poleciłbym rachunek wystawić dla ambasady Chin w Warszawie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • ANDZIA - niezalogowany 2021-05-20 12:57:20

    A jak jest naprawdę tego nie wie nikt?

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2021-05-21 20:33:53

    Największą kasę robi się na wojnie i strachu. Obecny stan to wojna z wirusem i strach PR medialny, w ciekawy sposób okiełznali medyków, którzy na NFZ odizolowali się od pacjenta. Czekam, aż Sąd odrzuci pozew zbiorowy branży fitness, a wówczas wyjdzie oficjalnie, iż cały lock down, działania sanepidu i policji uwaga : były bezprawne. Wszystkie osoby za ten stan powinny siedzieć z kasacja całego przywłaszczonego majątku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do