Reklama

Ktoś wreszcie musi iść siedzieć

12/07/2017 11:18

Znany dziennikarz o islamizacji Europy, wizycie Donalda Trumpa i wyzwaniach stojących przed partią rządzącą

– Obecnie sprawujący władzę staną się prawdziwie wiarygodni dla społeczeństwa, kiedy wreszcie zaczną wsadzać aferzystów i skorumpowanych polityków do więzień. Wtedy otrzymamy dowód, że PiS zrywa z obowiązującą od początku III RP zasadą polskiej polityki: „wy nie ruszacie naszych, a my nie ruszamy waszych” – ocenia Witold Gadowski, znany publicysta, pisarz i poeta, znawca problematyki islamu i Bliskiego Wschodu.

Śmierć Zachodu
 Pierwsza część spotkania poświęcona była tzw. kryzysowi imigracyjnemu, który według Witolda Gadowskiego nie powinien być zaskoczeniem. – Był przewidywany od dawna, od dziesięcioleci. Ale co ciekawe – nie przez analityków i polityków, ale przez pisarzy – powiedział, wskazując m.in. na Gilberta K. Chestertona, który już na początku XX wieku opisał inwazję wyznawców islamu na Wyspy Brytyjskie. – Skąd on to wiedział? W każdym razie przewidywał tendencje, które mogą się wydarzyć. I dzieją się na naszych oczach.
Kilkadziesiąt lat później równie kasandrycznie wypowiadał się Jean Raspail w powieści „Obóz świętych”. – Jest to szokująca, naładowana naturalizmem książka. Mówi o inwazji przybyszów z biednego świata na Europę, którzy jak szarańcza pustoszą kontynent. Już wtedy, w 1973 roku, Raspail widział tak dużo przejawów kryzysu cywilizacji Zachodu. Niestety, jako pisarz katolicki nigdy nie był i do dziś nie jest popularny we Francji – ocenił prelegent.
Do grona wieszczów apokalipsy Zachodu, który padnie pod ciosami islamu, zaliczył również enfant terrible współczesnej prozy francuskiej, czyli Michaela Houllebecqa, autora wydanej w 2015 roku książki pt.„Uległość”. Akcja powieści toczy się w niedalekiej przyszłości we Francji, zamienianej w islamski kraj wyznaniowy, której prezydentem jest muzułmanin. Ciekawostką jest, że powieść została wydana w dniu zamachu na redakcję gazety „Charlie Hebdo” w Paryżu.

Trump zbawca
i demiurg Kaczyński
– Eurokratów i urzędników, którzy jak hydra obsiedli nasz kontynent, korzystając z jego zamożności, dorobku wielu dziesiątek pokoleń Europejczyków, nawet nie trzeba karać. Ich trzeba po prostu stąd przepędzić – diagnozuje jedną z przyczyn obecnego kryzysu Zachodu, płynnie przechodząc do analizy ważnego wydarzenia, jakim z pewnością była wizyta Donalda Trumpa w Warszawie.
– W tym kontekście – kontynuował wątek cywilizacyjnego kryzysu zachodniego świata publicysta – przemówienie amerykańskiego prezydenta było jak miód na moje serce. Wskazał również na akcent antybiurokratyczny obecny w przemówieniu Trumpa, dla którego biurokracja jest tym, „co dławi wolność, co jest jak rozrastający się rak, z którym trzeba walczyć”. – Było to pierwsze tak programowe i tak spójne przemówienie Trumpa, w którym odwołał się do wspólnego katalogu wartości i w którym tak trafnie zdefiniował obecny konflikt cywilizacji – ocenił, wskazując, że 45. prezydent USA, ku naszemu zadowoleniu, tworzy swą polityczną agendę w oparciu o wartości, które są przeciwne obecnemu, dominującemu w światowej polityce nurtowi. – Być może Donald Trump nie jest wzorcem z Sevres tych wartości, ale z pewnością jest drogowskazem, przejawem budzenia się świadomości. Nie tylko Europy, ale całej cywilizacji Zachodu. Upadek Zachodu stworzył bowiem próżnię, w którą wchodzi inna cywilizacja, a nawet cywilizacje. Dlatego dziś, często bardzo hurra optymistycznie mówiąc o współpracy z Chinami, pamiętajmy, że to całkiem inny od naszego system wartości, dla którego wolność jednostki nie ma żadnego znaczenia – zaznaczył, zwracając uwagę na ogromne znaczenie warszawskiego przemówienia Donalda Trumpa, który jego zdaniem przemawiał tak, jak mógłby przemówić najlepszy z polskich polityków. – Powiedział wszystko, co dla nas, Polaków, jest istotne. O przyczynach II wojny, o 17 września, o agresji Niemców i Sowietów. Było to przemówienie wymierzone wyraźnie w niemiecką i rosyjską politykę historyczną – ocenił Gadowski.
– Jest to nie do przecenienia. Bardzo historyczny moment. Przywódca największego mocarstwa świata w Warszawie wypowiada takie słowa, co niektóre media skomentowały jako próbę podlizania się PiS-owi. No to wspaniale! Mamy taką partię, której podlizuje się sam prezydent Stanów Zjednoczonych. Coś takiego! Chyba po raz pierwszy w historii – kpił, wywołując salwy śmiechu wśród zebranych. – A nieoceniona „Gazeta Wyborcza” napisała, że wszyscy obecni na pl. Krasińskich to byli zwiezieni autokarami pisowscy aktywiści! Oczywiście zwiezieni pod przymusem. Mieliśmy więc do czynienia ze spiskiem Trumpa i Kaczyńskiego przygotowanym pewnie przez tego wrednego Kaczyńskiego. Ale mówiąc poważnie – była to bardzo ważna  wizyta i ważne przemówienie, którego efekt marketingowy znacznie przekracza wszystkie dotychczasowe wysiłki polskich dyplomatów razem wziętych na przestrzeni 30 ostatnich lat – ocenił i przypomniał zebranym, że w swym przemówieniu  Trump nakreślił program działań przywódcy naszego świata, w którym m.in. odwołuje się do Boga, walki o naród, rodzinę i tradycję. – Nie wierzyłem własnym uszom, ale ja pod  takim programem się podpisuję – oświadczył.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Maximus - niezalogowany 2017-07-18 11:37:03

    Jest oczywiste, że PiS musi udowodnić, zwłaszcza przed swoimi wyborcami, że nie jest partią systemu III RP. Takim testem będzie powsadzanie aferzystów do więzienia. Pomijając to, że prosi się o to elementarna sprawiedliwość.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    E-wunio - niezalogowany 2017-07-16 17:15:58

    BRAWO , PANIE GADOWSKI . POPIERAM WPEŁNI PANA WYPOWIEDŻ . JAK BALSAM NA MOJE SERCE .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rabini3 - niezalogowany 2017-07-15 18:41:07

    Ta sama papka co w tv publicznej i wiekszości mediów propisowskich.Obiektywizm u tego Pana oraz jakikolwiek dialog z inaczej myslacymi o naszych problemach jest wyraznie nieobecny w jego mentalności,ba ,chec zemsty i ukarania winnych w jego mniemaniu juz sie spóznia.Dziekuję ,nie bede wiecej go słuchal ani ogladal. Dla mnie pisowski aparatczyk,który dorwal sie do mediow i zionie ogniem na lewo i prawo.Dziennikarz powinien byc z natury choćby obiektywny,tutaj jest tylko nienawisc i ksenofobia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do