Lecą głowy w Starostwie

Prawo i Sprawiedliwość domaga się odwołania starosty kaliskiego Krzysztofa Nosala z zajmowanego przez niego stanowiska. Wniosek w tej sprawie trafił do Krzysztofa Grabowskiego, prezesa Zarządu Powiatowego PSL w Kaliszu. To jednak nie koniec. Swoje stanowiska stracili już sekretarz Powiatu i dyrektorzy kilku wydziałów.

Polskie Stronnictwo Ludowe w powiecie kaliskim sprawuje niepodzielną władzę. Samodzielnie dysponuje też większością głosów w Radzie Powiatu.
– Obecny starosta nie jest w stanie i nie powinien dłużej piastować swojego urzędu. Kontrole Komisji Rewizyjnej unaoczniają nam wiele nieprawidłowości, jakie mają miejsce, a przecież jest wysoce prawdopodobne, że to dopiero początek – napisał do Krzysztofa Grabowskiego kaliski poseł PiS Piotr Kaleta, były radny Powiatu Kaliskiego. – Uważam, że w tej chwili należy na to stanowisko powołać kandydata technicznego spoza Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prawo i Sprawiedliwość jest gotowe do podjęcia takich rozmów, aby te sprawy zostały szybko i rzetelnie wyjaśnione. Zdaję sobie sprawę, że w Radzie Powiatu PSL ma zdecydowaną większość, aby nie dopuścić do realizacji mojej propozycji. Jednak dla dobra Powiatu, przejrzystości i uczciwości działań wnoszę o szybkie i rzetelne rozważenie tej kwestii. W mojej ocenie zastrzeżenia pokontrolne są zbyt poważne, aby je bagatelizować i odwlekać w czasie – podkreśla poseł  P. Kaleta.
Chodzi o kontrole przeprowadzone w Starostwie w maju br. przez radnych i członków Komisji Rewizyjnej Renatę Szulc i Lecha Gnerowicza. W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami i wątpliwościami wystąpili oni m.in. o rozszerzenie kontroli delegacji służbowych starosty, wicestarosty i członków Zarządu Powiatu w latach 2011-2015. Domagają się również kontroli przez komórkę zewnętrzną wszystkich delegacji w tym okresie, kontroli funduszy socjalnych i celowości przyznawanych przez Zarząd Powiatu nagród finansowych, a także rozszerzenia składu Komisji Rewizyjnej oraz zapewnienia możliwości przeprowadzania w Starostwie nieplanowanych kontroli doraźnych. Zarzuty dotyczą także powiatowego Wydziału Geodezji, Kartografii, Katastru i Gospodarki Nieruchomościami. Radni zarzucają władzom powiatu brak nadzoru nad mieniem przejmowanym od PKP SA i inne nieprawidłowości, jak np. opóźnienia w ewidencjonowaniu środków trwałych w księdze inwentarzowej i księgach rachunkowych.

Więcej w Życiu Kalisza