Reklama

Na Śródmiejskiej umierają drzewa posadzone w donicach

16/07/2022 07:03

13 drzew posadzonych w donicach przy ulicy Śródmiejskiej na odcinku od ulicy Narutowicza w stronę Głównego Rynku ciężko choruje i najprawdopodobniej niedługo uschną i zakończą żywot. Ta sytuacja jest niepodważalnym argumentem przemawiającym za tym by nowych nasadzeń drzew jak tylko jest to możliwe dokonywać w gruncie a nie w donicach.

   Spośród 13 „doniczkowych drzew” zaledwie na kilku sporadycznie widoczne są liście. Najprawdopodobniej i one w niedługim czasie opadną i upodobnią się do pozostałych. Bezlistne drzewa starszą swoim wyglądem. Wydaje się, że na ich reanimację jest już za późno, choć w piątek ( 15 lipca br.) dwójka mężczyzn zasilała je nawozem. O tym jak znacząca jest różnica w rozwoju drzew sadzonych w gruncie a tymi, którym zafundowano żywot w donicach widać po drugiej stronie wspomnianego odcinka ulicy Śródmiejskiej. Drzewa tryskają zdrowiem a ich korony pokrywa gąszcze zielonych liści. Widząc taką różnicę oczywiste jest, że tam gdzie jest to możliwe drzewa należy sadzić do gruntu. Szanse na ich przeżycie i długowieczność są niemal pewne.

                   Nie sadźce drzew w donicach – apel wiceminister kultury

    Tymczasem nie patrząc na efekty i o wiele większe koszty w samorządach naszego kraju zapanowała wręcz moda na sadzenie drzew w donicach. Wydaje się, że Kalisz też jest tego przykładem. Zjawisko jest tak powszechne, że we wrześniu ubiegłego roku z apelem do włodarzy samorządów o niesadzenie drzew w donicach zaapelowała Magdalena Gawin,  wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu  - nie sadźcie drzew w donicach. Podczas upalnego lata będą schły, a podczas zimy zamarzną albo zmarnieją. Poza absolutnymi wyjątkami drzewa powinny rosnąć w gruncie. Natomiast Aneta Mikołajczyk, architekt krajobrazu  twierdzi -  jeżeli mówimy o kompensacie za wycinane drzewa, to sadzenie ich w donicach nie ma prawie żadnego sensu, bo nigdy drzewo w donicy nie skompensuje utraty drzewa rosnącego bezpośrednio w gruncie.(za www.portal samorządowy).

                                                      Co na to nauka?

 Drzewa w donicach wyglądają efektownie ale do czasu gdy nie zaczną chorować i usychać. Jednak z punktu widzenia ochrony przed upałami i powodziami takie rośliny niewiele pomagają.  - Powszechne przekonanie jest takie, że rośliny trzeba podlewać, aby mogły one rosnąć. W odniesieniu do drzew uprawianych w pojemnikach będzie to zdanie prawdziwe. A co z drzewami przyulicznymi lub rosnącymi w zieleni osiedlowej i parkowej? Przecież dużych drzew tam się nie podlewa, a jednak rosną. Dlaczego tak się dzieje? To skutek ich przystosowania do życia w różnych warunkach siedliskowych (za dr inż. Marcinem Kolasińskim z Katedry Dendrologii, Sadownictwa i Szkółkarstwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu) .  System korzeniowy drzewa pełni bardzo ważne funkcje. Korzenie stabilizują drzewa w glebie i pobierają z niej wodę wraz ze składnikami mineralnymi. - A jeśli roztwór glebowy na skutek suszy zanika? Na ten problem drzewa mają dwie strategie. Ich korzenie mogą wrastać w głębsze warstwy gleby, gdzie są jeszcze wody podskórne (tylko na glebach, które nie są zdegradowane) albo wchodzą we współpracę z grzybami mikoryzowymi (za dr inż. Joanną Bykowską, z Katedry Dendrologii, Sadownictwa i Szkółkarstwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu).  Korzenie mogą doprowadzić do  zmiany struktury gleby, co umożliwi  wsiąkanie wody opadowej w głębsze warstwy. Dzięki temu zostaje ograniczony spływ powierzchniowy i parowanie z powierzchni gleby.

    "Dorosłe drzewo potrafi w ciągu doby (w odpowiednich warunkach) oddać do atmosfery 300-500 l wody. Dzięki temu powietrze w rejonach zadrzewionych ma wilgotność większą o 3,5 do 13,7%, a temperaturę niższą o ok. 3,5°C. Ponadto liście i gałęzie drzew zatrzymują wodę opadową (w okresie od maja do sierpnia nawet do 35%), co znacząco obniża spływy powierzchniowe do kanalizacji i cieków wodnych Ważne jest  dbanie o istniejące drzewa, a nie próba zastępowania ich innymi. Z danych Brytyjskiego Urzędu Statystycznego wynika, że „pracy” 100-letniego buka odpowiada 2700 małych drzew" (tamże).

(grz)

P.S. przy opracowaniu  wykorzystano informacje zawarte w artykule pt.: Drzewa a susza w mieście autorstwa dr inż. Marcina Kolasińskiego i dr inż. Joanny Bykowskiej z Katedry Dendrologii, Sadownictwa i Szkółkarstwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu

Reklama

Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do