Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Kalisza. Głosowanie w sprawie przekazania z budżetu 9,4 mln zł na śmieci. Co zrobi opozycja?

Na dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta radni ponownie będą głosować nad zmianami w uchwale budżetowej. Koalicja Obywatelska i SLD swoje poparcie uzależniają od wycofania ze spornej uchwały dodatkowej kwoty na odbiór i zagospodarowanie odpadów oraz 150 tys. zł na limuzynę służbową dla prezydenta

  Projekt uchwały o zmianach w budżecie Kalisza na 2020 rok znalazł się w programie ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta. A w nim kontrowersyjny zapis o przesunięciu pieniędzy - 9,4 mln zł z puli środków inwestycyjnych na rzecz gospodarki odpadami. Przeciwne głosy radnych Koalicji Obywatelskiej, SLD oraz jednej radnej klubu Prawa i Sprawiedliwości sprawiły, że uchwała przepadła. Przeciwnikom uchwały nie podoba się to, że Miasto, bez należytego uzasadnienia, chce dorzucić taka kwotę do systemu gospodarowania odpadami.

  Gorący temat śmieci powraca na dzisiejszej sesji. Wczoraj Klub radnych Koalicji Obywatelskiej zaapelował do prezydenta o spełnienie postulatów opozycji przed decydującym głosowaniem.

  W wydanym oświadczeniu radni podkreślają, że dzięki ich postulatom, udało się zrobić parę kroków do przodu, które mogą usprawnić i uszczelnić system gospodarowania odpadami. Pozytywne przedsięwzięcia to: powołanie zespołu roboczego do analizowania sytuacji na rynku śmieciowym i konsultowania prezydenckich propozycji rozwiązań; rozpoczęcie kontroli deklaracji składanych przez kaliszan; dekoncentracja rynku poprzez podział na dwukrotnie więcej stref, co jest szansą na wzrost konkurencyjności usługodawców; zwiększenie częstotliwości wywozu gabarytów z największych osiedli wielorodzinnych.

  Radni opozycji oświadczyli jednocześnie, że nadal oczekują wyjaśnienia poruszanych przez nich kwestii. Pytają, dlaczego koszt odbioru i wywozu odpadów w ciągu jednego roku wzrasta aż dwukrotnie z 18 mln zł w roku 2019 do 35 mln zł w roku 2020? Oczekują zwłaszcza udokumentowania dwukrotnego wzrostu kosztów oraz żądanej kwoty 9,4 mln zł w raportach wagowych i wozokilomterach za wykonanie zadania w tym roku, z porównaniem do roku poprzedniego.

  Kolejny postulat radnych dotyczy udokumentowania skutecznego nadzoru miasta nad odbiorem śmieci. Chodzi o to, aby było wiadomo czy nie dochodzi do zmieszania strumienia śmieci odbieranych od mieszkańców Kalisza, ze strumieniem odpadów odbieranych od innych mieszkańców i podmiotów obsługiwanych przez obie firmy przewozowe. Ponadto opozycja chce wiedzieć jaka kwota na pokrycie kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów zostanie zapisana w projekcie budżetu Kalisza na rok 2021 oraz czy i w jakim stopniu obciąży to dodatkowo mieszkańców?

  Na koniec radni Koalicji zaapelowali do prezydenta o wyłączenie z uchwały budżetowej zapisów o dodatkowych 9,4 mln zł na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych oraz 150 tys. zł na zakup służbowej limuzyny.

- Celem tego wniosku jest jednomyślne i zgodne uchwalenie pozostałych ważnych dla miasta zmian budżetowych - czytamy w apelu do prezydenta.

W klubach radnych toczyła się gorąca dyskusja przed decydującym głosowaniem nad zmianami w uchwale budżetowej.

- Jeśli nasze postulaty zostaną spełnione, oczywiście zagłosujemy za przyjęciem uchwały. W przeciwnym razie, zwłaszcza, gdy z uchwały nie zniknie kwota 9,4 mln zł oraz 150 tys. zł na limuzynę klub jako całość zagłosuje za jej odrzuceniem. W tej chwili wszyscy są przeciwni uchwale w jej obecnym kształcie. Jednak ostateczna decyzja Klubu KO zapadnie po posiedzeniu komisji, która odbędzie się o godz. 12.00, tuż przed sesją Rady Miasta - powiedział wczoraj wieczorem Dariusz Grodziński, przewodniczący klubu.

  Radny zapewnił, że cały klub KO zagłosuje jednomyślnie i przyznał, że wstrzymanie się od głosu w głosowaniu zdalnym, podczas sesji w ubiegłym tygodniu przez radną Barbarę Oliwiecką było efektem jej pomyłki.

 - Radna natychmiast po oddaniu głosu złożyła wniosek o reasumpcję (powtórzenie głosowania) ale spotkała się z odmową - dodał Dariusz Grodziński.

  Barbara Oliwiecka zapewniła, że zagłosuje zgodnie z decyzją klubu, dodając, że równie ważne jak głosowanie będą odpowiedzi na pytania jakie prezydentowi będą zadawać radni na komisjach. Jednym z nich będzie to, dlaczego dzisiaj do systemu gospodarowania odpadami trzeba dołożyć aż 9,4 mln zł, skoro w lipcu radnych przekonywano, że brakuje 7 mln zł? Radna KO uważa, że konieczna jest dogłębna kontrola funkcjonowania i rozliczania systemu za ostatnie dwa lata przez Komisję Rewizyjną Rady Miasta.

  Do stanowiska Koalicji przyłączył się okrojony, dwuosobowy, po opuszczeniu go przez radną Kamilę Majewską, klub SLD. Jak zapewnił radny Zbigniew Włodarek, warunkiem poparcia przez klub zmian w uchwale budżetowej jest usunięcie z niej dodatkowej kwoty - 9,4 mln zł na śmieci oraz kwoty na zakup limuzyny.

 - Uważam, że doraźne dosypywanie do systemu gospodarowania odpadami ponad 9 mln zł nie załatwia problemu, z jakim mamy do czynienia. Zespół powołany przez prezydenta nie wypracował żadnego konsensusu. Nadal nie ma metody naliczania opłat. Drepczemy w miejscu. Trzeba zakończyć ten chocholi taniec - podsumował radny Lewicy.

(dk)