
List otwarty Stowarzyszenia „Nauczyciele dla Wolności” do Ministra Edukacji (fragmenty)
Szanowny Panie Ministrze!
„Zwracamy się do pana, ponieważ jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, co dzieje się w polskim szkolnictwie od marca 2020 roku. Najpierw doświadczyliśmy odesłania dzieci i młodzieży ze szkół oraz uczelni do domów i pozbawienia ich możliwości pobierania nauki w szkole. W większości placówek oświatowych mamy do czynienia cały czas z wysyłaniem na kwarantannę i organizowaniem nauczania zdalnego dla poszczególnych oddziałów lub całych szkół. Chcielibyśmy zwrócić uwagę, że wprowadzanie nauczania zdalnego w całej Polsce, jak również obecnie w wybranych oddziałach klasowych i szkołach oraz na wyższych uczelniach, stoi w sprzeczności z art. 10 ust.1 Prawa Oświatowego, w którym czytamy, że do zadań organu prowadzącego szkołę lub placówkę należy w szczególności zapewnienie warunków działania szkoły lub placówki, w tym bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki. W związku z tym, że przerzucona została w ostatnim czasie odpowiedzialność za organizację nauczania zdalnego lub hybrydowego na dyrektorów, młodzi ludzie, a także kadra pracownicza, którą reprezentujemy, traci poczucie bezpieczeństwa, będąc zależnym od często zagubionych i wystraszonych dyrektorów. W związku z powyższym apelujemy do pana ministra o skuteczne zapewnienie dzieciom i młodzieży nauki stacjonarnej i wzięcie odpowiedzialności za proces kształcenia we wszystkich szkołach i wyższych uczelniach. W sierpniu ruszyła kampania promująca szczepienia dla dzieci i młodzieży. Jesteśmy oburzeni faktem, że placówki oświatowe zostały potraktowane instrumentalnie i wykorzystane do akcji proszczepionkowej. Zalecenia pana ministra dot. m.in. zorganizowania zajęć z wychowawcą dla uczniów oraz spotkania z rodzicami o charakterze informacyjno-edukacyjnym, są w naszym odczuciu olbrzymim nadużyciem ponieważ szkoła nie jest miejscem zachęcania do poddawania się jakimkolwiek zabiegom medycznym, a nauczyciele nie są personelem medycznym.
Niedopuszczalne naszym zdaniem jest również to, że rozmowy na temat szczepień miały być przeprowadzane z osobami nieletnimi, skoro decyzje w tej sprawie podejmują rodzice. Karygodne wręcz jest manipulowanie poczuciem bezpieczeństwa dzieci, jakiego dopuścił się prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja, próbując wmówić uczniom, że jedynie szczepienia uchronią je przed zdalnym nauczaniem. Czy aby na pewno etycznie dopuszczalne jest kierowanie tego typu wypowiedzi do nieletnich? Czy słuszne jest nawoływanie ich, co znajduje się również we wspomnianym liście, do konfrontowania się ze swoimi rodzicami, opiekunami i przekonywania ich do szczepień? Jakim prawem wplątuje się dzieci w taką grę? Niezrozumiałe jest, że Ministerstwo Edukacji i Nauki pozwoliło na publikację wspomnianego listu do uczniów na stronach kuratorium.
W dniu 1 września 2021 roku Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci, wezwało pana ministra do zaprzestania akcji szczepionkowej w szkołach i skierowało w tej sprawie list. Wyrażamy nasze rozczarowanie faktem, że apel ten pozostał bez echa i że wiele osób, ufając instytucji publicznej, jaką są placówki oświatowe, zostało wprowadzonych w błąd i naraziło swoje dzieci na trudne do przewidzenia skutki uboczne przyjęcia nieprzebadanego do końca preparatu medycznego. Pragniemy teraz zwrócić uwagę na to, co dziś dzieje się w polskich szkołach i na wyższych uczelniach. Na to, jak wielkie nieprawidłowości obserwujemy w funkcjonowaniu placówek oświatowych. Zauważyć należy, że szczepienie przeciw SARS-CoV-2 jest dobrowolne oraz, że zarówno osoby niezaszczepione, jak i zaszczepione transmitują wirusa i mogą się zarazić. Jak więc wytłumaczyć zupełnie nielogiczne i głęboko niesprawiedliwe postępowanie wobec nauczycieli i uczniów, którzy nie poddali się dobrowolnemu szczepieniu. Są oni bowiem karani wysyłaniem na kwarantannę, nawet wówczas, gdy nie mieli kontaktu z osobą u której stwierdzono pozytywny wynik testu PCR. Podczas, gdy osób zaszczepionych, które miały bliski kontakt z taką osobą, nie spotykają żadne konsekwencje, choć tak samo mogą się zarazić i roznosić wirusa. Przecież to jawna niesprawiedliwość i bolesna segregacja.
Dodatkowo nauczyciele, którzy dobrowolnie nie przyjęli preparatu medycznego, nie tylko zmuszani są do odbycia izolacji, ale najczęściej również otrzymują w tym czasie 80% wynagrodzenia zasadniczego, pomimo tego, że są zdrowi i zgłaszają chęć do pracy. Odbieramy to jako narzędzie pośredniego przymusu do szczepień przeciwko SARS-CoV-2 i jako mechanizm zagrażający podstawowym wolnościom obywatelskim. Zwracamy również uwagę, że kodeks pracy wyklucza dyskryminację pracowników ze względu na stan zdrowia, a pod to kryterium podpada zaszczepienie się lub nie przyjęcie szczepionki. Stawiamy więc panu ministrowi pytanie”. W jaki sposób będzie pan przeciwdziałał opisanej niesprawiedliwości i dyskryminacji oraz łamaniu praw konstytucyjnych uczniów i nauczycieli? Nie wszyscy z państwa są zapewne świadomi, że zamieszczone na stronie ministerstwa wytyczne są jedyne rekomendacjami, a nie obowiązującym prawem. Często nie są tego też świadomi dyrektorzy. Obserwujemy więc rażące nadużywanie władzy przez dyrektorów oraz niekiedy nawet brak świadomości, że to oni nakładają kwarantannę. W pokoju nauczycielskim narasta wrogość. Ma miejsce publiczne oskarżanie. Niektórzy nauczyciele niestety nawet krzyczą na nienoszące masek dzieci i straszą je policją”.
Żródło: fb
Foto: rutgers uniwersity
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kolejny anonimowy artykuł. Na zasadzie kopiuj-wklej i to z fb. Nie przemęczacie się panowie i panie redaktorzy? Dalej będziecie wyszukiwać wiadomości,które zniechęcą do szczepień? I co to za stwór „Nauczyciele dla Wolności”- notabene również nie podpisany,to jakaś mania anonimów?
Wskaż miejsce, w którym ten tekst zniechęca do szczepień.
TO , ŻE NIEKTÓRZY Z NAUCZYCIELI DOTĄD SĄ NIEZASZCZEPIENI ---TO JEDEN WIELKI SKANDAL !!!!!!!!!! PO PIERWSZE --NARAŻAJĄ NA ZAKARZENIE DZIECI , Z KTÓRYMI PRACUJĄ , --PO DRUGIE --JAKI PRZYKŁAD DAJĄ UCZNIOM ? ---TO TROCHĘ TAK , JAKBY LEKARZ CZY PIELEGNIARKA W PRZYCHODNI LUB SZPITALU SIĘ NIE ZASZCZEPIŁA , A PRZYJMOWAŁA OSOBY ZAKARZONE . LUDZIE , OPAMIĘTAJCIE SIE WRESZCIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!---W NIEKTÓRYC KRAJACH SĄ TAKIE RESTRYKCJE , ŻE HEJ !!! I KAŻDY GĘBĘ TRZYMA NA KŁÓDKĘ . TYLKO CO NIEKTÓRZY POLACZKI ----HULEJ DUSZA !!! JA SEM PON !!!! DO CZASU PANOWIE , DO CZASU . W POLSCE DOTĄD JUZ ZMARŁO NA COVIT --80 TYS LUDZI .PRZEZ WAS , BĘDZIE WIĘCEJ .
A Ty narażasz ludzi na koszmarne błędy w pisowni. Gorsze jest jednak to, że istnieje syndrom sztokholmski między Tobą a władzą.
Aleś durna i zmanipulowana przez pisowska telewizję, zero wiedzy o preparatach nazywanych szczepionkami i konsekwencjach przyjmowania, a byki takie walisz, że wróć może do szkoły
Dałaś się zmanipulować, to są preparaty genetyczne, nieprzebadane. Teraz choruje więcej zaszczepionych nie niezaszczepionych.