
Fotografia amatorska to zdjęcia wykonane dla przyjemności, z chęci utrwalenia obrazów bliskich sercu fotografa, z chęci wyrażenia inwencji twórczej. Oglądamy rodzinne albumy, zatrzymane w czasie wspomnienia z wakacji, lub podpatrzone z ogromną determinacją cuda przyrody. Organizowane są wystawy fotografii amatorskiej.
W Kaliszu, jednym z takich amatorów- artystów jest Jacek Kołata, Kierownik Kaliskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, hodowca sów (o puszczykach Zosi i Franku pisano już wiele), Wykładowca w Wyższej Szkole Kadr Inżynierskich. Pasja do przyrody zaowocowała pasją do fotografii. Piękne hobby, które zmienia sposób postrzegania otoczenia, z pewnością kształtuje wrażliwość. Niestety, nie u wszystkich. Wyścig szczurów i hejt dotarł i do tego zakątka ludzkiej mentalności. Ale niech się wypowie na ten temat Jacek Kołata.
– Robię zdjęcia w Dolinie Baryczy, Przygodzicach i kilku innych miejscach. Są to rezerwaty, żeby zrobić zdjęcia należy poprosić o zgodę, którą dostaje się terminowo. Chodzi o kontrolę nad ilością przebywających w danym rejonie osób w celu zapobiegania dewastacji lasów, jak również w trosce o bezpieczeństwo np. w okresie polowań. Spędzałem weekendowe noce w namiocie otoczony dzikami, jeleniami, wilkami, a nawet łosiami. W drugiej połowie września miałem dużo szczęścia i trafiłem na rykowisko. Jedno z moich zdjęć – jelenia i jego stada - pobiło rekordy oglądalności w Polsce, na jednym z portali udostępnione zostało ponad 3700 razy, na innych 400, 500 itp. Nagle zdjęcie zostało zaatakowane przez profesjonalnych fotografów, czepiano się bezzasadnie różnych rzeczy. Zaciekawiła mnie ta napaść na moje zdjęcie, no i na mnie. Z czystej ciekawości sprawdziłem kim jest ta garstka fotografów i okazało się, że są to fotografowie współpracujący z Canonem, Nikonem i Fujifilmem. W zamian za reklamę dostają od tych producentów sprzętu elektronicznego aparaty i obiektywy do testowania. Pojawienie się kogoś nowego i popularność moich zdjęć wywołało niepokój. Krytykę typu, że łania wygląda jak wielbłąd przyjąłem z uśmiechem na ustach. Świat stanął na głowie, nawet w dziedzinie fotografii.
Czy planuje Pan wystawę swoich zdjęć? Tak, będzie kilka wystaw w regionie i kalendarz. Chcę też umieścić zdjęcia łosi, na które „poluję” ale na razie bez sukcesu.
Życzę aby „polowanie” na łosie udało się i czekam na wystawę, a tytułowa sól w oku niech przełoży się na ciekawe inspiracje.
e.n.s.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pan Kołata to chyba bardzo przewrażliwiony na swoim punkcie jest. Ale zapomniał jak lubi innych krytykować i oczerniać na FB.
Pewnie ma kompleksy, inaczej do mediów by nie leciał żeby się bronić i wybielać.
Na głównym zdjęciu rykowisko, z tyłu jakieś zabudowania, budynki gospodarcze, czyżby to jakaś hodowla?
A to zdjęcie zamaskowanego Kołaty to czasem nie jest w czasie służbowym w biurze schroniska? Tak tam właśnie jest. Może Prezydenci zastanowią się czy w czasie pracy jest wykonywana praca czy hobby tego pasjonata artysty doktora.
Pewnie się zamaskował żeby jakiegoś psa upolować.
Ten znowu ma problem ze sobą???
A dlaczego koszt 1 nowego boksu dla psów będzie kosztować Kaliskie schronisko aż 7tys zł? W schronisku w Wysocku Wielkim 1 boks będzie kosztował niecałe 3tys zł. Hmmm czy Kalisz z naszych podatków aż tak bardzo musi przepłacać, aż 2 razy tyle? Może Pan kierownik się wytłumaczy? A może prezydent?
Kierownik jak z filmu Barei
Świat stanął na głowie że się tego typu brednie publikuje, zdjęcia przekolorowane, a te jelenie sztuczne, jak obrobione w fotoszopie przez trzynastolatka
Ale kogo to interesuje? A on się chwali czy żali?