
7200 zł to wysokość kary w przypadku kiedy przerwa w ubezpieczeniu auta osobowego wyniesie powyżej 14 dni. Od lat systematycznie rośnie liczba wezwań do zapłaty kary za brak OC komunikacyjnego. Rekordowy był rok 2020 kiedy liczba wezwań wyniosła blisko 200 tys. Lista dłużników Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, którzy zalegają ze spłatą kar jest długa, a naliczane odsetki jeszcze powiększają zadłużenie. Kilka tysięcy osób ma do zwrotu kwoty w przedziale od 10 do 50 tys. zł, ponad tysiąc osób - kwotę przekraczającą 50 tys. zł, a ok. 600 osób jest winnych UFG ponad 100 tys. zł. 16 osób ma do zwrotu ponad 1 mln zł a rekordowy dłużnik ma do oddania UFG blisko 2,3 mln złotych.
Zdecydowana większość przypadków nieopłacenia obowiązkowego OC ( blisko 40 proc.), to sytuacje gdy osoby dokonują zakupu używanego pojazdu z aktualnym OC. Nie wszyscy nowi nabywcy orientują się, że umowa wygasa automatycznie i stąd nie wykupują nowego ubezpieczenia. Innymi przyczynami nałożonych kar jest np. nieopłacenie składki ratalnej OC, czy też za pojazd niesprawny, nieużywany.
Kara za brak OC jest nakładana nawet za dzień przerwy pomiędzy kolejnymi umowami ubezpieczenia. Jej wysokość zróżnicowana jest w zależności od rodzaju zarejestrowanego pojazdu a także długości przerwy w historii ubezpieczenia. okresu Zdecydowanie mniej zapłacą właściciele motocykli i motorowerów a rekordowe wysokości kar dotkną właścicieli samochodów ciężarowych.
Wysokość kary za brak ubezpieczenia OC nie ma nic wspólnego z wartością pojazdu. Wynika ona wprost z wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Od 1 stycznia 2023 roku wynosi 3490 zł a od 1 lipca wzrośnie do 3600 zł. To oznacza, że już za niecałe dwa miesiące wzrośnie też wysokość kar za brak obowiązkowego OC .
Maksymalna kara naliczana jest gdy pojazd był nieubezpieczony był przez więcej niż 14 dni. W przypadku samochodów osobowych wysokość kary wynosi dwukrotność minimalnego wynagrodzenia, przelicznik trzykrotny dotyczy: samochodów ciężarowych, autobusów i ciągników samochodowych. Jedną trzecią minimalnego wynagrodzenia za pracę wyniesie kara dla innych pojazdów jak no. motocykl, motorower. Do 3 dni braku ubezpieczenia wysokość kary wyniesie 20 proc. maksymalnej kary. Natomiast brak POC w przedziale 4 -14 dni skutkuje wymierzeniem kary w wysokości 50 proc. pełnej opłaty karnej.
Wysokości kar: od 1 stycznia 2023 od 1 lipca 2023 r.
- samochód osobowy 6980 zł 7200 zł
- samochód ciężarowy,
ciągnik samochodowy,
autobus 10 470 zł 10 800 zł
- inne pojazdy 1160 zł 1200 zł
Wysokie kary powodują, że wiele osób ma poważne problemy z ich spłatą. Z raportu Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że lista dłużników UFG zawiera blisko 30 tys. osób, a łączne ich zadłużenie wynosi ponad 340 mln zł.
Nie brakuje sytuacji, że brak OC kończy się wyłącznie wspomnianą karą. Dotyczy to kierowcy, którzy nie mając opłaconego OC byli sprawcami kolizji i wypadków drogowych. UFG z tego powodu wypłacił odszkodowania i świadczenia na ponad 100 mln zł. Jednak regresem może być obciążony nie tylko kierowca sprawca kolizji czy wypadku ale także posiadacz pojazdu nie posiadającego OC. Jak informuje mubi.pl za raportem UFG - średnia wartość roszczenia UFG wobec nieubezpieczonego sprawcy kolizji lub wypadku sięga blisko 20 tys. zł. Kilka tysięcy osób ma do zwrotu kwoty w przedziale od 10 do 50 tys. zł, ponad tysiąc osób - kwotę przekraczającą 50 tys. zł, a ok. 600 osób jest winnych UFG ponad 100 tys. zł. "Aż 16 osób ma do zwrotu ponad 1 mln zł. Rekordowy dłużnik ma do oddania UFG ok. 2,3 mln złotych.
Z przytoczonych informacji płynie wniosek, że warto pilnować terminów zawierania umów OC, a w szczególności powinny tego pilnować osoby, które dokonują zakupu używanego pojazdu z umową OC.
(grz)