Reklama

Odpowiedzialność za czynsz najmu

31/01/2019 00:00

Kilka lat temu, razem z koleżankami wynajmowałyśmy mieszkanie. Wspólnie składałyśmy się na czynsz dla właściciela. Jednak od pewnego momentu koleżanki przestały dokładać się do czynszu. Przez to powstały zaległości. Ostatecznie właściciel wypowiedział nam umowę. Przez kilka lat był spokój, jednak obecnie właściciel mieszkania domaga się ode mnie zapłaty zaległych płatności. Wszelkie roszczenia kieruje do mnie, mimo że to moje koleżanki nie płaciły czynszu. Ja zawsze płaciłam przypadające na mnie należności. Tydzień temu odebrałam z sądu pismo, będące nakazem zapłaty, w który sąd zobowiązuje właśnie mnie do pokrycia wszystkich tych sum. Czy jest to prawidłowe? Dlaczego to ja mam ponosić całą odpowiedzialność? Czy mogę jakoś zmusić koleżanki, by wzięły tę płatność na siebie? Jak mogę odwołać się do wydanego nakazu?
Z przedstawionej informacji wynika, że wspólnie wynajmowałyście Panie mieszkanie. Oznacza to, że odpowiedzialność za płatności na rzecz właściciela obciąża Was solidarnie. Zasadę taką przewiduje art. 688 [1] K.C. Solidarna odpowiedzialność za zaległy czynsz oznacza, że wierzyciel, tj. właściciel mieszkania, może domagać się całości należności od wszystkich najemców łącznie, bądź od którejkolwiek z osób, które wynajmowały mieszkanie, według własnego wyboru. Może więc skierować swe roszczenie wyłącznie do Pani, pominąć zaś w dochodzeniu tych roszczeń innych najemców. Bez znaczenia pozostaje tutaj okoliczność, czy to akurat Pani czy któraś z koleżanek wspólnie wynajmujących lokal nie płaciła za mieszkanie. Na tym polega właśnie istota odpowiedzialności solidarnej.
Przedstawiona sytuacja nie oznacza jednak, że wyłącznie Pani będzie musiała pokryć należne wynajmującemu kwoty. Z istoty odpowiedzialności solidarnej wynika bowiem, iż jeśli pokryje Pani zobowiązanie względem wierzyciela, będzie Pani miała możliwość wystąpienia do pozostałych najemców o zwrot zapłaconej kwoty. Zasady zwrotu między dłużnikami solidarnymi zapłaconej przez jednego z nich kwoty regulować będą stosunki prawne istniejące między nimi. Czyli rozstrzygać o tym będzie umowa, jaka między Wami istniała. Jeśli taka umowa nie była zawarta lub nie regulowała wskazanej kwestii, może Pani domagać się od pozostałych najemców zwrotu tego, co sama Pani uiści, w częściach równych. Czyli każda z osób, będzie zobowiązana uiścić tyle, ile na nią przypada. Jeśli jednak jeden z dłużników okaże się niewypłacalny, wówczas jego część rozkłada się na pozostałych dłużników.
Inna sytuacja będzie miała miejsce, jeśli nakaz zapłaty nie został prawidłowo wystawiony. Mogła mieć miejsce sytuacja, w której określona nakazem zapłaty należność już uległa przedawnieniu. Jeśli chodzi o zobowiązania z tytułu umowy najmu, przedawniają się one z upływem lat 3. Po upływie wskazanego okresu wierzyciel dalej uprawniony jest do dochodzenia należności, jednak dłużnik ma możliwość uchylenia się od zapłaty tego zobowiązania, powołując się właśnie na zarzut przedawnienia. Podobnie może Pani kwestionować nakaz, jeśli został w jakiejkolwiek kwestii nieprawidłowo wystawiony, np. obejmuje inną niż należna kwotę. Jeśli z przedstawionych powodów chce Pani zakwestionować nakaz zapłaty, może Pani wnieść do sądu sprzeciw od nakazu zapłaty. Pismo kwestionujące nakaz winna Pani wnieść do sądu, który wydał nakaz, w terminie dwóch tygodni od dnia jego doręczenia. Nakaz nie wymaga żadnej szczegółowej formy. Wystarczy, jeśli z jego treści będzie wynikało, że nie zgadza się Pani z postanowieniami nakazu. Winna Pani wskazać w nim zarzuty pod adresem nakazu i powołać dowody potwierdzające prezentowane stanowisko pod rygorem utraty powoływania się na nie w dalszym toku postępowania. Trzeba również wskazać, w jakiej części zaskarża Pani nakaz. Jeśli wierzyciel wniósł pozew na formularzu urzędowym, sprzeciw od nakazu również winna Pani wnieść na takim formularzu. Jego druk może Pani pobrać w sądzie lub ewentualnie na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości. Mogła również mieć miejsce sytuacja, w której nakaz sporządzony został w postępowaniu elektronicznym, przed e-sądem w Lublinie. W takiej sytuacji nie jest Pani jednak zobowiązana do przygotowania sprzeciwu w sposób elektroniczny. Może Pani, tak jak w tradycyjnym postępowaniu, wnieść sprzeciw od nakazu na piśmie.
Efektem wniesienia sprzeciwu będzie utrata mocy wydanego nakazu zapłaty i rozpoznanie sprawy w zwykłym trybie. Sąd wyznaczy rozprawę, gdzie rozpoznawał będzie zgłoszone przez Panią argumenty i dowody. W efekcie postępowania wyda wyrok, w którym merytorycznie odniesie się do pozwu i przedłożonych przez Panią argumentów.
 

Adw. Maciej Witkowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do