Oświadczenie wiceprezydenta Mateusza Podsadnego w sprawie projektu spółdzielni socjalnej

 Radni Platformy Obywatelskiej skrytykowali projekt uchwały w sprawie utworzenia spółdzielni socjalnej, która jest częścią projektu pn. „Kalisz – kurs na rewitalizację”. Dla radnych PO bulwersujące jest to, że partnerem miasta w spółdzielni ma być Fundacja Klucz, która powstała przy Stowarzyszeniu Samorządny Kalisz. Liderem Stowarzyszenia jest prezydent Krystian Kinastowski.
„Zamurowało mnie. Prezydent miasta Kalisza, który jest prezesem Samorządnego Kalisza, zakłada spółdzielnie miasta Kalisza do spółki z fundacją Samorządnego Kalisza, żeby miasto Kalisz dawało spółdzielni miasta i fundacji Samorządnego Kalisza zlecenia, na usługi komunalne... Jak to nazwać?!" – napisał na swoim profilu fb radny Dariusz Grodziński.

W sprawie głos zabrał Mateusz Podsadny, wiceprezydent Kalisza.
– 27 lipca 2017 roku Rada Miasta uchwaliła Gminny Program Rewitalizacji. Uchwała mówi o tym, że Miasto podejmie działania w celu utworzenia spółdzielni socjalnej, co wynika z ustawy z 27 kwietnia 2006 roku. Prezydent Krystian Kinastowski nie zasiada we władzach Fundacji Klucz. Zgodnie z obowiązującym prawem, Miasto może podjąć współpracę z tą fundacją i utworzyć spółdzielnię socjalną. 

  Chybione są zarzuty natury finansowej, bo i takie się pojawiają, ponieważ ewentualne nadwyżki pieniężne nie mogą wrócić do Fundacji Klucz, tylko muszą być wykorzystane w spółdzielni socjalnej na rehabilitację lub aktywizację osób wykluczonych społecznie.
Przypominam, Miasto Kalisz podejmuje działania na rzecz utworzenia spółdzielni socjalnej już od 2017 roku. Odbyliśmy szereg spotkań z fundacjami działającymi na terenie miasta. Rozmawialiśmy z Domem Brata Alberta, z Fundacją CHOPS, z Fundacją Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych, z Polskim Czerwonym Krzyżem, z Centrum Księdza Orione oraz z Fundacją Bread of Life. Fundacją, która jako jedyna odpowiedziała na nasz apel była Fundacja CHOPS. Ostatecznie jednak, już po odbyciu szeregu spotkań i szkoleń, Fundacja CHOPS wycofała się z udziału w projekcie. Obecnie Fundacja Klucz jest jedyną organizacją, która wyraziła wolę utworzenia i prowadzenia spółdzielni socjalnej. 

  Warto przypomnieć, że celem spółdzielni ma być troska o czystość w mieście i jednocześnie pomoc osobom wykluczonym społecznie. Prezydent Krystian Kinastowski podkreśla zawsze, że rewitalizacja to nie tylko remonty, ale także działania społeczne. Spółdzielnia ma właśnie taki cel. 
Pojawiły się głosy, że powstanie spółdzielni spowoduje zmniejszenie zadań dla firm, które obecnie zajmują się pielęgnacją miejskiej zieleni. Pragnę rozwiać tego typu obawy – w mieście mamy coraz więcej zieleni i nowy podmiot, jakim będzie spółdzielnia, nie wpłynie na zmniejszenie zakresu prac obecnie działających firm w tej branży. Spółdzielnia ma być grupą interwencyjną złożoną z pięciu osób, które będą zajmowały się pracami porządkowymi. Dlatego uważam, że idea powstania takiej spółdzielni w Kaliszu jest bardzo dobra. Potwierdzają to przykłady z innych miast, np. działalność spółdzielni socjalnej VIVO w Koźminie Wielkopolskim.

  Warto również dodać, że uchwała w sprawie powołania spółdzielni to uchwała intencyjna. 
A ponieważ pojawiło się szereg bardzo krzywdzących opinii a nawet pomówień, na Komisji Rodziny i Polityki Społecznej postanowiłem wycofać uchwałę. Dajemy sobie miesiąc na spotkania i konsultacje, chcemy zaprosić na nie przedstawicieli fundacji i klubów i przekonać do projektu. A ostateczną decyzję, czy w naszym mieście powstanie spółdzielnia socjalna, podejmą radni – podsumowuje wiceprezydent Mateusz Podsadny. 
Wysłuchał:       (pp)