
Najpierw odtoksycznić wątrobę, a potem natlenić organizm to prawdopodobnie jedna z najskuteczniejszych strategii do restartu naszego zdrowia. Można to uzyskać w kaliskim gabinecie
Tlen jest jednym z najważniejszych elementów leczenia organizmu, a z drugiej strony niedotlenienie jest jedną z głównych przyczyn chorób. Dlatego ozon, czyli trójatomowa postać tlenu, zdobywa coraz większe uznanie w medycynie. Prawdopodobnie jest to jedna z najlepszych bezinwazyjnych form leczenia, a właściwie samoleczenia organizmu.
Po drugie jest to w pewnym sensie magiczna terapia, gdyż prawie na nic nie szkodzi i prawie na wszystko pomaga. Jest stosunkowo niedroga i możliwa do stosowania nawet w terapii domowej.
Ozon w organizmie zwiększa uwalnianie tlenu z hemoglobiny krwi. Poprawia elastyczność i tym samym mobilność czerwonych płytek krwi, umożliwiając wpłynięcie im do niewiele większych naczyń włosowatych. Natlenienie to jednak tylko wycinek „dobrej pracy” ozonu. Gaz ten wpływa na zwiększenie produkcji ATP, czyli naszych „akumulatorów” energii, bez których nie przeżylibyśmy nawet 15 sekund. Zwiększa produkcje antyutleniaczy opóźniających starzenie komórek, wzmacnia działanie układu odpornościowego, łagodzi stany zapalne i silnie zabija patogeny, nawet koronawirusy, którym niszczy osłonki lipidowe. Zabija wszystkie patogeny w ciągu 10 sekund i czyni to 3500 razy szybciej niż bakteriobójczy chlor. Wzmacnia także produkcję wielu innych potrzebnych organizmowi metabolitów np. tlenku azotu niezbędnego do poprawy krążenia.
Dlatego jako redakcja z dużym zainteresowaniem i fascynacją śledzimy kaliski gabinet ozonoterapii prowadzony przez doświadczoną lekarkę dr Krystynę Skulimowską, która ukończyła szkolenie w Amerykańskiej Akademii Ozonoterapii u doktora Franka Schallenbergera. We wcześniejszym wywiadzie dla Życia Kalisza powiedziała:
– Ozon jest używany w medycynie od 50 lat i stosuje go ponad 10.000 lekarzy na całym świecie z bardzo dobrym skutkiem. Istnieje około 6 tys. publikacji o dobrodziejstwie działania ozonu na organizm i żadna o jego niebezpieczeństwie. Podany do organizmu rozbija się na tak zwane nadtlenki. To te nadtlenki wchodzą do komórki. Tlen w postaci O2 nie wejdzie do komórki, ale w postaci O3 przedostanie się do wnętrza. Chorujemy przede wszystkim dlatego, że brakuje tlenu w komórce, że jest ona niedotleniona. Dokładniej, chodzi o najważniejszy organ w naszej komórce – mitochondria. Są to „silniki” wytwarzające energię dla naszego ciała. Żeby mogły pracować potrzebują glukozę i tlen. Glukozę sobie weźmie zewsząd, z mięśni, tłuszczu czy węglowodanów – z tego co jemy. Natomiast tlenu nie weźmie, gdyż tlen z powietrza nie wejdzie do komórki zablokowanej. A poblokowane komórki mamy wszyscy, ponieważ żyjemy w takim świecie, w którym mamy stres i śmieciowe jedzenie sztucznie przetworzone.
Temat jest tym bardziej godny zauważenia, że w tych dniach do jej gabinetu trafiło najnowsze urządzenie do ozonowania „Full Ozone Body Bag”.
– Z metod którymi do tej pory dysponowaliśmy najlepsze było podanie ozonu poprzez krew, choć trzeba było to powtarzać kilka razy, minimum pięć, ponieważ jednorazowo ozonuje się tylko 70 mililitrów krwi, co jest zbyt małą ilością by nasycić cały organizm.
Teraz jednak wprowadzamy kolejną, całkowicie nową na skalę światową, rewelacyjną metodę podawania ozonu pod nazwą „Full Ozone Body Bag” – mówi dr Krystyna.
Jest to specjalny worek zakładany na całe ciało, aż po szyję, do którego wtłacza się ozon. Dzięki temu organizm wchłania tlen poprzez skórę. To ciekawe urządzenie pojawiło się na rynku USA dopiero miesiąc temu i dzięki prywatnym kontaktom Krystyny Skulimowskiej z amerykańskim producentem kaliski gabinet stał się pierwszym w Europie, który zaczyna to stosować.
–To jest absolutny hit. Pełna detoksykacja całego organizmu bez dodatkowych instrumentów. Pacjent leży w tym ozonie pół godziny. Może nawet spać – dodaje pani Krystyna.
Do tej pory ozon podawano na kilka sposobów – poprzez krew, do nosa, do uszu, odbytniczo i w workach zakładanych na kończyny. Do nosa podawano (poprzez oliwkę) gdy leczono schorzenia górnych dróg oddechowych, przewlekłe zapalenia, niedotlenienie mózgu, krwiaki, stany po wylewach czy nowotwory w górnym obszarze ciała, a także gdy leczono płuca, tarczycę, gardło, migdałki czy ślinianki. Podobnie podaje się ozon przez uszy, ale za pośrednictwem wody. Ręce i nogi ozonuje się w specjalnych workach zakładanych na kończynę np. w przypadku chorób skóry. W kaliskim gabinecie stosuje się wszystkie te metody w zależności od tego, która będzie najlepsza dla danego schorzenia.
W gabinecie dr Skulimowskiej obecnie skorzystać można także z 10 wzmacniających i detoksykacyjnych kroplówek, po które dawniej kaliszanie jeździli do dużych miast. Są to różne witaminy, ale jedną z ciekawszych, prawdopodobnie najbardziej istotnych dla organizmu, jest kroplówka glutationu z witaminą C, która bardzo silnie detoksykuje wątrobę.
– Glutation jest najsilniejszym antyoksydantem. Glutation naturalnie występuje w wątrobie, ale z wiekiem i z powodu trucizn oraz stresu jest on wypłukiwany. Jeśli mamy za mało glutationu wątroba nie eliminuje wszystkich toksyn. Warto wiedzieć, że wątroba pełni w organizmie około 500 poznanych funkcji. M.in. jest jakby wysypiskiem śmieci. Wszystkie niestrawione trucizny razem z krwią dostają się do wątroby. Glutation je sprząta. Jeśli mamy mało glutationu to wątroba jest przeciążona, a organizm zatruty. Wtedy nie wchłaniają się leki ani suplementy. Nawet gdy doustnie spożyjemy glutation też się nie wchłonie w ogóle albo w minimalnym procencie. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że w przypadku zanieczyszczonej wątroby większość tabletek, które łykają jest bez większego pożytku wydalana z kałem – kontynuuje dr Skulimowska.
Po takiej kroplówce z glutationu i witaminy C, często może pojawić się wysypka, pryszcze, nieprzyjemny zapach, swędzenie skóry, czy jakieś plamy. Jest to objaw, silnego oczyszczania wątroby. Dzieje się tak dlatego, że oprócz wyrzucania toksyn tradycyjnymi drogami (kał, mocz, pot, oddychanie, u kobiety także okres) dochodzi do wzmożonego wyrzucania nadmiaru toksyn przez skórę. Problem wysypki mija jednak za 2 do 3 dni. Co niesamowite, po takiej kroplówce ustępuje nawet stłuszczenie wątroby (które niestety lubi pojawić się wraz z wiekiem organizmu), różne obrzęki, opuchlizny czy powiększenie.
Wiele osób skorzystało już w Kaliszu z kroplówki glutationu z witaminą C i ozonoterapii. Jakie praktyczne osiągnęli efekty.
„Jestem bardzo zadowolona. Choruję na cukrzycę i inne metody leczenia moich ran były nieskuteczne, po kilku zabiegach z użyciem torby ozonowej (buta) rany na stopie się zagoiły. Dziękuję Pani doktor za opiekę”.
Maria z Kalisza
„Jestem po chemioterapii, mój organizm był bardzo wycieńczony, ciągle byłam zmęczona, nic mi się nie chciało. Po konsultacji z Panią Krystyną moje nastawienie do życia się zmieniło, dała mi szansę na normalne życie. Po pierwszej kroplówce z glutationu i witaminy C czułam się zaniepokojona, dostałam uczulenia i skóra mnie swędziała. Po telefonie do Pani doktor okazało się, że mój organizm był bardzo zanieczyszczony i zmiany na skórze są tego efektem. Następnie miałam kilka zabiegów ozonowania krwi i 3 kroplówki regeneracyjne i wzmacniające organizm, po tych zabiegach czuję się dobrze i przede wszystkim mam więcej siły”.
Bogusia
„Długo borykałem się z ostrym stanem zapalnym zębów, tata polecił mi żebym wypróbował ozonoterapię. Po konsultacji telefonicznej zapisałem się na pakiet zabiegów ozonowania przez nos, już po trzecim zabiegu poczułem różnicę. Po zakończeniu leczenia przestałem odczuwać ból zębów oraz dyskomfort powodowany nieprzyjemnym zapachem z ust. Pani doktor ma bardzo dobre podejście do pacjentów i nie tylko chce wyleczyć konkretną dolegliwość, diagnozuje cały organizm i szuka w nim ewentualnych dolegliwości, które mogłyby w przyszłości powodować zły stan zdrowia. W moim przypadku okazało się że mam zatruty organizm, który trzeba oczyścić poprzez kroplówkę z glutationu”.
Mateusz z Kalisza
Więcej informacji można uzyskać kontaktując się bezpośrednio z gabinetem Nowej Medycyny, przy ul. Fabrycznej 1, w Kaliszu, poprzez stronę nowamedycyna.com, albo telefonicznie: 790 714 741, lub 508 714 741