
Pojemniki na odpady segregowane mają zbyt małe otwory wrzutowe, co zniechęca do korzystania z nich. Prezydent Krystian Kinastowski twierdzi, że jest to zgodne z obowiązującymi normami i że nie może być inaczej
Chodzi o ustawione w miejscach ogólnodostępnych pojemniki typu igloo/dzwon. - Mieszkańcy uskarżają się, że pojemniki te posiadają jedynie małe otwory, co wymusza pojedyncze wrzucanie odpadów takich, jak butelki, słoiki, opakowania po jogurtach itp. Tymczasem mieszkańcy segregujący odpady używają do tego kolorowych worków. Rozrywanie tych worków przed pojemnikiem i wrzucanie pojedynczo zużytych opakowań stanowi utrudnienie, a poza tym zniechęca osoby do rzetelnego sortowania odpadów – przekonuje radna Barbara Oliwiecka i sugeruje, aby rozważyć zakup nowych, umożliwiających wrzucanie całych worków.
Jak podkreśla prezydent K. Kinastowski, pojemniki używane w Kaliszu podlegają restrykcyjnym normom, a typ igloo/dzwon musi spełniać wymogi normy PN-EN 13071-1 2019 określającej m.in. wielkość otworów wrzutowych. W pojemniku na papier wielkość ta wynosi 36 x 9 cm, natomiast w pojemnikach na szkło i plastik – 18 cm. - Wrzucanie wysegregowanych odpadów do omawianych pojemników faktycznie zajmuje więcej czasu, aniżeli wrzucenie całego worka, ale dzięki takim otworom wrzutowym do pojemników tych nie trafiają np. odpady zmieszane i inne, które nie powinny się tam znaleźć – podkreśla prezydent. (kord)
Na zdj. Takie pojemniki nie nastręczają problemów, ale nie są zalecane do segregowania odpadów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No niestety na plastik obie firmy co ustawiają pojemniki typu dzwon/iglo mają za małe otwory bo już niestety butelka 5L nie wejdzie w taki otwór a to oznacza że ląduje w śmieciach ogólnych.Może warto panie prezydencie zalecić firmą powiększenie tych otworów aby takie butelki wchodziły.