Rekordowy pożar wybuchł w gminie Koźminek, strażacy ściągali posiłki

83 strażaków gasiło pożar wielkiego składowiska słomy w Nowym Karolewie (gm. Koźminek). Akcja trwała 13,5 godziny, straty wyniosły 150 tys. zł.

    Ogień odkryto 10 maja ok. g. 4. Gdy pierwsi strażacy wkroczyli do akcji, szybko okazało się, że ich siły i środki są niewystarczające, zaczęto więc ściągać dodatkowych ludzi i sprzęt.

    - W pełnym ogniu stanęły stogi słomy o wymiarach 50 x 70 metrów i wysokości około 4 metrów ułożone w kształt litery „C”. Dodatkowym utrudnieniem były znajdujące się zaledwie kilka metrów obok hale namiotowe, które przez cały czas polewane były wodą. Na rzece Swędrni oddalonej 1,5 kilometra od miejsca zdarzenia utworzono punkt czerpania wody. W tym samym czasie pluton gaśniczy budował linię o długości 1400 metrów, która bezpośrednio dostarczała wodę z rzeki do miejsca zdarzenia – relacjonują strażacy z Koźminka.

    W akcji uczestniczyły Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze nr 1 i 2 z Kalisza oraz Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Ostrowa Wlkp., która przywiozła kontener z aparatami ochrony dróg oddechowych. Z ogniem zmagali się także strażacy z OSP Koźminek, Kalisz-Lis, Kalisz-Dobrzec, Lisków, Pólko, Pietrzyków, Szczytniki i Krzyżówki-Młynisko. W sumie w gaszenie składowiska zaangażowanych zostało 21 zastępów straży pożarnej.

    Jak powiedział nam mł. kpt. Szymon Zieliński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu, pożar objął 3 tys. metrów kwadratowych, a kubatura wyniosła 6 tys. metrów sześciennych. Był to największy z tegorocznych pożarów. Straty wyniosły ok. 150 tys. zł, a uratowano mienie o wartości ok. 700 tys. zł.

    Prawdopodobną przyczyną było zaprószenie ognia przez osoby nieznane.

(kord)

Fot. strazkozminek.pl