Reklama

Rolnicy mają dość! Ogólnopolski protest AGROUNII

10/02/2022 10:05

W środę, 9 lutego, w ponad pięćdziesięciu miejscach w całej Polsce odbyły się protesty rolników zrzeszonych w Agrounii. Protestujący zwracali m.in. uwagę na ogromne dysproporcje cen między producentami a handlem detalicznym, tolerowaną przez rządzących nieuczciwą konkurencję na rynku wieprzowiny ze strony zachodnich producentów a także gigantyczny wzrost cen nawozów, co znacznie podnosi koszty rodzimej produkcji rolnej. Wskazują również na permanentne ignorowanie problemów rolników przez obecny rząd

– Rząd obiecywał, że ceny nawozów spadną. Tymczasem prawda jest taka, że ceny wzrosły nawet o kilkaset procent. Rolnicy, którzy niedługo będą musieli wyjechać na pola, nie wiedzą ile zapłacą za nawozy. Czekają aż rządzący wywiążą się z obietnic – mówi Karol Frąszczak, rolnik i szef Agrounii w regionie.
Zwraca uwagę na szumne zapowiedzi obniżki stawek podatku VAT, co miało skutkować obniżką cen żywności. – Konsument tego nie dostrzega natomiast odczuwają to rolnicy ponieważ stale rosną nam koszty produkcji. VAT obniżono o 8% a nam wcześniej podniesiono ceny nawozów o kilkaset procent. To w tej chwili nasz największy problem – ocenia K. Frąszczak. 

  Wskazuje na ogromną frustrację i niezadowolenie rolników, na brak jakiejkolwiek reakcji ze strony rządzących na rolnicze postulaty.
Problemem są ubezpieczenia czyli obniżenie rządowych dotacji do rolniczych ubezpieczeń. Następnie tzw. „Zielony Ład”, który zdaniem mówcy, w obecnych warunkach jest utopią. Z całą pewnością w polskich warunkach. 
– Polskim rolnikom zarzuca się, że stosują nawozy i środki ochrony roślin. Tymczasem pod tym względem my jesteśmy na szarym końcu w Europie – podkreśla Karol Frąszczak i zwraca uwagę na kolejny ogromny problem polskich producentów, czyli stopniową likwidację produkcji wieprzowiny.

  – Obecnie polski hodowca za kilogram żywca otrzymuje 3,70 zł. Tymczasem w sklepach konsument za kilogram gotowego produktu płaci ponad 30 złotych a nawet więcej. Zakłady mięsne, które odbierają od nas świnie za grosze, na jednej sztuce zarabiają około tysiąca złotych. Czy nie jest to kradzież w biały dzień? Jak to jest, że my sprzedajemy tak tanio a wy, w miastach, kupujecie tak drogo? Kto na nas żeruje? Zachodnie korporacje – zaznacza Damian Nowak, producent trzody chlewnej. 

  Tymczasem przy tak skandalicznie niskich cenach skupu, niebotycznie rosną koszty produkcji zwierzęcej. – Za mącznik w ubiegłym roku płaciliśmy 1100 zł za tonę, natomiast obecnie cena poszybowała na 6800 złotych. Do tego oczywiście dochodzą horrendalne podwyżki cen nawozów. Skutek jest taki, że wielu producentów zrezygnowało z produkcji. Jestem obecnie jednym z ostatnich w mojej okolicy – dodaje D. Nowak. Wyjaśnia, jaką pułapką dla producentów były unijne dotacje i kredyty na rozwój hodowli. – Jestem związany umowami i jeszcze przez lata będę spłacał zobowiązania bez względu na to czy za kilogram wieprzowiny otrzymam jeden złoty czy dziesięć – podkreśla rozgoryczony hodowca i apeluje do konsumentów o preferowanie polskich producentów a nie wspieranie zachodnich koncernów. 

  Mówcy wskazują na coraz większy strumień żywności trafiający do Polski z Zachodu. Na upadek małych polskich sklepów i rozrastające się sieci marketów, gdzie towary zagraniczne wypierają rodzimą produkcję.
– Polski producent, który chce wysłać towar zagranicę musi posiadać stosowne certyfikaty. Mnożone są biurokratyczne procedury, które utrudniają eksport. Producenci warzyw są nękani kontrolami na obecność środków ochrony roślin. Natomiast nie ma żadnych problemów, kiedy towar z zachodu trafia do Polski. Nie ma tu żadnych kontroli. Dlatego Agrounia chce z tym wreszcie zrobić porządek. Polski konsument chciałby wiedzieć, czy kupuje polski produkt – podkreśla z naciskiem Karol Frąszczak. Zwraca uwagę na niechęć obecnego rządu do rozmów o problemach rolników. – Od ostatniego protestu w sierpniu zmieniło się tyle, że... zmienił się minister. Natomiast sytuacja polskich rolników jest coraz gorsza – ocenia szef regionalnych struktur Agrounii i podkreśla, że podobnie jak wcześniej również obecnie na proteście nie pojawił się żaden lokalny parlamentarzysta. Ani z partii rządzącej ani z tzw. opozycji
(pp)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    rolnik - niezalogowany 2022-02-10 22:19:54

    Szef AGROUNI udziela wywiadów z KosiniakiemKamyszem razem w sejmie !! poco stosować nawozydrogie bez nawozów towaru będzie mniej zato droszszy mniej się nanosisz a więcej będziesz miał zysku !! KTO ROBI JNTERESY NA PROTESTACH ROLNIKÓW?????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    GOŚĆ - niezalogowany 2022-02-11 17:20:59

    Pan Kołodziejczak z AGRO-Unii --? człowieczyna , miernota marna z chorobę chyba ADHD , proponuję leczenie i to pilnie . Czy on ma jakieś wyższe wykształcenie rolnicze ??? Chłopak was rolnicy --kompromituje . On cierpi na manię wielkości , niczym wielki przywódca --już taki był dawno temu w Niemczech , też ponoć wielki . to jest tak --im mniejszy , tym większy kompleks wielkości . namawiam --zrezygnujecie z niego .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do