
Obecnie ludzie lubą mówić, że kiedyś to jak się coś popsuło to się naprawiało, a teraz to się wyrzuca. Ale jest w tym tylko pół prawdy, jeśli mamy na myśli małżeństwo. Bo druga połowa jest taka, że się nie naprawiało, tylko jedna osoba cierpiała, albo cierpi do dziś. Nie raz może nawet obie cierpią. Bo wstyd, bo co powiedzą sąsiedzi, rodzina itd. Strach przed samotnością, uzależnienie psychiczne lub ekonomiczne od drugiej osoby. Czasem powodem jest „troska” o dzieci. Chociaż te dzieci nie raz wolałby żeby oni się w końcu rozwiedli i był święty spokój. Ostatnie lata pokazują, że w tej kwestii jest ogromna zmiana. W 2018 r. w całym kraju było 65 tyś rozwodów. Najwięcej jest w dużych miastach, gdzie liderem jest Warszawa i Śląsk.
Czasem rozwód jest tym lepszym rozwiązaniem, ale oczywiście tak samo jak małżeństwo bywa nieprzemyślane, tak też zdarzają się nieprzemyślane rozwody. W 30% przypadków przyczyną jest niezgodność charakterów, a tylko w 7% zdrada. Ale główną przyczyną rozwodów jest małżeństwo.
Niekiedy słyszymy, że ktoś małżonkowi rzucił „papiery rozwodowe”, albo że się dogadali i podpisali „papiery rozwodowe”. W Polsce nie ma czegoś takiego. Nie jest to amerykański film. Łatwiej się pobrać niż rozwieść. Aby uzyskać rozwód, jeden z małżonków musi złożyć pozew. Pozew składa się do Sądu Okręgowego, wraz z odpowiednimi dokumentami i opłatą sądową – 600 zł. I co najważniejsze, muszą być spełnione przesłanki orzeczenia rozwodu.
Sąd może rozwiązać małżeństwo przez rozwód, tylko jeżeli między małżonkami nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia. Konieczne zatem jest ustanie pomiędzy nimi więzi w sferze psychicznej, fizycznej i ekonomicznej. Chociaż co do tej ostatniej nie zawsze jest to konieczne. W praktyce o trwałości rozpadu można mówić jeżeli, utrzymuję się on co najmniej przez 3 miesiące. Ale trzeba wiedzieć, że rozwód nie jest możliwy jeżeli wskutek niego miałby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci albo orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Rozwód nie jest również dopuszczalny, gdy żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia małżeńskiego, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód. Orzekając rozwód sąd orzeka czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Jednakże na zgodne żądanie stron, sąd zaniecha orzekania o winie. Tak się dzieje w ponad 70% przypadków. W pozostałych przypadkach, ludzie którzy kiedyś wyznawali sobie miłość, potrafią pałać do siebie wielką nienawiścią i poświęcić naprawdę dużo energii i pieniędzy, aby udowodnić winę drugiej stronie.
W wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga również o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i o kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z małżonków jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka.
Na wniosek jednego z małżonków sąd może również w wyroku rozwodowym dokonać podziału majątku wspólnego, jeżeli przeprowadzenie tego podział nie spowoduje nadmiernej zwłoki w postępowaniu. W przypadku braku porozumienia, konieczne jest przeprowadzenie odrębnego postępowania. Zwykle im większy majątek, tym większa bitwa, bo podobno nic tak nie motywuje ludzi do działania jak pieniądze … i nowa partnerka.
W ciągu trzech miesięcy od chwili uprawomocnienia się wyroku rozwodowego, małżonek który w wyniki zawarcia małżeństwa zmienił swoje dotychczasowe nazwisko, może powrócić do poprzedniego nazwiska. Ale warto wiedzieć, że w trybie administracyjnym istnieje możliwość zmiany nazwiska jeszcze przed orzeczeniem rozwodu. Podobno czasem daje to dużą ulgę.
Adw. Dawid Wosiek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie