
- Odpowiedzialność za przestępcze czyny oraz zadośćuczynienie za nie ponosi przede wszystkim sam sprawca – uważa ks. Michał Włodarski, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Kaliszu. Dlatego diecezja odwołała się od wyroku, na mocy którego ma zapłacić 300 tys. zł zadośćuczynienia Bartłomiejowi Pankowiakowi, ofierze księdza pedofila Arkadiusza H.
Bartłomiej Pankowiak miał 9 lat, gdy był molestowany przez Arkadiusza H. Czynów tych duchowny dopuścił się w latach 1999 – 2000, jednak sprawa ujrzała światło dzienne dopiero w 2020 r. za sprawą filmu braci Sekielskich „Zabawa w chowanego”, w którym przedstawiona została historia dwóch braci - synów organisty w jednej z pleszewskich parafii, którzy padli ofiarą księdza pedofila.
Do tego czasu ks. Arkadiusz H. pełnił posługę kapłańską w różnych parafiach diecezji kaliskiej, ostatnio jako kapelan w kaliskim szpitalu. Przełożeni księdza mieli wiedzieć o jego skłonnościach i nie reagować. Po emisji filmu ówczesny biskup kaliski Edward Janiak został ukarany przez Stolicę Apostolską.
Sprawa przedawniona
Ks. Arkadiuszem H. zajęły się organa ścigania, jednak nie poniósł on żadnych konsekwencji karnych. Co prawda w marcu 2021 r. sąd w Pleszewie skazał go na 3 lata więzienia oraz zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą na okres 10 lat, jednak po apelacji obrony Sąd Okręgowy w Kaliszu orzekł przedawnienie tej sprawy. Bracia Pankowiakowie złożyli więc pozew cywilny przeciwko Kurii, domagając się zadośćuczynienia po pół miliona złotych każdy.
Tuż przed rozpoczęciem procesu Jakub Pankowiak wycofał jednak swoje roszczenia. 23 maja br. Sąd Okręgowy w Kaliszu zasądził dla jego brata Bartłomieja kwotę 300 tys. zł.
Kuria nie zgadza się z wyrokiem
I właśnie od tego wyroku Kuria Diecezjalna w Kaliszu postanowiła się odwołać. Komentarz w tej sprawie zamieściła 27 czerwca na stronie internetowej.
"Władze diecezji kaliskiej, po przeanalizowaniu uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z dn. 23 maja br. dotyczącego roszczeń odszkodowawczych, podjęły decyzję o złożeniu apelacji od ww. wyroku do sądu II Instancji.
Złożenie apelacji w żaden sposób nie podważa krzywdy wykorzystania seksualnego doświadczonej przez osoby małoletnie ze strony duchownego. Krzywda ta została jednoznacznie uznana i potępiona przez decyzję sądu kościelnego skazującego sprawcę na karę wydalenia ze stanu duchownego.
Diecezja stoi na stanowisku, że odpowiedzialność za przestępcze czyny oraz zadośćuczynienie za nie ponosi przede wszystkim sam sprawca. Równocześnie, korzystając z prawa do apelacji, deklaruje, że będzie respektowała i stosowała ostateczne wyroki niezależnego sądu" – napisał ks. Michał Włodarski, rzecznik prasowy Kurii.
Nie jest już księdzem
Arkadiusz H. nie jest już księdzem. 13 czerwca br. diecezja poinformowała o zakończeniu procesu kanonicznego w tej sprawie i wydaleniu mężczyzny ze stanu duchownego.
„Wykorzystanie seksualne dziecka przez duchownego należy do najcięższych przestępstw w Kościele. W prawie kościelnym wydalenie ze stanu duchownego to dla księdza najwyższy wymiar kary. Kara kościelna nałożona na duchownego jest aktem sprawiedliwości dla osób pokrzywdzonych. Jest to szczególnie ważne, gdy sprawa jest przedawniona w karnym prawie państwowym” – napisano w oświadczeniu.
To jedyne konsekwencje, jakie poniósł Arkadiusz H.
(red), fot. Kuria Diecezjalna w Kaliszu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie