
Dziesiątki śniętych ryb w jednym ze stawów w Parku Przyjaźni, brudna, mętna woda i odór jak z kanalizacji sanitarnej - taki stan zauważył spacerowicz. Na miejsce przybyła straż pożarna i służby ochrony środowiska
- Około godziny 11:40 zostaliśmy powiadomieni o podejrzanym stanie wody w jednym ze stawów w Parku Przyjaźni i dziesiątkach śniętych ryb. Po przybyciu na miejsce wykonaliśmy test na pH wody. Badanie wykazało, że odczyn pH wody jest obojętny. Kolejne badanie jakie wykonaliśmy nie wskazywało, aby woda została skażona substancjami ropopochodnymi. O stanie stawu został powiadomiony Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta oraz inspekcja ochrony środowiska – informuje mł. bryg. Radosław Marek, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. Do Parku Przyjaźni przybyli także inspektorzy kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Jak zapewnia Jakub Kaczmarek, kierownik delegatury na pierwszy rzut oka wydawało się, że w wodzie nie ma żadnych substancji trujących.
- Przyczyna śnięcia ryb wydaje się być naturalna. W wodzie, której poziom jest bardzo niski jest bardzo mało tlenu - 4 mg/l (miligramy na litr – przyp. red.) a powinno być 6-7 mg/l. Śnięcie ryb spowodowała więc przyducha. Pobraliśmy próbki wody do szczegółowej analizy, aby stwierdzić, czy jednak nie ma w niej substancji trujących. Wyniki badania będą znane za około tydzień – mówi szef kaliskiej delegatury WIOŚ.
Usunięcie śniętych ryb oraz doprowadzenie stawu do należytego stanu to zadanie dla miasta.
dk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie jest to dziewicze miejsce. Po zamknięciu cegielni było tam przez kilka lat wysypisko śmieci.
Zgadza się. Co roku jest ta sama historia z dziwnie zabarwioną wodą. Wystarczy przejrzeć wiadomości z przed lat, a nie robić sensacje. Była nawet propozycja aby ten jeden staw zasypać i rozwiązać skutecznie problem.