
Dla zdominowanych przez PO władz województwa wielkopolskiego, którym podlega kaliski szpital przy ul. Poznańskiej, dwa podejrzane zgony w Izbie Przyjęć to za mało, by przejąć się sprawą. Niedawno odprawiły z kwitkiem prezydenta Kalisza, który interweniował u nich w tej sprawie.
Z interpelacją w sprawie szpitala wystąpił do kaliskiego Ratusza radny Mirosław Gabrysiak. Przypomniał, że Szpitalny Oddział Ratunkowy dwa lata temu przejął nocną i świąteczną opiekę lekarską od Przychodni Medycyny Rodzinnej „Puls” przy ul. Polnej. – Jednak sytuacja, niestety, nie uległa poprawie, a pacjenci czekają po wiele godzin na przyjęcie. Ostatnio miały nawet miejsce przypadki osób, które zmarły. W XXI wieku śmierć 43-letniego mężczyzny w Izbie Przyjęć bez pomocy lekarskiej jest wręcz karygodna. Drugim przypadkiem jest śmierć 25-letniego mężczyzny czterokrotnie odsyłanego z tego oddziału – podkreśla radny i prosi prezydenta Grzegorza Sapińskiego o interwencję u dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w celu poprawy zaistniałej sytuacji. Jak się okazuje, G. Sapiński taką interwencję podjął już dawno – i to u samego marszałka województwa. Jednak z odpowiedzi tego ostatniego niewiele wynikało. Prezydent Kalisza ponowił więc swoje wystąpienie. Niestety, z równie mizernym skutkiem. Leszek Wojtasiak, członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego, zaistniałe trudności próbował usprawiedliwić nadmiarem obowiązków Szpitala, zwłaszcza w odniesieniu do przywożonych tam osób nietrzeźwych.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
do pacjenta.....ty zapewne jesteś pacjentem z I ligi , ten odważny i dobry człowiek. I dziwnym trafem wiesz ,że szefowie związków zawodowych to strachliwe galarety i figuranci a gdzie to ich spotkałeś w szpitalu i czy szli w szeregu i mieli na czole wypisane "jestem szefem związku zawodowego i boję się o swoją d....ę" ????
Tylko dlaczego w kaliskim szpitalu jest tyle ludzi na sor a w Pleszewie czy Ostrowie pustki , skoro tu jest tak źle to czemu pacjenci ze Skalmierzyc ,Gołuchowa czy nawet Ostrowa przyjeżdzaja do Kalisza?
W dbałości o pacjentów i nie tylko samych pacjentów ale także personelu nie medycznego, szpital w Pleszewie czy Ostrowie to I-sza liga, a kaliski szpital to niestety okręgówka i głęboka prowincja !!! A już "szefowie" związków zawodowych to chodzące i trzęsące się galarety , bojące się o swoją posadę, dlatego są tylko figurantami, nic więcej !!!!
Mosiński już interweniował, ale zatrudnili mu córkę, to przestał i jest cacy.
A czego oczekujecie przecież Wojtasiak ....facet bez matury sprawuje z ramienia Sejmiku Wojewódzkiego nadzór nad szpitalami. Przecież to koleś Grzelaka , który tworzy dla niego i jego przydupasów parasol ochronny. Sprawa się rozmyje jak zawsze....biorą na przeczekanie. Przecież Grzelak, Kurpik i kilku ordynatorów dawno powinno polecieć
W Pleszewie i w Ostrowie Wlkp o niebo lepiej inne podejście do pacjenta ;w kaliskim okrąglaku i na toruńskiej można czekać do u-----j śmierci aż łaskawie zejdzie lekarz