Szpital w Wolicy otwarty, ale nie spieszy się z przyjmowaniem pacjentów

Wojewódzki Specjalistyczny ZZOZ Chorób Płuc i Gruźlicy w Wolicy powoli wraca do normalnego funkcjonowania. Przyjęcia pacjentów wznowi od najbliższego poniedziałku

Konferencję prasową, poświęconą obecnej sytuacji szpitala zamkniętego od minionej niedzieli przez sanepid i poddanego kwarantannie dyrektor Sławomir Wysocki zaczął od przekazania radosnej informacji.

- Po przeprowadzonych badaniach laboratoryjnych okazało się, na szczęście, że żaden z naszych pacjentów oraz pracowników nie zachorował. W związku z tym, decyzją sanepidu wyłączamy jedynie tylko jeden oddział, na którym przebywała pacjentka z koronawirusem (kobieta zmarła w szpitalu zakaźnym w Poznaniu – przyp. red.). Pozostałe oddziały mogą zacząć pełnić swoją dotychczasową funkcję - powiedział dyrektor szpitala w Wolicy.

Sławomir Wysocki skierował podziękowania do przedstawicieli administracji państwowej, samorządowców, właścicieli firm i osób prywatnych za błyskawiczną reakcję i za pomoc okazaną szpitalowi w ostatnich trudnych dniach. Wyraził także podziękowania swoim współpracownikom, którzy odbywali w szpitalu kwarantannę, zapewniając jednocześnie właściwą opiekę pacjentom oraz sztabowi kryzysowemu.

Dyrektor wyjaśnił jednak, że mimo decyzji sanepidu o ponownym otwarciu szpitala nie nastąpi to z dnia na dzień.

-Dzisiaj rozpoczęliśmy dezynfekcję szpitala i przygotowania do przyjęcia nowych pacjentów. Sztab kryzysowy i powołane wcześniej zespoły pracują nad uszczelnieniem procedur. Osoby, które bezpośrednio kontaktowały się z zakażoną pacjentką na oddziale A, podjęły decyzję, że nadal będą pozostawały w kwarantannie do momentu przeprowadzenia drugich testów, po upływie 7 dni od kontaktu. Na oddziale jest 19 pacjentów i 6 -7 osób personelu medycznego - dodał Sławomir Wysocki.

Nie cały personel szpitalny może powrócić do pracy. Około 30 proc. pracowników nadal przebywa na kwarantannie domowej. Ze względów na bezpieczeństwo, planowych przyjęć pacjentów nie będzie do końca tego tygodnia. Jak zapewnił dyrektor oddziały szpitalne sukcesywnie będą wznawiać swoją pracę na początku przyszłego tygodnia.

Dyrektor szpitala w Wolicy odniósł się także do oświadczenia rodziny zmarłej pacjentki, zaprzeczającej jakoby celowo zataiła kontakt z osobą, która powróciła z Włoch.

- W minioną niedzielę uzyskałem informację od uprawnionych organów potwierdzającą, że taki kontakt był. Zdecydowałem się to ujawnić, nie dlatego, aby kogokolwiek oskarżać, czy wyciągać jakiekolwiek konsekwencje. Uważałem, że wszyscy powinni zdać sobie sprawę z tego, jaką wagę ma zebrany wywiad lekarski, jaką wagę ma informacja, o której nie wiedzieliśmy. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski. Może to pozwoli uniknąć tragedii w innym miejscu - powiedział Sławomir Wysocki.

Dyrektor zapewnił, że szpital w Wolicy jeszcze bardziej zaostrzy procedury, uwzględniając nowe kryteria dotyczące kwalifikowania i postępowania z pacjentem podejrzewanym o zakażenie koronawirusem. Dodał, że gdyby zaszła potrzeba szpital chorób płuc w Wolicy będzie przeorganizowany. Powstanie oddzielna izba przyjęć dla pacjentów mogących potencjalnie być osobami zakażonymi.

- Jeżeli epidemia rozszerzyłaby się i zaczęłoby brakować miejsc w innych szpitalach specjalistycznych, to w każdym momencie możemy stać się szpitalem leczącym pacjentów z COViD 19 - zapewnił.

(dk)

Fot. facebook