
Wczoraj wieczorem jeden z czytelników zawiadomił redakcję, że ktoś wlewa śmierdzącą ciecz do stawu w Parku Przyjaźni. Otrzymaliśmy także zdjęcia ukazujące jak z grubego strażackiego węża wlewane jest coś do stawu.
Sprawa się wyjaśniła.
- Tak dolewamy czystej wody z wodociągu. Ponieważ ten staw nie ma naturalnego zasilania to otrzymaliśmy zlecenie z Ratusza, żeby uzupełnić tam wodę. Wczoraj wlaliśmy tam 1000 m3, to jet więcej niż cały zewnętrzny basen w kaliskim Aquaparku. Jeszcze raz podkreślam, że była to czysta woda. Towarzyszący temu smród mógł wynikać z jakiejś reakcji chemicznej na skutek napowietrzania istniejącej już w stawie wody - powiedział nam Dariusz Witoń z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu
Zatem sprawa się wyjaśniła, a czytelnikowi dziękujemy za czujność.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dyrektor Witoń polewał... Sprawa wyjaśniona. Pytanie co on jeszcze robi w wodociągach kaliskich?
Zaraz są wybory a blondyna oczywiście startuje. Będzie festyn a jest kogo naśladować więc trzeba trochę polać.