Reklama

Prywatne WHO będzie nam ogłaszać kolejne „epidemie”

26/01/2025 06:00

Nie rządy poszczególnych państw będą kreować politykę zdrowotną we własnych krajach ale Światowa Organizacja Zdrowia, która ma być Globalnym Ministerstwem Zdrowia. Przy aprobacie rządów i eurokratów, nieświadomości opinii publicznej i ciszy medialnej dokonuje się proces przekazywania kompetencji na rzecz organizacji, która w 80 procentach finansowana jest przez wielkie koncerny farmaceutyczne

O tym jakie będą konsekwencje przekazania kompetencji rządów krajów narodowych na rzecz WHO na antenie Radia Wnet opowiadał Jerzy Karwelis, autor książki „Dziennik zarazy”. „Światowa Organizacja Zdrowia chce być Światowym Ministerstwem Zdrowia. Te wszystkie rzeczy, które widzieliśmy przy okazji pandemii, które wyczyniały poszczególne rządy, mają przejść w gestie WHO. Ponad głowami państw, które będą tylko administracyjnymi wykonawcami tej woli. Na przykład kwestia ogłoszenia pandemii przechodzi z rąk rządowych do etiopskiego ultrakomunisty pana Ghebreyesusa, czyli szefa WHO” – wyjaśniał Jerzy Karwelis.

Przypomniał, że podobnie, jak w kwestii zakupu gigantycznych ilości tzw. szczepionek, kiedy Polska jak i inne kraje Unii Europejskiej, przekazały swoje kompetencje Brukseli, tak w tym przypadku, eurokraci godzą się na przekazywanie kompetencji krajowych na rzecz WHO. Podkreślił, że dzieje się to w kompletnej ciszy. Nawet posłowie, którzy dopytują o szczegóły, nie są w stanie ustalić, kto komu dał takie prawo. Co ważne – dzieje się to z pogwałceniem prawa. Są to jedynie rekomendacje, ale, jak zwrócił uwagę autor „Dziennika zarazy” rekomendacje, według których rządy gorliwie wykonywały to, co sugerowała WHO. 
Jerzy Karwelis zwrócił uwagę na to, komu tak naprawdę zależy na podporządkowaniu globalnej polityki zdrowotnej agendzie ONZ czyli Światowej Organizacji Zdrowia. „Wszyscy myślą, że WHO finansuje się ze składek członkowskich. Jednak osiemdziesiąt pięć procent budżetu jest ze strony firm farmaceutycznych. Z tych osiemdziesięciu pięciu procent, osiemdziesiąt procent daje Bill Gates i jego fundacja. Te pieniądze, które przychodzą do WHO są znaczone, to znaczy darczyńcy mówią, na co powinny być wydane” – wyjaśnia Karwelis. 
Co ciekawe – z olbrzymiego budżetu WHO na zdrowie wydaje jedynie 5 procent. 95 procent pochłaniają „koszty organizacyjne” czyli genewska siedziba, podróże urzędników, etc.
„Efektem sponsoringu koncernów farmaceutycznych jest to, że WHO stała się instytucją działającą w interesie Big Pharmy.  Ponieważ koncerny są zainteresowane maksymalizacją zysków  to cały czas utrzymywana jest narracja „pandemiczna”. Od kiedy wymyślono szczepionkę na małpią grypę, ona nagle się pojawiła na świecie jako stan zagrożenia”.
Projektowane zmiany w przepisach mają doprowadzić do sytuacji, kiedy wykrycie patogenu i nawet niewielka liczba zachorowań może dać szefowi WHO pretekst do ogłoszenia stanu pandemii na określonym obszarze i wprowadzenia dowolnych restrykcji. 
(pp)

Źródło: Radio Wnet
Foto: pixabay
 

Aktualizacja: 26/01/2025 06:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do