Wieczyste użytkowanie. Zdążyć przed ustawą

Zanim wejdzie w życie ustawa dająca możliwość przekształcania wieczystego użytkowania w pełną własność, warto skorzystać z obecnie obowiązujących przepisów. Będzie taniej.

Ustawa będzie dotyczyć gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w budynkach wielorodzinnych i jednorodzinnych. Nie tylko lokali mieszkaniowych, ale również użytkowych oraz usługowych, jeśli takie znajdują się w budynkach, gdzie są lokale mieszkalne, oraz garaży, o ile przynależą do lokali mieszkalnych.
Przekształceniem mają zostać objęte również hale garażowe zlokalizowane pod wielorodzinnymi budynkami mieszkalnymi, jeśli właściciel mieszkania posiada udział w użytkowaniu wieczystym gruntu, na którym stoi budynek.
Z nowego prawa może skorzystać ok. 1,5 mln osób. Warunkiem jest „zabudowa zaspokajająca potrzeby mieszkaniowe użytkownika” oraz uregulowany stan prawny gruntu.

Nic za darmo
Jeśli ktoś oczekiwał, że na mocy ustawy obligatoryjnie i bezkosztowo stanie się pełnoprawnym właścicielem użytkowanego wieczyście gruntu, to był w błędzie. Projekt przewiduje opłatę w wysokości 20 rocznych dotychczasowych opłat za użytkowanie wieczyste, która będzie mogła być rozłożona na 20 lat.
Opłatę będzie można uiścić jednorazowo, co będzie premiowane 50-procentową bonifikatą, ale tylko dla nieruchomości położonych na gruntach Skarbu Państwa. W przypadku pozostałych – miejskich, gminnych – ustawa nie wspomina o wysokości bonifikat. Samorządy ustalą je same. Albo i nie ustalą.
Projekt zmian został przedłożony Stałemu Komitetowi Rady Ministrów już w listopadzie ub. roku i po jego zaopiniowaniu nowe prawo miało obowiązywać od stycznia 2017 roku. Ale tak się nie stało. Dlaczego? Ponieważ w tej pierwszej wersji projektu zmiany miały objąć jedynie grunty zabudowane budynkami wielorodzinnymi. Zalecono zatem dodatkowe uzgodnienia międzyresortowe, aby przekształceniem objąć również domy jednorodzinne.
Kolejne terminy na wdrożenie ustawy przesuwano również ze względu na opór samorządów. Trudno było liczyć na ich entuzjazm, jeśli zmiany pozbawiają/pozbawią je poważnych wpływów do budżetu. W przypadku większych miast to całkiem spory kawał budżetowego tortu, liczonego w dziesiątkach milionów złotych.
Obecnie, jak zapewnia Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, projekt został już rozpatrzony przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, potem przyjrzy mu się Stały Komitet Rady Ministrów i Rada Ministrów, a po zaakceptowaniu przez rząd trafi pod obrady Sejmu.

Nie trzeba czekać na ustawę
Danuta Kubiak z Wydziału Gospodarowania Mieniem kaliskiego ratusza zwraca uwagę na kilka istotnych szczegółów dotyczących proponowanych zmian.

Więcej w Życiu Kalisza