
8 milionów złotych z tytułu udziału we wpływach z podatku od osób fizycznych. Tyle stracił budżet Kalisza w kwietniu br. z powodu epidemii COVID-19. Były też inne straty, ale znacznie mniejsze. Wszystko wskazuje na to, że w skali 600-milionowego budżetu miasta wirus nie kosztował nas zbyt wiele
Stanem finansów Miasta po wybuchu epidemii zaniepokoili się niedawno radni Zbigniew i Łukasz Włodarkowie. Jak wyjaśnił prezydent Krystian Kinastowski, blisko półtora miliona złotych to łączna kwota rat podatku od nieruchomości płatnych w maju i czerwcu br., które decyzją prezydenta Krystiana Kinastowskiego objęte zostały przedłużeniem terminu płatności. Będzie to miało wpływ na realizację planu dochodów Miasta, ale w późniejszym terminie.
Wojewoda Wielkopolski dwukrotnie dał Kaliszowi po 18 tys. zł na dofinansowanie działalności Domu Pomocy Społecznej przy ul. Winiarskiej. 50 tys. zł przeznaczono na zatrudnienie 2 pracowników w związku z realizacje ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z COVID-19 i realizacją dodatkowych obowiązków przez urzędy pracy. 250 tys. zł z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej otrzymał Powiatowy Urząd Pracy w Kaliszu w związku z realizacją wspomnianej już specustawy. Blisko 100 tys. zł z Ministerstwa Finansów otrzymał Kalisz na zakup tabletów i słuchawek z mikrofonem dla uczniów na czas realizacji nauczania zdalnego. Z kolei Miasto wydało na walkę z wirusem pieniądze z rezerwy celowej na zarządzanie kryzysowe i rezerwy ogólnej swojego budżetu.
Dzięki rządowej tarczy antykryzysowej zmniejszą się dla Miasta uciążliwości związane z obsługą długu. W przygotowaniu jest tarcza antykryzysowa nr 4.0 zawierająca szereg innych rozwiązań korzystnych dla samorządów. Zatem nie mamy jeszcze pełnej wiedzy o możliwych korzyściach i rekompensatach.
(kord)
Na zdj. Krystian Kinastowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie