
Jak bumerang powraca sprawa setek hektarów lasów w gminie Brzeziny, stanowiących niegdyś własność Kalisza. Prezydent podtrzymuje swoją opinię, że nie mamy szans na odzyskanie tej własności. Jednak kwestia ta nie wydaje się jednoznaczna
W księdze wieczystej oznaczonej jako hip 477 odnaleziono zapis dotyczący „lasów miejskich Miasta Kalisza położonych w gminie Ostrów Kaliski, powiatu kaliskiego, składających się z przestrzeni leśnych Pieczysko, Łęczno i Szmaja, zawierających łącznie 1404 ha”. Jako właściciel w księdze określona jest „kasa miejska Kalisza”, a jako podstawa nabycia – „prawo własności stwierdzone przez Tymczasową Komisję ds. Włościańskich Królestwa Polskiego decyzją z 7 grudnia 1882 roku”. Jest też dopisek, że decyzja ta została wyrażona planami leśno–gospodarczymi dołączonymi pod nr 44 do dowodów księgi wieczystej. Prezydent Janusz Pęcherz twierdzi, że hipoteka nr 477 nie posiada żadnej dokumentacji geodezyjnej (map), a w jej zapisach nie można znaleźć jakichkolwiek innych śladów i danych dotyczących nazw „Łęczno” i „Szmaja”. Jak dodaje, z użytych w księdze nazw przestrzeni leśnych zachowała się jedynie nazwa „Pieczyska” (a nie „Pieczysko”). Nie zgadzam się z tym twierdzeniem. Na posiadanej przeze mnie mapie województwa kaliskiego z 1998 roku, wydanej w masowym nakładzie przez Przedsiębiorstwo Geodezyjno-Kartograficzne z Katowic, na obszarze pomiędzy Pieczyskami a Fajum widnieje nazwa „Szmaje”. Znają ją w Katowicach, a nie znają w Kaliszu? A może i „Łęczno” gdzieś by się znalazło, gdyby dobrze poszukać? Gra jest chyba warta świeczki, skoro chodzi o blisko półtora tysiąca hektarów, czyli majątek, o którym obszarnicy, zwani też kiedyś kułakami, mogliby dziś tylko pomarzyć? Tym bardziej, że wspomniana księga wieczysta niegdyś wyposażona była w mapy. Gdyby ktoś podjął profesjonalne starania, może dałby radę je odnaleźć?
Jednak zdaniem prezydenta trudności identyfikacyjne dotyczące przedmiotu roszczenia „w znacznym stopniu dyskwalifikują wysuwanie roszczeń w stosunku do nieruchomości nazywanej lasami miejskimi Kalisza”. Jak dodaje J. Pęcherz, ewentualne wątpliwości w tej sprawie przesądził dekret PKWN z 12 grudnia 1944 r. o przejęciu lasów powyżej 25 ha stanowiących własność osób fizycznych i prawnych na własność Skarbu Państwa. – W aktualnym stanie nie jest możliwe nawet ujawnienie własności Skarbu Państwa i założenie dla tego obszaru nowej księgi wieczystej. Jeśli natomiast pojawią się jakiekolwiek nowe możliwości dotyczące ustalenia omawianych kwestii, podjęte zostaną działania w tym zakresie – zapowiada prezydent. I jest w tym jeszcze cień nadziei. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
no i ja sie bardzo ciesze z tego bo kasa kalisza kiedys to nie ci sami ludzie ktorzy maja dzis kalisz i obywateli kalisza w d..., wiec moze brzeziny pozostawia nasz dorobek w spokoju i lasy beda lasami a polska bedzie polska. W co wątpie bo ciągle kasujecie moje komętarze , Droga Redakcjo.