Wyjść z mieszkaniowej zapaści

Rozmowa z wiceprezydent Karoliną Pawliczak, odpowiedzialną za politykę mieszkaniową Miasta

– Czy to prawda, że w przypadku remontu lokalu mieszkalnego przez lokatora na jego koszt i podniesienia w ten sposób standardu tego mieszkania najemca płaci później wyższy czynsz?
– Nie jest to prawdą, bowiem obowiązujące w tym zakresie regulacje prawne określają stawkę czynszu w mieszkaniach komunalnych na poziomie 4,84 zł/m2.  Najemca, remontując mieszkanie w ramach podpisanej z MZBM umowy, podwyższa oczywiście jego standard z własnych środków, ale nie ma to wpływu na wysokość czynszu.

– Czy prawdą jest, że w następnych latach MZBM chce przeznaczyć więcej niż dziś mieszkań do remontu na koszt najemców, by zmniejszyć koszty własne?
– Otrzymane dobro w postaci mieszkania zawsze bardziej będzie szanowane, jeżeli w remont najemca zainwestuje własne środki. Założeniem jest zatem to, aby coraz większa część osób, które mają uprawnienia do otrzymania lokalu mieszkalnego, uczestniczyła w kosztach jego remontu. Mieszkania do remontu cieszą się ogromnym zainteresowaniem, dlatego przy odzyskiwaniu kolejnych mieszkań postaramy się tę pulę systematycznie zwiększać. Nie możemy oczywiście zapomnieć o tych, którzy posiadają uprawnienia, są na liście oczekujących, a których z uwagi na sytuację materialną nie stać  na promowaną przez nas formułę remontu na koszt własny. Część odzyskanych mieszkań dla takich właśnie rodzin remontował będzie MZBM. Na remonty pustostanów MZBM otrzymuje dotację. Jeżeli dotacja na ten cel nie zostałaby w pełni wykorzystana, warto byłoby zastanowić się, czy części tych środków nie przeznaczyć na remonty bardzo zdewastowanych w wielu komunalnych budynkach klatek schodowych i części wspólnych, czy też instalację domofonów.

– Ile mieszkań komunalnych do remontu lub adaptacji kierowanych jest obecnie w ciągu roku, a ile kierowanych będzie w przyszłości? Ile spośród nich remontowali będą najemcy na własny koszt?
– W tym roku zwiększyliśmy liczbę odzyskanych pustostanów do ponad 100, a dzięki oddaniu do użytku budynku KTBS chciałabym, aby jeszcze w tym roku liczba ta ostatecznie znacząco wzrosła. Chcielibyśmy, aby co najmniej połowa tych mieszkań przeznaczana była do remontu na koszt własny.

– Czy wszystkie mieszkania w budynkach ze stuprocentowym udziałem Miasta należą do „zasobu żelaznego” i nie można ich sprzedać ich dotychczasowym najemcom?
– W gospodarowaniu zasobem komunalnym nie funkcjonuje zagadnienie „żelaznego zasobu”. Władze miasta kreują politykę sprzedaży w taki sposób, aby zasób zabezpieczał tę część mieszkańców, która znalazła się w trudnej życiowej sytuacji. Ponieważ jest to zadanie własne Gminy, Miasto jest zobowiązane posiadać w swoim zasobie zarówno mieszkania komunalne, jak i socjalne i nie możemy wyzbyć się całego majątku. Do tej pory sprzedaż mieszkań odbywała się w sposób dość chaotyczny. Rozpoczynano sprzedaż w budynkach komunalnych, sprzedając zaledwie jedno mieszkanie, a we wspólnotach, gdzie sprzedano ponad 80% zasobu, ta sprzedaż się zatrzymała. Musimy to wszystko uporządkować, choć nie będzie to zapewne proces krótki i łatwy.

Więcej w Życiu Kalisza