
W Polsce lawinowo rośnie liczba kierowców, którzy w swoich samochodach montują kamerki rejestrujące przebieg jazdy. Niejednokrotnie nagrane sytuacje stanowiły niezbity dowód jak doszło np. do zdarzenia drogowego i kto do niego doprowadził. Tymczasem w Europie są kraje, w których nagrywanie swojej jazdy wiedorejestratorem jest nielegalne a w innych obowiązują pewne ograniczenia.
Tylko w siedmiu europejskich krajach używanie wideorejestratorów nie jest zakazane tj. w: Bośni i Hercegowinie, Danii, Holandii, Malcie, Włoszech, Serbii i Szwecji
Natomiast całkowity zakaz korzystania z kamerek samochodowych podczas jazdy obowiązuje w: Austrii, Luksemburgu, Norwegii, Słowacji i Szwajcarii. Zakaz nagrywania skutkuje tym, że w razie kolizji czy wypadku nagrany filmik nie będzie uznawany za dowód w sprawie. Warto wiedzieć, że w Słowacji i Norwegii obowiązuje całkowity zakaz umieszczania czegokolwiek w polu widzenia kierowcy.
Natomiast Belgia, Niemcy, Portugalia i Węgry, to kraje, w których można korzystać z kamerek samochodowych ale pod pewnymi warunkami.
W Belgii korzystanie z wideorejestratora dopuszczalne jest wyłącznie do celów prywatnych. Natomiast w sytuacji wykorzystania nagrania jako dowodu w sprawie należy o tym fakcie niezwłocznie poinformować uczestników zdarzenia.
Podobne ograniczenia obowiązują w Niemczech. Ponadto zakazane jest publikowanie nagrań. Złamanie tego zakazu morze skutkować grzywną do 300 tys. euro. Kamerka nie może też ograniczać pola widzenia kierowcy.
Na Węgrzech nagrania z kamerek samochodowych powinny być usunięte przed upływem pięciu dni.
(grz)
foto: policja.pl, przy opracowaniu korzystano z informacji www.autokult.pl, auto świat.