Reklama

Żółte kartki dla parlamentarzystów

31/01/2019 00:00

Wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi oraz wbrew społeczeństwu...

W 2012 roku sześciolatki pójdą obowiązkowo do szkoły. Sejm odrzucił w czwartek weto prezydenta do nowelizacji ustawy o systemie oświaty w tej sprawie. Teraz 45 tys. rodziców z całej Polski w tym również z Kalisza, Kępna i Ostrowa Wlkp., chce ukarać ,,żółtymi kartkami’’ swoich posłów z PO, PSL i Lewicy

Za odrzuceniem weta głosowało 265 posłów, 155 było przeciw, 9 wstrzymało się od głosu. Większość konieczna do ponownego uchwalenia ustawy, a tym samym odrzucenia weta, wynosiła 258 głosów. ,,Za’’ odrzuceniem byli wszyscy obecni na posiedzeniu posłowie PO (198). Z 42 posłów Lewicy głosowało 35. Na 31 posłów PSL zagłosowało 27, a dodatkowo wniosek poparło jeszcze 5 z 9 posłów Niezrzeszonych. Tym samym przyczynili się do obniżenia wieku rozpoczynania obowiązkowej nauki szkolnej z siedmiu do sześciu lat. Za podtrzymaniem weta był klub PiS.

Reforma a realia
Aż 45 tys. rodziców przystępujących do Fundacji ,,Ratujmy Maluchy’’ obnaża mankamenty reformy MEN.  To oni m.in. przekonali prezydenta Lecha Kaczyńskiego do zawetowania ustawy o reformie oświaty. Wśród podpisów widniejących pod protestem są nazwiska mieszkańców również z powiatu kaliskiego, kępińskiego, ostrowskiego czy pleszewskiego. Rodzice uważają, że reforma nie została dostosowana do realnych warunków. W niektórych ze szkół dzieci już teraz uczą się w zerówkach na dwie zmiany.  Zauważają także, że reforma nakłada od 2011 obowiązek edukacji na pięciolatki oraz czterolatki z końca roku, a w co trzeciej gminie w kraju nie ma przedszkoli. Tam dzieci trafią prosto do szkół.
– Rok 2009 został szumnie ogłoszony przez MEN ,,Rokiem przedszkolaka’’. Tymczasem sytuacja jest tragiczna. Spotykałem się z samorządowcami podpytując ich o zdanie na temat placówek w gminach powiatu kaliskiego. Zwracano uwagę, że placówki nie są przygotowane na edukację 5-latków. W sumie w kraju jest ponad 500 gmin, nie mających w ogóle przedszkola. Inne już teraz są przepełnione.  Samorządy nie mają również pieniędzy na budowę nowych placówek. Sprawa jest jeszcze poważniejsza, ponieważ nie ma programów finansowych, z których taką pomoc można byłoby otrzymać – zauważa poseł Adam Rogacki z PiS

Wysyłają żółte kartki
Fundacja ,,Ratujmy Maluchy’’  ruszyła z akcją wręczania i wysyłania drogą e-mailową ,,żółtych kartek’’ posłom, którzy odrzucili weto prezydenta. Ma to być symbol i przestroga, aby nie wierzyć politykom w ich wyborcze obietnice. Rodzice zauważają tym samym, że posłowie odrzucając prezydenckie weto, odrzucili jednocześnie zaufanie oraz głosy swoich wyborców. Ale niektórzy posłowie wydają się tym nie przejmować.
– Tych żółtych kartek przychodziło już bardzo dużo, ale przyjmuję to ze zrozumieniem, że są osoby mające inny pogląd na sprawę. Ja jestem człowiekiem, który w wieku 6 lat poszedł do szkoły. Było to w 1950 roku. Jak widać wyrosłem na 176 cm wzrostu i w końcu zostałem posłem. Myślę więc, że nie jest to coś, co szkodzi dzieciom. Jestem przekonany o słuszności tego założenia. Tym bardziej, że wielokrotnie prezentowano posłom, że zwolnią się miejsca w przedszkolach. Problemem kraju jest słabe uprzedszkolnienie dzieci. Pani minister Hall wielokrotnie wczoraj zapewniała, że pieniądze są i będą i nie mam podstaw, aby nie wierzyć minister, reprezentującej mój rząd. A pan prezydent? Jak to prezydent. Wiadomo. Ma taką postawę, a nie inną. Ma do tego prawo, aby oceniać ustawy negatywne - komentuje Witold Sitarz, poseł PO.
Poseł mówi, że jeśli przedstawiciele samorządu zwrócą się do niego o pomoc w przygotowaniu do reformy edukacji, przecież umożliwi im kontakt z odpowiednimi osobami w Ministerstwie. Ciekawostką jest fakt, że sam nie sprawdzał sytuacji oświaty przedszkolnej w powiecie.
– Nikt się do mnie nie zgłaszał. Nie sądzę więc, aby to był taki wielki problem – dodaje poseł PO. (mag)

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    freelander - niezalogowany 2009-03-27 21:08:45

    Może by wreszcie PO powiedziało wprost, że wysłanie 6-latków do szkoły nie jest spowodowane troską o ich rozwój, a raczej "zapchaniem dziury" demograficznej itp. Więc się pytam p. minister Hall wybitnej specjalistki, kto jest dla kogo ? szkoła dla uczniów, czy uczniowie dla szkoły ? No cóż, w systemach totalitarnych władza arbitralnie decyduje o nauczaniu dzieci i młodzieży, a w państwach wolnych, bardzo wiele do powiedzenia mają rodzice. U nas min. Hall wie lepiej niż rodzice.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bartek Kró - niezalogowany 2009-03-26 20:29:35

    ciekawe co na to senator Witczak ? widzę, że tez powinien dostac kartke tym razem juz czerwoną-własna kariera więcej warta niż głos społeczeństwa , przypomnimy przy następnym głosowaniu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rozczarowa - niezalogowany 2009-03-26 13:30:10

    Martwi mnie jedna rzecz w tym artykule: otóż dlaczego dziennikarz(dziennikarka)mag pisze:"Wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi oraz wbrew społeczeństwu...." W wydaniu papierowym jest wręcz napisane: Większość społeczeństwa (i wcale się nie czepiam słowa społeczeństwo-sic!) ale o to, że nie sądze,ze Pani lub Pan redaktor zrobił sondaż na temat jaka ilość SPOŁECZEŃSTWA popiera ten projekt. Bardzo mnie to razi. Może powinno być"moim zdaniem ...większość" bo w tym momencie tekst jest mało w

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Janek - niezalogowany 2009-03-25 17:38:27

    Wiwat Kaleta ! jako jedyny sie postawił

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    przedszkol - niezalogowany 2009-03-25 10:21:19

    cyt: "...Ja jestem człowiekiem, który w wieku 6 lat poszedł do szkoły. Było to w 1950 roku. Jak widać wyrosłem na 176 cm wzrostu i w końcu zostałem posłem..." oto powód żeby jednak nie posyłać dzieci w wieku 6 lat do szkoły

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do