Reklama

Zostawcie Swędrnię w spokoju!

21/11/2007 12:18
Wśród obietnic wyborczych, jakie zazwyczaj dość hojnie rozdają kandydaci do szczytnych stanowisk, zaniepokoiła mnie ta, złożona przez, zwycięskiego jakby nie było, już posła, pana Józefa Rackiego. Zapowiedział on oto budowę zbiornika retencyjnego na Swędrni. Może i bym, jako już starszy stażem wyborca, zbagatelizował tę obietnicę – wywiązaniu się z większości z nich obiecującym przeszkadzają zwykle trudności obiektywne, a taki zbiornik na Prośnie w Wielowsi pozostaje już w sferze projektu ponad ćwierć wieku – ale tym razem może być inaczej. 
Obszar doliny Swędrni w okolicach Nędzerzewa rozporządzeniem ówczesnego Wojewody Kaliskiego z 20 grudnia 1991 roku uznano za obszar krajobrazu chronionego. Zajmuje on powierzchnię 2860 ha – w tym dużą część powierzchni zajmuje las i... pyszna łąka.
To, co widzimy, zniewala swym urokiem. Oto przed nami krajobraz niemal beskidzki – rozległa dolina, wśród której wije się niespokojnymi meandrami rzeka, rzeczka właściwie, Swędrnia. Poczciwe krasule przeżuwające trawę przywołują najlepsze landszafty Chełmońskiego i Wyczółkowskiego. Dolina otoczona jest mieszanymi lasami i wysokimi skarpami polodowcowych moren z okresu zlodowacenia środkowopolskiego, o dużych walorach przyrodniczo-krajobrazowych. Wokół  pachną kwitnące kwiaty – o bogactwie flory tego terenu świadczy 714 zarejestrowanych gatunków roślin, w tym 19 prawnie chronionych. Występują tu również gatunki typowe dla obszarów górskich oraz rośliny torfowiskowe i bagienne. Łąka pachnie zawilcami, w górze słychać śpiew ptaków, wiele z nich ma tu swoje stanowiska lęgowe. No i sama rzeczka, w której może uda nam się wypatrzeć piżmoszczury wodne. A kiedyś kaliszanie łowili tu raki. Zresztą kiedyś… W okresie międzywojennym rozbijały się tu tabory cygańskie. Genetycznie uwrażliwieni na piękno Cyganie tańczyli przy ogniskach, który to show oglądali, obsiadłszy wzgórze, nasze babcie i  dziadkowie. Plenerowy taniec z gwiazdami – dzisiejsze telewizyjne produkcje nie umywają się do nich.
W czasie gdy nie mieliśmy jeszcze zalewów w Gołuchowie i  Szałem przyjeżdżaliśmy tu z rodzicami na niezapomniane majówki. Ktoś z pni drzew zbudował kładkę a przy niej postawił ławkę. Posiedźmy chwilę w tym uroczysku, odpocznijmy, zadumajmy się nieco nad pięknem przyrody i… istotą egzystencji. Biel cętkowanych pni tych drzew na tle wysokich zielonych traw cieszy wzrok a przebywanie w takim środowisku zapewne koi i nerwy. \"\"
Taki sielankowy obszar, nie zawaham się nazwać go najpiękniejszym zakątkiem Kalisza, może zostać w najbliższym czasie zalany. Niemoc administracyjno-budowlana z Wielowsi może się nie powtórzyć. Po pierwsze mniejsza skala i znacznie mniejsze koszty mogą, szybciej niż myślimy, urealnić ów zamiar – tym bardziej gdy pozyskane zostaną fundusze z Unii. Zwłaszcza, że Pan Józef Racki to działacz o mocnej pozycji, członek współrządzącej partii, pełniący funkcję wicemarszałka wielkopolskiego, a ongiś Głównego Geodety Kraju. Poza tym konfiguracja terenu sprzyja... wielu rzeczom, ale i budowie zbiornika, niestety, także.
Nie jestem ortodoksyjnym ekologiem, kwestionującym każdą ingerencję człowieka w świat przyrody. Staram się też zrozumieć argumenty podtapianych czasami mieszkańców leżącego nad dolną Swędrnią Rajskowa. Decyzja o ewentualnej lokalizacji i budowie zbiornika nie może być jednakowoż  pochopna. Winna uwzględniać przecież stan prawny obszaru oraz, co usiłowałem choć zasygnalizować powyżej, jego piękno i korzyści dla mieszkańców Kalisza zgoła innej natury. A o tych najłatwiej się przekonać, wybierając się tam choćby jeszcze słotną jesienią, na krótką wycieczkę.
dr Piotr Sobolewski
przewodnik PTTK 
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    mat212 - niezalogowany 2007-11-25 19:21:40

    Dobrze chłop mówi. Tam jest uroczo, byłoby bardzo źle gdyby takie miejsce zniknęło z naszej okolicy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    sobieray - niezalogowany 2007-11-22 10:00:11

    W pelni podzielam zdanie dr Sobolewskiego odnosnie Obszaru Chronionego Krajobrazu rzeki Swedrni .Terenem tym juz w latach 1977 i 79 juz interesowalismy sie jako sluchacze przedmiotu Zagospodarowaniw Tuirystyczne wykladanaym przez prof. Sobczyka , takze znanego dzialacza PTTK w Pomat.Studzium Zawodowym o profilu Organizacja Ruchu Turystycznego . Jako sluchacze przygotowywalismy zagospodarowanie tego terenu dla potrzeb wypoczynku niedzielno - swiatecznego

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do