Reklama
Autobusy będą miejskie i powiatowe
09/09/2015 11:22
Władze Kalisza zapowiadają kolejną reorganizację miejskiego transportu publicznego. Rolę jego organizatora przejąć ma obecny Zarząd Dróg Miejskich. Komunikacją PKS miałoby zająć się Starostwo Powiatowe lub związek podkaliskich gmin. Nadal nieznane pozostają natomiast przyszłe losy kaliskiego dworca PKS
Gdy przed kilkoma laty Miasto przejmowało od Skarbu Państwa PKS i tworzyło nad nim oraz nad KLA czapę administracyjną w postaci trzeciej spółki, czyli Kaliskiego Przedsiębiorstwa Transportowego, nie wróżyliśmy temu pomysłowi sukcesu. Najwięcej wątpliwości – również wśród kaliskich radnych – wzbudziło przejęcie PKS. Firma była deficytowa, a do tego – jeżeli miała funkcjonować nadal – wymagała potężnych nakładów. Problem polegał również na sprzeczności interesów. PKS zajmuje się transportem pozamiejskim. W przypadku przedsiębiorstwa kaliskiego są to głównie okoliczne gminy. Jaki interes miałoby mieć Miasto w tym, aby mieszkańcy gminy A mieli dobre połączenia autobusowe z gminą B i na odwrót? Miasto nie powinno być organizatorem niczego poza swoimi granicami administracyjnymi. Ale ekipa byłego prezydenta Janusza Pęcherza okazała się głucha na podobne argumenty.
Kto weźmie podupadły PKS?
„Zadaniem samorządu lokalnego jest zapewnienie mieszkańcom dostępu do transportu publicznego, a zadaniem przewoźników jest jedynie wykonywanie przewozów. Zgodnie z powyższym samorządy pełnią funkcję organizatora transportu, a PKS jako przewoźnik jest jedynie operatorem. W tej sytuacji, wobec malejącej liczby pasażerów, a tym samym pogarszającej się kondycji finansowej spółki PKS związanej z realizacją deficytowych przewozów na terenie powiatu kaliskiego, władze Miasta Kalisza i spółek transportowych zdecydowały o podjęciu próby wypracowania nowego modelu funkcjonowania PKS zorientowanego na ścisłą współpracę ze Starostą Kaliskim oraz gminami powiatu kaliskiego dla realizacji usług transportowych” – czytamy w oświadczeniu KPT.
– W obecnym kształcie organizacyjnym i przy takim finansowaniu jak obecne PKS nie ma racji bytu i nie przetrwa – powiedział podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej Filip Żelazny, szef rady nadzorczej, a do niedawna również tymczasowy prezes KPT. Na początku ub. tygodnia władze Kalisza i miejskich spółek transportowych spotkały się w tej sprawie z władzami powiatu i okolicznych gmin. Rozmowy dotyczyły możliwości utworzenia porozumienia międzygminnego lub innego podmiotu, który zająłby się organizacją transportu na terenie powiatu. Nie wiadomo, jaki będzie finał tej debaty, ale kolejne spotkanie zaplanowano na 21 września.
Więcej w Życiu Kalisza
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 2
- Praca 57
- Usługi i firmy 54
- Społeczności 27
- Nieruchomości 20
- Rolnictwo 14
- Antyki / kolekcje 8
- Dom i ogród 7
Reklama
Reklama
W tak dużym mieście jak Kalisz, musi być PKS. Przecież ludzie korzystają z jego usług ( do Poznania , do Zielonej Góry ) . W dobie znikających pociągów, przewóz autobusowy jest bardzo potrzebny. Coś mi się wydaje , że najbardziej na zniknięciu PKS to zależy prywatnym przewożnikom. Ale hola panowie , nie wszystko co prywatne jest dobre .
Ja chyba śnię. Czy ci pseudo reformatorzy wiedzą o czym mówią? Jak widać na załączonym obrazku, poruszają się od bandy do bandy za publiczne pieniądze bez żadnego efektu dla mieszkańców, którzy oczekują na zdecydowane działania nowego prezesa. A radni, nadal bezradni nic nie mogą, bo nie chcą naruszać wygodnego dla nich układu.
A dlaczego to kalisz ma dokladac do nie rentownych kursow wozacych mieszkancow podkaliskich gmin? Powinny byc utrzymane tylko rentowne kursy, a reszta do likwidacji. A jak gmina chce miec nie rentowne kursy to niech do nich doplaci zeby pks- owi sie oplacily a jak nie chce to niech sobie sama wozi ludzi. A narazie to jest tak ze wojt sie cieszy ze ma transport choc nic za to nie placi, bo miasto doklada do tego interesu.
Nie ,wiem kto wylansował p. Wdowczyka na stanowisko , natomiast wiem kto go mianował. Ludzie ten gość nie ma pojęcia o prowadzeniu KPT w Kaliszu . Mniej niż zerrooo.
PKS w Kaliszu posiada tabor ,gdzie w 50 % nadaje się na złom . Pytam jakie szkoły pokończyli diagności ,którzy tam pracują . Widzę dziś młodzież ,korzystającą z tegoz taboru (Autosan) ,bo do szkół jakoś trzeba się dostać z pobliskich Kaliszowi miejscowości .A, na ile on jest sprawny ? Normalnie strach !!!
PKS musi istnieć. Po pierwsze, korzysta z jego usług również wielu kaliszan jeżdżąc do Poznania, Zielonej Góry itp., ale również do okolicznych miejscowości. Po drugie, powiat kaliski to nie tylko największe miejscowości, którymi zainteresowani są prywatni przewoźnicy, ale również te mniejsze, którym pozostał wyłącznie PKS. Po trzecie, PKS to gwarancja zdrowej konkurencji dla prywatnych i znikającej kolei. Likwidacja firmy to najgorsze wyjście z możliwych i nie potrzeba do tego specjalistów.
Taka mała uwaga do artykułu, który wymaga sprostowania PKS nie jest operatorem tylko przewoźnikiem komercyjnym. Operatorem dla Miasta Kalisza są jedynie Kaliskie Linie Autobusowe Sp. z o.o.
To dobry pomysł, żeby koszta rozłożyć na powiat i miasto, będzie sprawiedliwie.
2) Kalisz ma też interes w tym, aby również PKS podniósł jakość połączeń. Jak kaliszanin ma jechać na wieś czy do lasu na grzyby, skoro (i tak nieliczne) autobusy rano jadą do miasta, a na wieś dopiero po południu? Miasto powinno porozumieć się z gminami w sprawie nowego modelu transportu.
1) Nareszcie! W wielu miastach od dawna są koordynatorzy w postaci zarządów transportu, a Kalisz został w tyle. Takie jednostki emitują własne bilety, zamawiają u przewoźników usługi i płacą im w zależności od liczby przejechanych wozokilometrów. Często dzięki zarządom transportu jeden bilet obowiązuje u wielu przewoźników w mieście, a nawet w aglomeracji. U nas aby jechać po Kaliszu autobusem ostrowskim lub pleszewskim trzeba kupować inny bilet.