Benzyna po 4 złote za litr?

Rząd ma narzędzia do tego aby zatrzymać galopujący wzrost cen na stacjach benzynowych. co przekłada się również na ogólny wzrost cen i poziom inflacji. Politycy Konfederacji podpowiadają co należałoby z tym zrobić

  Kierowcy z coraz większym przerażeniem patrzą na ceny paliw na stacjach benzynowych. Poziom 6 złotych za litr PB95 czy ON  już nie dziwi a jak twierdzą znawcy zagadnienia, na tym może się nie skończyć. Oczywiście nie jest to zmartwienie wyłącznie kierowców. Wysokie ceny paliw mają przecież ogromny wpływ na ogólny poziom cen i zawartość wszystkich portfeli.

  „Tanie paliwo”, to projekt ustawy zaprezentowanej w ub. czwartek przez Konfederację, która radykalnie mogłaby wpłynąć na obniżkę cen paliw. Propozycja sprowadza się do obniżenia stawek podatków oraz rezygnacji z niektórych opłat.

 – Postulujemy obniżenie stawki VAT-u z 23 do 15 procent oraz stawek akcyzy – z 25,4% do nie więcej niż 10. Ponadto obniżce powinna ulec opłata paliwowa tak, aby stanowiła nie więcej, jak 1,7% ceny paliwa (obecnie 2,9%) a opłata emisyjna wprowadzona przez PiS w 2019 roku powinna zostać zlikwidowana – ocenia Witold Stoch, kaliski prawnik, autor ustawy. – Taki zakres redukcji podatków spowoduje, że  cena benzyny PB95 nie będzie wyższa niż 4,08 zł natomiast oleju napędowego (ON) nie przekroczy 4,50 zł. Za podstawę kalkulacji przyjęliśmy, w przypadku PB95, średnią cenę na poziomie 5,94 zł za litr a ON – 6,11 zł – wylicza W. Stoch i przypomina, że za obniżką stawek podatków na paliwo Konfederacja opowiada się konsekwentnie od lat.

  Zwrócił również uwagę na ceny hurtowe paliw w rafineriach. W przypadku PB95 to 3,07 zł/litr (co stanowi 51,7% ceny na stacjach) a ON – 3,43 zł/litr (56,1% ceny na stacjach).
Taka obniżka stawek podatków i opłat, w ocenie posła Artura Dziambora, powinna być obecnie absolutnym priorytetem rządu bowiem znacząco wpłynęłaby na koszty transportu a tym samym ceny wielu produktów.
Z kolei poseł Krzysztof Bosak podkreślił, że projekt ustawy „Tanie paliwo” to realizacja postulatów... Prawa i Sprawiedliwości z czasów, kiedy była w opozycji. Zarzucił partii rządzącej hipokryzję.

  Pod projektem ustawy podpisują się wszyscy posłowie Konfederacji. Jednak 11 głosów to za mało do rozpoczęcia procedury legislacyjnej. – Potrzebujemy 15 głosów, dlatego rozmawiamy z posłami koła poselskiego Polskie Sprawy, którzy mogą nas poprzeć – przyznaje Witold Stoch. (pp)