Chodnik jest dla pieszych, a nie dla rowerzystów

Jeżeli kierowców stwarzających niebezpieczne sytuacje na drogach nazywamy piratami, to na takie samo określenie w pełni zasługują rowerzyści, którzy łamiąc przepisy szaleją po chodnikach i zagrażają bezpieczeństwu pieszych. Jednak między kierowcami i pieszymi, a rowerzystami jest ta różnica, że na pierwszych i drugich policja wręcz poluje, za to rowerzyści stali się w ostatnich latach uprzywilejowaną kastą i pozostają bezkarni. Gdyby kaliscy cykliści przestrzegali przepisów, to na chodnikach mogliby pojawiać się incydentalnie.

Przepisy zawarte w Kodeksie - Prawo o ruchu drogowym nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości, kto może korzystać z chodników. Chodnik jest częścią drogi, przeznaczoną dla pieszych. Koniec i kropka! Przepisy jednoznacznie określają, że rowerzysta może poruszać się po chodniku tylko w trzech ściśle określonych sytuacjach. Pierwsza z nich to wówczas, kiedy opiekuje się jadącym na rowerze dzieckiem w wieku do 10 lat. Może również korzystać z chodnika, gdy jego bezpieczeństwu zagrażają warunki pogodowe, takie jak: śnieg, gołoledź, ulewa, silny wiatr, gęsta mgła. Trzeci przypadek dotyczy sytuacji, kiedy wzdłuż drogi, na której dozwolona prędkość jest większa niż 50 km/godz., nie ma wyznaczonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, a szerokość chodnika wynosi co najmniej 2 metry.

Jazda po chodniku nie regułą a rzadkością         
W Kaliszu niemal na wszystkich ulicach obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/godz., a to oznacza, że gdy nie występują okoliczności określone w dwóch pierwszych przypadkach, nie ma w mieście odcinka chodnika, po którym legalnie mogą poruszać się rowerzyści! Tymczasem obserwując ulice polskich miast, w tym również kaliskie, bardzo często zdarzają się sytuacje świadczące, że „panami” na chodnikach czuje się wielu rowerzystów. Dla nich pieszy jest zawalidrogą, utrudniającą szybką i płynną jazdę. W wielu miastach chodnikowi rowerzyści stali się poważnym problemem. W ubiegłym tygodniu grupa radnych Dzielnicy Ursynów w Warszawie wystąpiła z wnioskiem o podjęcie uchwały zmierzającej do ograniczenia niebezpieczeństwa, jakie grozi pieszym ze strony chodnikowych, choć nie tylko rowerzystów. Opowiadają się za podjęciem działań, które spowodowałyby ograniczenie prędkości cyklistów zarówno na ścieżkach rowerowych, nie wspominając o chodnikach. Zdaniem radnych liczba kolizji i niebezpiecznych sytuacji, których sprawcami są cykliści, jest alarmująca. Proponują, by na ścieżkach zamontować spowalniacze, malować rzędy poprzecznych pasów, a także pasy akustyczne, by piesi w porę mogli zareagować na rowerowego szaleńca.

Więcej w Życiu Kalisza