
Kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu, Jacek Kołata - pasjonat przyrody, o którym wielokrotnie już pisaliśmy na łamach Życia Kalisza – przyjął do swojego mieszkania kolejne pisklęta sowy uszatki
Dla przypomnienia, pierwsze pisklę zostało odrzucone przez matkę. Natomiast następne cztery malutkie sówki musiały być zabrane z gniazda z powodu panujących upałów; matka nie była w stanie piskląt wychłodzić.
Krótki film poniżej pokazuje jak wygląda karmienie tych głodomorków. cztery razy na dobę Jacek Kołata i jego Rodzina wkładają do rozwartych dziobków kawałki serca wołowego lub drobiowego. Niebawem, sówki będą już samodzielnie zbierać kawałki mięsa, a karmienie zostanie zredukowane do trzech posiłków. Uff... wielka to będzie ulga dla dzielnej Rodzinki matkującej sowim maluchom.
e.n.s.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie