
Po raz pierwszy kaliszanie wzięli udział w głosowaniu dotyczącym projektów, które mają być zrealizowane w ramach Funduszu Obywatelskiego. O tym, które postulaty zostaną zrealizowane w przyszłym roku, dowiemy się jednak dopiero we wrześniu. Dlaczego dopiero wtedy? Po prostu władza sprytnie przygotowała sobie kampanię wyborczą
Uprawionych do oddania głosu było dokładnie 87 289 osób. Na wybrane pięć zadań publicznych spośród 63 mieszkańcy miasta głosowali przez pięć dni. Najdroższe z proponowanych zadań kosztowały po 500 tys. zł. Urny były postawione w ratuszu, w urzędzie przy ul. Kościuszki, w kaliskich żłobkach i szkołach. Po podliczeniu głosów na realizację wybranych przez kaliszan zadań przeznaczonych zostanie 5 mln zł z Funduszu Obywatelskiego.
Wyniki jesienią
Niestety, na wyniki głosowania będzie trzeba jeszcze poczekać. I to sporo. – Głosowanie zakończono w piątek. Dopiero we wtorek będą otwierane urny. Karty zostaną komisyjnie przepakowane do worków i zawiezione prawdopodobnie do siedziby Straży Miejskiej w Kaliszu. Zarządzeniem prezydenta specjalnie powołana komisja sprawdzi i przeliczy wszystkie głosy – powiedział w poniedziałek Dariusz Grodziński, wiceprezydent miasta. Dane na kartach będzie trzeba oczywiście zweryfikować i wyeliminować nieprawidłowo oddane głosy. Nie będą brane pod uwagę karty z nieprawidłowymi numerami pesel, głosy oddane podwójnie przez jedną osobę czy karty bez danych etc. Po przeliczeniu głosów powstanie ranking zadań do realizacji w 2015 r. – Zobaczymy, ile czasu zajmie nam weryfikowanie, a potem dokładne przeliczenie głosów. Wyniki chcielibyśmy ogłosić na samym początku września. Warto to zrobić wówczas, kiedy wszyscy są na miejscu, a nie na urlopach. To byłoby nie w porządku – dodaje wiceprezydent. Jakoś w przypadku innych wyborów głosy daje się zliczyć szybciej i sprawniej. A może chodzi o to, żeby kaliszanie poznali wyniki we wrześniu, na kilka tygodni przed wyborami samorządowymi?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie