
Rozmowa z Grzegorzem Braunem – reżyserem, scenarzystą, publicystą, nauczycielem akademickim, posłem Konfederacji, prezesem Konfederacji Korony Polskiej
– Zablokowanie wypłaty środków dla Polski przez Komisję Europejską dało asumpt do dyskusji o ewentualnym polexicie. Jak Pan sądzi, to temat zastępczy czy rzeczywiście początek procesu wyjścia?
– W tej sprawie, jak i niestety szeregu innych, mógłbym powtarzać – A NIE MÓWILIŚMY! Nasze środowiska, czyli Narodowcy, Wolnościowcy, Tradycjonaliści, Polscy Patrioci na długo przed powołaniem projektu politycznego jakim jest Konfederacja, ostrzegały przed realizacją takiego scenariusza – scenariusza abdykacji z suwerenności. Kilkanaście lat temu pisaliśmy apele do śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, by nie podpisywał Traktatu Lizbońskiego. A w Traktacie Lizbońskim, a w zasadzie w dwóch traktatach (mało kto z tych, którzy dzisiaj uprawiają politykę na ich podstawie miało je w rękach) – o Unii Europejskiej i o działaniu UE jest to wprost sformułowane. Czyli prymat prawa eurokołchozowego nad prawem krajowym. Niestety, taki zapis expressis verbis istnieje również w naszej Konstytucji. Jeśli zatem podpisaliśmy umowę międzynarodową to musimy ją respektować i stosować. Przed tym ostrzegaliśmy. I jakie były i są dzisiaj tego konsekwencje? Na przykład takie, że w ubiegłym roku pan premier Morawiecki, za przyzwoleniem innych formacji politycznych reprezentowanych w Parlamencie Europejskim, pozwolił na sprzężenie mechanizmu wypłat z mechanizmem kontroli i monitorowania tzw. praworządności. W istocie nie jest żaden mechanizm praworządności tylko mechanizm szantażu finansowego wobec Polaków. Mechanizm bezpośredniej ingerencji w wewnętrzne sprawy państwa i narodu polskiego. I temu stanowczo się sprzeciwialiśmy i sprzeciwiamy. W tej sytuacji, wielką ironią losu jest, że kiedy przed laty mówiliśmy, że polskiej racji stanu nie należy łączyć z racją stanu żadnego innego państwa czy organizacji ponadpaństwowej, że nie należy czynić Polaków zakładnikami cudzych interesów to byliśmy piętnowani jako czarne charaktery. A dzisiaj formacja, która zdobyła władzę żerując na nieco naiwnym i niefrasobliwym przywiązaniu Polaków do projektu Unii Europejskiej, „kołysze łódką” i sięga po antyunijną retorykę. Pyta pan, czy to obecnie możliwe? Odpowiadam: w wykonaniu PiS-u nie przypuszczam by to zmierzało do jakichkolwiek męskich decyzji. Myślę, że jest to obliczone przede wszystkim na emocje, za pomocą których PiS stara się moderować scenę polityczną przez straszenie – Polaków, polityków czy własnych posłów i ministrów perspektywą przyspieszonych wyborów. Po PiS-ie, razem z jego przystawkami, męskich decyzji, przy całej tej tromtradrackiej retoryce, w relacjach z zagranicą się nie spodziewam.
– Przejdźmy do tematów covidowych. Panie pośle, co sprawia, że rządzący, nie tylko nasi, nie wahają się łamać prawa, niszczyć gospodarki, służby zdrowia, edukacji, odbierać nam wolności. Co jest stawką w tej grze i gdzie jest ośrodek decyzyjny?
– Co jest stawką? Sam pan to powiedział – nasza wolność. A do tego nasza majętność, zdrowie i życie Polaków. Cała ta operacja, odbywająca się już nie z narażeniem tych najcenniejszych wartości ale z ich wyraźnym szwankiem, bo przecież ludzie umierają a firmy bankrutują, zmierza do zniewolenia – przemiany narodu polskiego w niewolników z możliwością awansu na ich nadzorców. A także do wywłaszczenia. Do tego aby wszystko upaństwowić do czasu rządów globalnych korporacji, które już bez przeszkód grasują na naszym terytorium. Rządy, wymachujące biało-czerwoną flagą, odwołujące się do patriotycznych legend i tradycji – husarii czy Żołnierzy Wyklętych, otworzyły Polskę na przestrzał, oddały do dyspozycji zagranicznym operatorom. Cały rząd Rzeczpospolitej Polskiej oraz Sejm, Senat a także Kancelaria Prezydenta występują w charakterze akwizytorów określonych usług – medycznych, (również o charakterze eksperymentalnym), towarów, systemów komunikacji elektronicznej a nawet o militarnym charakterze. Pyta mnie pan, gdzie są ośrodki decyzyjne? Mogę jedynie dywagować na ten temat. Nie jesteśmy w stanie dokładnie zdiagnozować jaka jest hierarchia władzy po stronie naszych ciemiężców ale to w żadnym wypadku nie powinno nas powstrzymywać od zdiagnozowania tego stanu. I pan to uczynił. Sam pan stwierdził, że łamane jest prawo. To bardzo dużo bo wielu naszych rodaków nie widzi tego problemu. Zasłona dymna stawiana przez media i polityków skutecznie to uniemożliwia. Natomiast jest faktem, że obecnie główną zasadą ustrojową Rzeczpospolitej stało się nadużywanie uprawnień i gwałcenie prawa. Do rangi „konstytucyjnych” zasad podniesiono szereg artykułów Kodeksu Karnego (i Konstytucji), które zabraniają poddawania ludzi eksperymentom medycznym wbrew ich woli. Ograniczono podstawowe prawa, takie jak wolność przemieszczania się, gospodarowania i wiele innych, bez wprowadzenia stanów nadzwyczajnych. Tak więc rząd RP, wespół z innymi organami, przy bierności przełożonych Policji i wojska, Prokuratury, prowadzi Polaków do powszechnego zniewolenia. Bezprawny przymus zamaskowania, testowania i wyszczepiania to są tylko, i aż, narzędzia tresury narodu. A w perspektywie powszechne zniewolenie i wywłaszczenie.
Ale są i wyjątki czyli wyroki sądów, także na poziomie Sądu Najwyższego, które uznają mandaty nałożone przez policję i sanepidy, jako bezpodstawne. Tych wyroków są już setki ale niestety, nie rodzi to automatyzmu prawnego. Nie wynika z tego działanie wymiaru sprawiedliwości, które położyłoby kres temu bezprawiu. Bowiem w świetle wyroków sądów bezprawność jest oczywista a mimo to przestępcy, tacy jak Niedzielski, jego wiceministrowie i rzecznicy działają zupełnie bezkarnie popełniając kolejne delikty, które wypełniają znamiona czynów opisanych w Kodeksie Karnym – np. groźby karalne albo podżeganie do przestępstwa bo przecież segregacja to dyskryminacja. A dyskryminacja to przestępstwo.
– W kontekście tego o czym rozmawiamy, niezrozumiała dla mnie jest postawa Kościoła. „Szczepienie jest aktem miłości” powiedział papież Franciszek a powtórzył abp Wojciech Polak. Czy Pana postawa Kościoła zaskoczyła?
– Może nie Kościoła a jego niektórych hierarchów. Dobrze, że cytuje pan konkretne postaci. Na szczęście nie są to głosy Kościoła – świętego i wiecznego, którego „bramy piekielne nie przemogą”. Mam nadzieję, że w najgorszym przypadku to niedoinformowany i ulegający autodezinformacji hierarcha. Ja tego nie bagatelizuję i ubolewam nad tym, bo to pewna nowość w naszej historii. Bo nie zdarzyło się do tej pory by władza świecka dopuszczała się w takim stopniu bezprawia posługując się gołosłowną retoryką patriotyczną. Nie robią nam tego zaborcy – ruscy czy pruscy, agresorzy, hitlerowcy, staliniści, to robi władza, która przestawia się jako formacja patriotyczna. I drugą nowością jest, że ta samowola ze strony władzy świeckiej nie znajduje krytycznego recenzenta i głosu sprzeciwu ze strony władzy duchownej. W naszej historii jest to zupełnie coś nowego. Warto zauważyć, że to Polacy dopuścili do zrujnowania całego życia narodu w wymiarze gospodarczym, społecznym oraz również religijnym, i że stało się to w tak krótkim czasie. Wystarczył rok, aby oswoić Polaków z tym bezprawiem a ogromna większość nie traktuje tego w takich kategoriach. Na szczęście jest w Polsce znaczna liczba osób które się na to nie godzą i które, nie mając gwarancji sukcesu, prowadzą działania „opóźniające” na przykład poprzez uczestnictwo w coraz liczniejszych manifestacjach.
Zapraszam do tego aby przede wszystkim przejmować się losem dzieci, które są ofiarami eksperymentu medycznego ze strony władzy. Jeśli co innego nie otwiera ludziom oczu, to los dzieci powinien jeżyć włosy na głowie. I nie jest to kwestia przyszłości ale sprawy wymierne. Dane statystyczne za ubiegły rok pokazują aż 30-procentowy wzrost liczby prób samobójczych wśród dzieci! To są straty wojenne. A tego – powtarzam – nie dokonali Hitler czy Stalin ale Mateusz Morawiecki razem ze swoją grupą przestępczą, niestety o charakterze zbrojnym. Bo władza ma argument siły i lękam się, że zechce tej siły użyć.
Ale iskierki nadziei są – wyroki sądów i masowe demonstracje w innych krajach europejskich oraz rosnący ruch sprzeciwu w Polsce. Widać otwieranie oczu na to wielkie oszustwo, które kosztuje nas, nasze rodziny zdrowie, życie i majętność.
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał
Piotr Piorun
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
jakim autorytetem jest człowiek który wita się słowami "szczęść Boże" krzyczy w sejmie do bliźniego, że będzie on wisiał, dzieci też to słyszą i zastanawiają się w którym momencie ten pan mówi prawdę
Dobrze że takich póki co baranów jest mało! Tym facetom marzy się polski fundamentalizm, nie do zaakceptowania przez UE i dobrze! Polska będzie silna tylko w silnych sojuszach w NATO i UE!